Pokaż wyniki od 1 do 21 z 21

Wątek: Co się dzieje z Ryanem Sullivanem?

  1. Powrót do góry    #1
    Stały bywalec
    Dołączył
    06-11-2002
    Postów
    823
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Co się dzieje z Ryanem Sullivanem?

    Jaka jest przyczyna tego, że Ryan Sullivan po dwóch bardzo dobrych sezonach w obecnym nie jeździ na poziomie do którego przyzwyczaił swoich fanów?
    Co prawda nie można powiedzieć, że jeździ słabo w lidze, średnia przyzwoita, jeden słaby występ w Pile, nie można powiedzieć, że Włókniarz przegrał któryś mecz w wyniku jego słabej postawy...
    Ale średnia juz nie ta, co w zeszłym roku, a różnicę widać zwłaszcza w startach na częstochowskim torze, gdzie w zeszłym sezonie był tylko kilka razy na drugim miejscu, a obecnie często przegrywa, a nawet daje się odwieźć na 1:5 (z Gdańskiem (sic!) i Toruniem).
    W GP prawdziwa katastrofa - jedno zwycięstwo i trzy razy poza półfinałem - marzenia o tytule trzeba odłożyć do przyszłego roku.
    W lidze angielskiej i szwedzkiej podobnie jak w polskiej - niby dobrze - ale nie ma tego "błysku" co rok temu.
    Często Ryan przegrywa po 1:5, nawet w decydujących o wyniku meczu biegach.
    W turniejach (Leszno, Wrocław) też cieniutko.
    Czy przyczyną słabszej postawy Ryana jest wpływ ubiegłorocznej kontuzji z Chorzowa, która się odnowiła w tym roku po upadku na torze w Szwecji?
    Czy to problemy sprzętowe?
    Czy po prostu człowiek to nie maszyna i nie może przez dłuższy czas utrzymywać formy na najwyższym poziomie?

    A po sezonie 2002 wydawało się, że Ryan jest na najlepszej drodze do zdobycia tytułu mistrza świata w 2003 roku.

    Jako kibic Włókniarza mam nadzieję, że to tylko przejściowe kłopoty i Ryan jeszcze przez wiele lat będzie filarem Włókniarza i będzie wzbudzał podziw swoją skuteczną jazdą!


  2. Powrót do góry    #2
    Ekspert
    Dołączył
    16-06-2002
    Postów
    4,165
    Kliknij i podziękuj
    7
    Podziękowania: 77 w 37 postach
    Co sie dzieje ??

    NIC SIE NIE DZIEJE !

    W najważniejszych meczach Włókniarza zawsze punktuje i jest pewnym punktem drużyny.

    Mysle ze nie ma o czym dyskutować.
    Sprzet pewnie ma dobry, ale wiadomo ze jak sie za bardzo chce to nie wychodzi....
    Moze także presja wyniku?

    Dla Włókniarz punktuje co jest najważniejsze, reszta mnie za bardzo nie obchodzi (czyt. inne ligi)

  3. Powrót do góry    #3
    Ekspert Awatar Girion
    Dołączył
    05-01-2003
    Postów
    4,025
    Kliknij i podziękuj
    172
    Podziękowania: 108 w 43 postach
    Moim zdaniem Ryan w tym sezonie ma klopoty sprzetowe. Widac to zwlaszcza po jego startach w GP, gdzie jego motory nie ciagna tak jak powinny. Mam jednak nadzieje, ze Sulli juz niedlugo zacznie osiagac wyniki, do jakich nas przyzwyczail w ciagu ostatniego sezonu.

  4. Powrót do góry    #4
    Początkujący
    Dołączył
    30-06-2003
    Postów
    12
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Nic sie nie dzieje , bedzie wporzo

    Ryan poprostu dalej odczuwa skutki tego zlamanego obojczyka, sam to przyznal...
    Przyznal takze ze jest juz bardzo zmeczony sezonem...
    Ale ja wiem ze On jeszcze bedzie robil w tym sezonie komplety dla Wlokniarza!
    Pozdrawiam

  5. Powrót do góry    #5
    Stały bywalec Awatar T_rex
    Dołączył
    15-05-2003
    Postów
    1,072
    Kliknij i podziękuj
    41
    Podziękowania: 28 w 16 postach

    Wiecznie niezadowoleni?

    Spadek formy to chyba cos normalnego że może się przydarzyć najlepszym to chyba nie maszyny zresztą jak ktos jeździ w 3-ech intensywnych ligach do tego kontuzja to chyba mozliwa jest obnizka formy.Włókniarz jest na pierwszym miejscu i o co chodzi nie martwcie się na zapas bo co bedzie jak zrobi po 5 pkt w meczu.
    P.s. chyba nie mysleliscie że bedize trzaskał non stop po 15-18 pkt.

  6. Powrót do góry    #6
    Ekspert Awatar ananasek_vel_oman
    Dołączył
    09-03-2003
    Postów
    10,839
    Kliknij i podziękuj
    1,265
    Podziękowania: 715 w 436 postach
    zgadzam sie z Krechatom
    wedlug mnei kontuzje mialby najwiekszy wplyw na jego postawe o jednej nie zdarzyl do konca zapomniec a tu druga no i w trakcie tej ostatniej jezdzil nie zapominajmy to takze ma wplyw na jego organizm on sie wtedy znacznie bardzoej meczyl bo wiecej sil musial wkladac w jazde

  7. Powrót do góry    #7
    Początkujący
    Dołączył
    30-06-2003
    Postów
    18
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Czego ty sie spodziewasz jedzie w dobrym zespole gdzie mniejsza ilosc pkt zdobyta przez ktoregos z zuzlowcow jest niespodziankom.Przeciez w czewie punktuje jeszcze ulamek,jonsson,holta,ktorys musi zdobyc mniej pkt i czasem pada na Ryana.Byc moze ze ma problemy ze sprzetem czego dowodem jest puchar piasta gdzie slabo pojechal.Ale mowil sam ze testuje jakis nowy motor.


    WTS

  8. Powrót do góry    #8
    Użytkownik
    Dołączył
    25-05-2003
    Postów
    306
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ryan robi swoje w każdym meczu, szczególnie cieszy,
    że dużo pukntów robi w meczach z silnymi przeciwnikami,
    od tego jest lider. Przypominam, że był ojcem zwycięstwa
    w Toruniu, Wrocławiu, zrobił swoje ostatnio. Był jedynym
    obok Rune Holty zawodnikiem, który nie zawalił meczu
    z Wrockiem. Na początku sezonu widać, że miał problemy
    sprzętowe, jednak w meczu z Zieloną zrobił komplet,
    poprowadził nas do zwycięstwa w Toruniu i wszystko wróciło
    do normy- to był ten Ryan co przez dwa ostatnie lata. Jednak kilka dni później złamał obojczyk, mimo to zaliczył dwa bardzo dobre występy z Gdańskiem i Wrocławiem(po 2 ).
    Ale 1 GP tylko odjechał, drugie mimo że był fest poobijany
    wygrał i wszystko było na dobrej drodze, ale znowu zaczęły sie jego kłopoty sprzętowe- Cardiff, Kopenhaga. Z Toruniem
    ostatnio też na początku nie zachwycił, ale jak doszedł ze
    sprzętem do ładu to można było powiedzieć to jest Ryan.
    Tak więc jego słabsza niż w latach ubiegłych dyspozycja moim
    zdaniem to wynik sprzętu, kontuzji i przemęczenia. Mimo tego
    w najtrudniejszych chwilach zawsze swoje robi i razem z Rune
    zawsze pcha wózeczek.

  9. Powrót do góry    #9
    Użytkownik
    Dołączył
    14-01-2003
    Postów
    241
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    moim zdaniem sęk tkwi w maszynach.
    z tego co wiem, ryan przesiadl sie w tym sezonie z jawy na ktorej dotad jezdzil na GM i w duzej mierze jest to chyba zasluga sprzetu. no bo po co zmieniac jak bylo dobrze ?

  10. Powrót do góry    #10
    Ekspert Awatar okano1
    Dołączył
    19-08-2002
    Postów
    5,811
    Kliknij i podziękuj
    274
    Podziękowania: 406 w 335 postach

    andariel

    Moze nie powinienem zabierac głosu bo zaraz moge byc posadzony o szyderstwo jako Zielonogorzanin.

    Ale wiesz prawda jest chyba tylko i wylacznie w tym ze to jest tylko człowiek i ma prawo do slapszych wystepów.

    Bo z drugiej strony to by było nudne jakbysmy przed meczem
    zapisali jemu 15pkt wygranie GP itp.

    Zobacz Malysz caly czas rowno i dało puchar tak samo bedzie z Sulivanem byl,jest,bedzie cały czas swoje robi i mysle ze te obawy sa zbyteczne.

    To jest skromny człowiek lecz o wielkim sercu i jeszcze nie raz bedziecie z niego dumni lecz nalezy pamietac ze maszyna nawala (patrz Torunski walec)a człowiek ma tylko chwile slabosci.

    pozdrawiam

  11. Powrót do góry    #11
    Zaawansowany
    Dołączył
    23-03-2002
    Postów
    2,731
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Dokładnie!!

    My, torunianie, jak mówiliśmy że Ryan zawodził, to Częstochowianie (pozdrowienia dla Was) na nas jechali, bo teraz jechał bez zarzutu... on nie jest maszynką :) pozdrawiam

  12. Powrót do góry    #12
    Ekspert Awatar Howard
    Dołączył
    29-04-2003
    Postów
    3,480
    Kliknij i podziękuj
    927
    Podziękowania: 578 w 312 postach
    Nic się nie martw Andariel
    Już w przyszłym roku Rayan będzie jeździł z powrotem za Rickiego w Toruniu, więc nie będziesz się musiał o niego tak martwić.

  13. Powrót do góry    #13
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-06-2003
    Postów
    544
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 10 w 4 postach

    Howard the Duck

    Pomarzyć zawsze można , a co do Ryana to na jego jazdę wpływ ma napewno odniesiona kontuzja obojczyka. Poza tym to tylko człowiek - może mieć słabsze biegi. Ale wszyscy wiemy jak ambitnym człowiekiem jest Sullivan i jak profesjonalnie podchodzi do zawodów, więc moment powrotu do super formy jest tylko kwestią czasu. Może już 6 lipca.

  14. Powrót do góry    #14
    Ekspert Awatar Girion
    Dołączył
    05-01-2003
    Postów
    4,025
    Kliknij i podziękuj
    172
    Podziękowania: 108 w 43 postach
    Wiecznie niezadowoleni?

    Spadek formy to chyba cos normalnego że może się przydarzyć najlepszym to chyba nie maszyny zresztą jak ktos jeździ w 3-ech intensywnych ligach do tego kontuzja to chyba mozliwa jest obnizka formy.Włókniarz jest na pierwszym miejscu i o co chodzi nie martwcie się na zapas bo co bedzie jak zrobi po 5 pkt w meczu.
    P.s. chyba nie mysleliscie że bedize trzaskał non stop po 15-18 pkt.
    Czy ktorys Czestochowianin napisal, ze jest niezadowolony z wystepow Ryan'a we Wlokniarzu? NIE! Po prostu, zastanawiamy sie co jest przyczyna malego spadku formy. Kibice CKM'u zawsze beda szanowac Ryan'a za to, co zrobil dla tego klubu. I chyba kazdy kibic Wlokniarza chcialby jak najdluzej ogladac Sullivan'a w plastronie z lwem.

  15. Powrót do góry    #15
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-06-2003
    Postów
    544
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 10 w 4 postach

    Girion

    Nic dodać nic ująć. Jesteśmy dumni, że Ryan występuje w Częstochowie i w pełni doceniamy to co zrobił dla Włókniarza.

  16. Powrót do góry    #16
    Użytkownik
    Dołączył
    04-05-2002
    Postów
    370
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ja już przed sezonem miałem prorocze obawy o forme Ryana.
    Bo wiedziałem, że wkońcu i jemu musi się zdarzyć jakiś troszke słabszy sezon.
    Bo człowiek to nie maszyna do robienia punktów.
    Ale daj Boże żeby spadek fomry u innych zawodników był taki jak u Sullivana.
    Bo mimo że zdobywa troszke mniej punktów, to dalej jest jednym z filarów Włókniarza i w Gp też trzeba się z nim liczyć.
    Fakt zdarza mu się przegrywać 5-1, ale w trudnych momentach potrafi pociągnąć drużyne do zwycięstwa (np. mecz w Toruniu).
    Może Ryan nie trzepie już takich wielkich ilości punktów. Ale w tym sezonie, też zmieniło się wiele w drużynie. Jeśli on zdobędzie o te kilka oczek mniej, to zawsze można liczyć na lepszy występ Holty, Jonssona czy Ułamka. Włókniarz tworzy drużyne, która potrafi się doskonale uzupełniać. Także nie ma się czym martwić.


  17. Powrót do góry    #17
    Stały bywalec
    Dołączył
    15-12-2002
    Postów
    1,065
    Kliknij i podziękuj
    42
    Podziękowania: 167 w 86 postach
    Powiedzmy sobie szczerze, że Sullivan dopiero po przejściu do Częstochowy eksplodował fenomenalną formą i począł wozić komplety, ratując Włókniarzowi nieraz skórę. Po sezonie 2000 Apator postanowił się rozstać z Australijczykiem, jako że ten zdaniem działaczy nie spełniał pokładanych w nim nadziei i co ciekawe mimo możliwości zakontraktowania 3 czy 4 obcokrajowców brakowało chętnych na jego wcale niedrogie podobno usługi. Na orbicie pojawił się wreszcie CKM i Ryan do dziś odwdzięcza się władzom klubu za zaufanie, jakim go wówczas obdarzono.
    W ostatnich 2 sezonach Sullivan notował stały progres, tak że w zeszłym roku w pewnym momencie stał sie głównym faworytwem do tytułu IMŚ, który mu jednak uciekł w dość pechowych okolicznościach( wypadek w Chorzowie i mała zadyszka pod koniec roku). Tym razem zdaje się podchodzić do startów z większym nieco dystansem, tak by nie nakładać na siebie ciężaru presji i odpowiedzialności za wynik w każdych zawodach, w których bierze udział.
    Absolutnie nie powinniśmy mieć do Sullivana najmniejszych pretensji, że nie imponuje już taką skutecznością, choćby ze względu na dług wdzięczności za to co dla CKM uczynił i jeszcze w jego barwach dokona. Nawet ewentualna wpadka, która przy jego dość chwiejnej aktualnie dyspozycji wydaje się nieunikniona, nie może zmienić stosunku fanów do Australijczyka jako wzoru profesjonalizmu, sumienności i poświęcenia. O Pile nie ma co w ogóle przypominać, bo mecz był i tak wygrany, bardziej martwią słabe występy Ryana w Grand Prix, dotąd priorytetowo przez niego traktowane i oby nie znalazły głębszego przełożenia na postawę w lidze.
    W każdym razie swojego zdania nie zmieniam i uważam, że w obecnym układzie składu Włókniarza jest 4 odpowiedzialnych liderów, z których każdy ma prawo zastąpić partnera mającego słabszy dzień czy okres, wypracowując łącznie odpowiednią normę punktową.
    Ryan Sullivan jest teraz jednym 4, fakt że najwyżej notowanym frontmanem, lecz trudno wymagać od niego by jakoś wyraźnie odskakiwał od reszty, tym bardziej że na teraz jest to po prostu niemożliwe, a Rune Holta teoretycznie i praktycznie znajduje się wyżej w klasyfikacji indywidualnej, co potwierdza na różnych polach w lidze czy GP, turniejach towarzyskich. O powrocie do tak potwornego sztosu Sullivana nie ma co na razie marzyć, ważne by wpierw ustabilizował formę na dobrym poziomie, odnajdując przede wszystkim radość i pasję w uprawianym zawodzie.
    AZS-CKM the leading polish teams

  18. Powrót do góry    #18
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-01-2002
    Postów
    1,954
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowano 1 raz w 1 poście

    sullivan

    jesli chodzi o Gp to widze, ze ma ostatnio ten sam
    problem co tomek, nie jest najlepszy technicznie i nie
    radzi sobie na ukladanych torach. ryan lubi zewnetrzna
    a ta na ukladanych torach nie trzyma a ostatnie jego
    wystepy w cardiff i kopenhadze mnie w tym utwierdzaja.
    UNIA DMP 2007

    pzdr.
    abdulah

  19. Powrót do góry    #19
    Zaawansowany
    Dołączył
    12-04-2002
    Postów
    1,711
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ryan Sullivan... Ten koles jest super !!! A slabsza dyspozycja jest (tak mi sie wydaje) spowodowana kontuzjami. Ten facet mial w tym roku dwa razy kontuzje obojczyka. Musi sie chlopak "poskladac" na 100%. Takie lekko zaleczone kontuzje hmmm nie wiem czy sprzyjaja zawodnikom. Jak widac Ryanowi chyba nie za bardzo niestety. Sprzet napewno ma bardzo dobry i nic nie mozna zarzucic. W koncu w Avescie GP wygral wiec nie moze narzekac na sprzet. I co najciekawsze bylo to zaraz po wyleczeniu kontuzji.

    Ryan tez napewno tak jak kazdy bardziej woli tory naturalne. Nie ma w cyklu chyba zadnego zawodnika ktory bardziej woli ukladanki od normalnych torow. Lepiej w koncu walczyc na calej szerokosci toru i nie bac sie o kontuzje. A w ukladankach to jest niemozliwe...

  20. Powrót do góry    #20
    Użytkownik
    Dołączył
    29-06-2003
    Postów
    67
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Temat sie chyba uaktualnia, bo Ryan znowu najprawdopodobniej doznał kontuzji , kilkanaście minut temu w rozgrywanym w Szwecji meczu Eliteserien pomiędzy Valsarną a Kaparną . W wypadku uczestniczył także Grzegorz Walasek , w karambolu gorzej ucierpiał jednak Australijczyk , po którego na tor wyjechała karetka.....Ależ pechowy sezon Ryan'a :(

  21. Powrót do góry    #21
    Użytkownik
    Dołączył
    09-04-2003
    Postów
    253
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Temat sie chyba uaktualnia, bo Ryan znowu najprawdopodobniej doznał kontuzji , kilkanaście minut temu w rozgrywanym w Szwecji meczu Eliteserien pomiędzy Valsarną a Kaparną . W wypadku uczestniczył także Grzegorz Walasek , w karambolu gorzej ucierpiał jednak Australijczyk , po którego na tor wyjechała karetka.....Ależ pechowy sezon Ryan'a :(
    No nie, chyba gorzej juz byc nie moze.....:(

    Mam nadzieje, ze to mimo wszystko nic groznego i ryan bedzie wstanie pojehac z zielona gora na swoim normalnym poziomie

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •