Za www.przegladzuzlowy.pl

Wczorajszy turniej zaplecza kadry juniorów w Grudziądzu przyciągnął na stadion przy ulicy Hallera wiele znanych w światku żużlowym twarzy. Zawody oglądali między innymi Bernard Jąder, Marek Kraskiewicz i Robert Dados. Po zakończeniu turnieju udało mi się zamienić kilka słów z „Dadim”.

Robert. Jaka była twoja reakcja na decyzję zarządu WTS-u o twoim zawieszeniu? - zapytałem. „No na pewno nie była ciekawa”- odparł z uśmiechem na twarzy, po czym dodał. „Od decyzji już się odwołałem. Teraz krok należy do działaczy mojego klubu” - zakończył.

Jak już państwa wcześniej informowaliśmy Robert od niedawna trenuje w Grudziądzu. „Tutaj jest mój dom oraz moja rodzina. Po prostu tutaj mieszkam. Na stadion mam blisko. Jak są jakieś zawody to warto przyjść i popatrzeć” - mówi Dados.

Na koniec naszej rozmowy zadałem Robetowi pytanie, które nurtuje prawie wszystkich kibiców żużla w Grudziądzu. Robert. Wszyscy mówią, że w przyszłym roku wracasz do Grudziądza. To prawda? „Naprawdę bardzo bym chciał” - zakończył jak zawsze z uśmiechem na twarzy.
Tak wiec Robert Dados wyrazil wielka chec jazdy w barwach druzyny z Grudziadz w przyszlym sezonie! To jednak tylko luzna zapowiedz, a czy obie strony dogadaja sie i czy WTS bedzie chcial wypuscic Dadosa przekonamy sie w okresie zimowym.

Zakladajac ze GTŻ w przyszlym sezonie bedzie jezdzil w 1 lidze, to mysle ze byloby to dobre wyjscie dla obu stron, gdyby Robert wrocil na "stare smieci".

Jakie jest Wasze zdanie?? Zapraszam do dyskusji.