Po 9 latach ponownie w barwach żużlowej drużyny Unii Tarnów występował będzie Tony Rickardsson. 32-letni Szwed, jest obecnie najbardziej utytułowanym żużlowcem świata ścigającym się na torach. W barwach Jaskółek wystąpi w przynajmniej 15 spotkaniach.
Tarnowianie rozważali możliwość zakontraktowania Australijczyka Leigh Adamsa. Jednak "Kangur" doszedł do porozumienia z Unią Leszno w barwach której startuje od kilku sezonów. Prezesa Żużlowej Sportowej Spółki Akcyjnej Unia, Szczepana Bukowskiego zapytaliśmy dlaczego zdecydowano się na Rickardssona i co zadecydowało że podpisał kontrakt? - Wiedziałem że jeżeli będzie awans to będziemy się starać o mocnego obcokrajowca. Na dzień dzisiejszy prezesi klubów ekstraligi są za opcją zespołów z jednym zawodnikiem zagranicznym. Być może tak zostanie. Dlatego musieliśmy "kusić" kogoś kto może gwarantować wysoki poziom i kogoś kto będzie firmę która nas wspomaga, czyli Rafinerię Trzebinia godnie reprezentował. Tony podpisał kontrakt decydując się na warunki finansowe proponowane przez klub, ale również ma to ścisły związek ze sponsorem którego będzie reklamował w lidze polskiej i w Grand Prix. Na pewno jednym z czynników była wiara w ludzi którzy tu pracują, ludzi którzy kilka lat temu nie zawiedli go. Zresztą podobnie było z innymi zawodnikami zagranicznymi. Zawsze ze "stranieri" rozliczaliśmy się na bieżąco.
Tony Rickardsson jest zawodnikiem z najwyższej "żużlowej półki". Dlatego jego zakontraktowanie wiąże się ze znacznymi obciążeniami finansowymi: - Same starty w lidze, nie powinny kosztować nas więcej niż w przypadku Petera Karlssona. - wyjaśnia Bukowski. Lwią część pochłoną wydatki za reklamę sponsora na ligę i Grand Prix. Tą część, mam nadzieję "udźwignie" Rafineria Trzebinia, należąca do grupy PKN Orlen.
Nie wykluczone że jeszcze w tym miesiącu Szwed zjawi się w Tarnowie na oficjalnej prezentacji drużyny. Wszystko uzależnione jest jednak od rozmów z pozostałymi zawodnikami klubu z Mościć.
O transferze Tony Rickardssona powiedzieli:
Bogusław Kasiński (kierownik drużyny Unii): - Pamiętamy tego zawodnika z jak najlepszej strony. Był uwielbiany przez kibiców w Mościcach. Dla niego przychodziły tysiące ludzi na stadion. Liczymy że teraz będzie podobnie. Jeżeli wszystkie "klocki" zostaną dobrze poukładane, możemy "namieszać" w rozgrywkach.
Robert Wardzała (żużlowiec Unii): - To bardzo dobre posunięcie. Doskonale pamiętam starty Rickardssona na początku lat 90-ych. Był perfekcyjnie przygotowany do każdych zawodów. Zawsze był przykładem dla innych. Zakontraktowanie takiego zawodnika to poważne wzmocnienie. W tym roku jeździłem w parze z Peterem Karlssonem, więc niewykluczone że podobnie będzie i tym razem.