Specjalnie napisałem "prawdopodobnie" bo kontuzji niePrzecież JanO nie ucierpiał w ligowym meczu ROW-u...I to był jego fatalny błąd:P, bo gdyby jeździł w Falubazie
to jego kariera prawdopodobnie nie zakończyła się na groźnej kontuzji. To samo dotyczy Larsa Gunnestada w 1993
roku gdy zapragnął odejść do Polonii Bydgoszcz:P
A swoją drogą mam ten mecz z Wolverhampton, był to fantastyczny zawodnik z Danii, obdarzony kosmicznym refleksem startowym i dynamiką jazdy. Osobiście miałem
okazję go oglądać podczas wspomnianego rewanżu za MŚP
w Zielonej Górze, razem z Hansem Nielsenem byli
poza zasięgiem rywali. Nicki Pedersen do pięt im nie
dorasta.
Lars kończył się już w Morawskim, niestety...
Meczem mógłbyś się podzielić - może mariusz wrzuciłby go cyfrowo na CD lub do sieci... :) Więcej ludków by zobaczyło, że nawet w tak trudnych pogodowo warunkach można się ścigać i walczyć, zamiast narzekać...
można wykluczyć nigdy;) Tak sobie przeczuwam i gdybam.
A jeśli chodzi o Larsa to się nie zgodzę. Owszem miał
gorszy sezon, ale wciąż jeździł z tym swoim zębem. Trzeba
pamiętać, że miał wtedy 21 lat i kilka kontuzji. Prawdziwy
dramat spotkał go w nocy przed meczem z Polonią Bydgoszcz
w Zielonej Górze 1993 roku:P
Meczem mógłbym się podzielić, z tymże mam go na CD w formacie DIVX.