No i jak po tym co sie teraz widzi nie żałować odejścia Słabonia. Chłopak jaki był taki był, ale Tomka Golloba regularnie we Wrocławiu woził, a jak trzeba było to i pojechał w myśl zasady "zamknąć oczy i po bandzie" :) :)
Oj. ja pamiętam ten mecz z Polonią kiedy to Słaboń jechał 1 sezon we Wrocławiu
I jak w 15:-) biegu objechał Tomka Golloba. Atmosfera na trybunach była niemal taka sama jak wtedy gdy Gollob objechał Nilsena:-)

Pozdrawiam