-
19-12-2001, 18:35
#1
Galaxia w Top Teams
We wtorkowe popołudnie zespół wice mistrza Polski- Galaxia AZS Starter Częstochowa pokonała z rozgrywkach Pucharu Top Teams słowacki Calcit Kamnik 3:2 (25:9; 20:25, 30:32, 25:16, 15:13)
Podstawowa szóstka Galaxii: Panas, Bąkiewicz, Wagner, Dacewicz, Nowak, Kalnins, (Ignaczak-libero)
Podstawowa szóstka Calcitu: Perhai, Ribić, Orel, Smuć, Plesko, Janes Turk (Manniko-libero)
Pierwsza partia to nokaut dla gości.
Świetnie atakował Kalnins,Dacewicz i Panas, Wagner nie mylił się na rozegraniu.
Nie do przebicia okazał się częstochowski blok.
Świetną zagrywką popisał się Michał Bąkiewicz, który zdobył z serwisu 6 punktów.
Całkiem nieźle w tym polu czuł się Marcin Nowak- zdobywca dwóch asów w całym spotkaniu.
W drugim secie role się odmieniły.
Słoweńcy wzięli się w garść, rady trenera Georga Hrabara poskutkowały.
Zawodnicy AZS byli jakby zdezorientowali. Mieli poważne problemy z obroną, Ignaczak mylił się w ważnych momentach.
Po drugiej stronie siatki królował Perhai, już nie blokowany tak skutecznie przez przeciwników.
Ataki Kalninsa i Nowaka przeważnie lądowały w autach i w efekcie partię trzeba było uznać za straconą.
Set trzeci od samego początku był bardzo zacięty.
Rolę lidera przejął Panas, który coraz skuteczniej atakował i blokował.
Podbudowani Dacewicz i Kalnins wspomogli kolegów tworząc wspaniałe widowisko.
Mimo kilku piłek setowych nie udało się zakończyć seta.
Dopiero przy stanie 30:31, Galaxia myli się i na prowadzenie wychodzą Słoweńcy 2:1
W partii czwartej wiatr w żagle złapali Polacy.
Postrachem stał się Panas i Kalnins, dzielnie wtórowali mu Nowak i Bąkiewicz.
Przy stanie 10:8 dla AZSu, zawodnik Calcitu Janes Turk doznał kontuzji palca i zakończył swój występ w sali Polonii.
Nasi zawodnicy wykorzystywali drobne potknięcia Perhaia i spółki i zdobywali kolejne punkty.
W tie-breaku znów widzielismy bardzo równą grę.
Galaxia bardzo szybko zyskala prowadzenie 5:1 (w czym trzy pierwsze punkty zdobył Kalnins), potem jednak chwila nieuwagi i Słoweńcy doprowadzili do remisu.
Kontuzja łokcia libero Kamnika nie okazała tak poważna i do końca spotkania grał na boisku.
Po przerwie na żądnianie dla trenera Ireneusza Mazura coraz lepiej spisywali się Dacewicz, Bąkiewicz i już tradycyjnie Kalnins z Panasem.
Bloki Perhaia i Kosla nie przeszkodziły w zwycięstwie w piątym secie i całym meczu.
Tabela:
1. Galaxia AZS
2.Calcit Kamnik
3.Piet Zoomers Apeldoorn
4. Jihostroj Czeskie Budziejowice
-
-
19-12-2001, 20:56
#2
Ekspert
No proszę i I miejsce prawie pewne. Obym nie zapeszył!!!
-
-
23-12-2001, 17:23
#3
Obys. :-)
Mosto sie niespisalo
Sorki za opoznienia z newsami, wszystko kreci sie wokol tych nieszczesnych usterek
-
-
24-12-2001, 12:35
#4
Coś się tutaj dzieje...
Sorki za moją dłuższą nieobecność, obowiązki w pracy nie pozwoliły mi na wizyty.
Nie rozumiem dlaczego AZS po rozgromieniu w I secie oddał Słoweńcom dwa sety? Przypomniał mi się mecz z Mosto w PLS. Dobrze, że wygrali...
-
-
24-12-2001, 13:14
#5
Ten drugi set to wolal o pomste do nieba. Jak mozna bylo tak dostac po wygraniu wczesniej do 9?
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum