Owszem, jest to sport popularny ale troszke mało medialny, chyba ...Tylko mnie chodzi o to, że o sporcie tak popularnym jakim jest żużel w Polsce, media przypominają sobie dopiero przy okazji jakiejś tragedi lub skandalu.
Owszem, jest to sport popularny ale troszke mało medialny, chyba ...Tylko mnie chodzi o to, że o sporcie tak popularnym jakim jest żużel w Polsce, media przypominają sobie dopiero przy okazji jakiejś tragedi lub skandalu.
To zależy co rozumiemy jako sport medialny. Ciężko jest go przekazać w telewizji. Sam bym się zniechęcił gdybym pierwszy raz oglądał żużel np. relację Atlas - Włókniarz. Ale nie zwalnia to mediów o szerokim informowaniu czytelników, widzów o najważniejszych rezultatach. Ciężko przekazać relację live, ale można dac skróty z meczów w programie 30 min. Poza tym media to nie tylko TV. Ile miejsca poświęcane jest w Przeglądzie Sportowym, Tempie, czy Sporcie na relację z żużla. Oczywiście jeszcze kwestia samych zawodów. Jeśli są to zawody gdzie liczy się start i jest mało mijanek, to na pewno nie przyciągnie to widzów. Ale gdy cały czas jest rywalizacja na torze od startu do mety to może wzbudzić zainteresowanie widzów.Owszem, jest to sport popularny ale troszke mało medialny, chyba ...
Ale tak jak pisałem nie jest to miejsce aby tutaj rozważać o tym.
Aaaa, to o to chodzi :) wątek, w którym można wyrażać opinie o A. Rusce też jest na tym forum ;)Ciężko jest go przekazać w telewizji. Sam bym się zniechęcił gdybym pierwszy raz oglądał żużel np. relację Atlas - Włókniarz.
Nie o to mi chodzi. Myślałem raczej o długości przekazu, przeciągających się przerwach. Takie przerwy powinny być ciekawie wypełnione. Akurat ten mecz podałem za przykład, bo odbywał się stosunkowo niedawno, i akurat mogłem go obejrzeć.Aaaa, to o to chodzi :) wątek, w którym można wyrażać opinie o A. Rusce też jest na tym forum ;)Ciężko jest go przekazać w telewizji. Sam bym się zniechęcił gdybym pierwszy raz oglądał żużel np. relację Atlas - Włókniarz.
Proszę mnie nie mieszać w wojenki wrocławsko - częstochowskie :)
Spoko, z mojej strony było to tylko stwierdzenie z uśmiechem ";)" :)Nie o to mi chodzi. Myślałem raczej o długości przekazu, przeciągających się przerwach. Takie przerwy powinny być ciekawie wypełnione. Akurat ten mecz podałem za przykład, bo odbywał się stosunkowo niedawno, i akurat mogłem go obejrzeć.
Proszę mnie nie mieszać w wojenki wrocławsko - częstochowskie :)
no szkoda ,Krzychu ma ciekawy sezon ,na grand prix sobie radzi
Czekamy na Ciebie Krzychu!!![img]
Przetłumaczyłem notatkę z dzisiejszego Dagens Nyheter:
Stan Krzysztofa Cegielskiego nieco się polepszył. Wkrótce zostanie przeniesiony z oddziału intensywnej terapii w szpitalu wojewódzkim w Jönköping.
- Odwiedziłem go w szpitalu i czuje się stosunkowo dobrze. Ma zróżnicowane czucie w nogach i może wykonywać nimi minimalne ruchy- opowiada szef Vetlandy Bosse Wirebrand.
Cegielski należy do najbardziej wytrenowanych żużlowców w świecie i ma z tego pożytek w obecnej sytuacji. Ma też u swojego boku swoją dziewczynę Anetę, która ma bardzo silną wolę. Wg Wirebranda para promieniuje nadzieją na przyszłość.
- Myślę że ich wola może poruszyć góry i to jest dość ważne, mówi ze zdecydowaniem.
We wtorek wyjęto Cegielskiemu sączek z przebitego płuca, ale wciąż dostaje kroplówkę i leki przeciwbólowe.
Zostanie przeniesiony z oddziału intensywnej terapii na ortopedię w najbliższej przyszłości ale jak długo zostanie w szpitalu, nie wiadomo.
- Nawet lekarze z którymi rozmawiałem nie wiedzą co czeka Krzysztofa w przyszłości, jest jeszcze za wcześnie żeby o tym mówić. Ale w każdym razie operacja przebiegła pomyślnie, a kręgi przemieszczone w wyniku upadku zostały unieruchomione śrubami tytanowymi, opowiada Wirebrand.
- Sam [Cegielski] mówi, że ruchliwość jest największa rano i bardziej w prawej niż lewej nodze.
link
ciesze sie, ze ja moge podac tak radosna
wiadomosc!
zobacz: http://www.sportowefakty.pl/?dysc_id=4
UNIA DMP 2007
pzdr.
abdulah
Trzymaj sie Cegla!!!
SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA
Jakoś ciężko mi w to uwierzyć.Ale oby się sprawdziło.Po moim wypadku rechabilitacja trwała prawie miesiąc,ale mialam tylko popękane kręgi.Tylko to wszystko dzialo się w Polsce.
Prośba
Czy ktoś z forumowiczów ma obecnie kontakt Krzysiem Cegielskim lub jego dziwczyną.
Prosiłbym o pośrednictow w przekazaniu pewnej informacji.
art_ski@poczta.onet.pl
Krzychu twardy jak Adams
verus a a co chodzi?
moge spróbować ...
jestem za UNIĄ ... ...........za UNIĄ LESZNO
Ja również chciałbym złożyć życzenia przede wszystkim w imieniu Dark Doga i jego kibiców - szybkiego powrotu do zdrowia Krzysiu, szkoda że nie mogę tego zrobić osobiscie.
Nie wiem czy jest już może jakiś numer konta na który mozna by wpłacać kasę, może ktoś ma jakies info ?
Jestem pod ogromnym wrazeniem dziewczyny Krzyska-Anety ona jest naprawdę wspaniała i jest dla niego ogromnym wsparciem aż miło na te parę patrzeć.
Cholera przyjechałm dzisiaj i zobaczyłęm tę wiadomosc. przecież Krzychu to jeden z moich ulubionych zawodników:(
Jezu zeby tylko wróćił chłopak do pełnej sprawności, bo chyba jeszcze w tym momencie nic nie jest przesądzone. "Cegła" 3maj się i wracaj do zdrowia.
Przy okazji chciałbym życzyć tego samego Dawidowi Cieślewiczowi. Chłopaki bądźcie dzielni.
Dzięki ci poczto polska za ratowanie Cegły.
Taki sponsor to coś wspaniałego.
REKLAMA:
POCZTA POLSKA !
POCZTA POLSKA !
POCZTA POLSKA !
POCZTA POLSKA !
POCZTA POLSKA !
POCZTA POLSKA !
Krzysztofie - wracaj do zdrowia , wracaj na tor.
Chcemy Cię oglądać już w lipcu (tego roku) !!
CEGLA JESTEŚMY Z TOBĄ,
NIE OPUŚCIMY CIĘ
NIGDY CIĘ NIE ZDRADZIMY
BO MY KOCHAMY CIĘ!!!!!!!
Krzys wracaj szybko do zdrowia.Cała Polska trzyma za Ciebie kciuki.Niezapomne co zrobiłes dla Wybrzeza.
i co dodzwoniłeś się?
Niestery nie. Spróbuję jeszcze raz.
Krzysiek wracaj jak najszybciej do zdrowia!!!!!WTS cie na pewno bardzo potrzebuje. Trzymaj sie Cegla!!!
Gazeta Wyborcza - Wrocław
Żużel. - Jeszcze tydzień temu Krzysiek przeznaczył 500 zł na rehabilitację Dawida Cieślewicza, wtedy nie mógł wiedzieć, że już dzień później sam będzie potrzebował pomocy... - mówi łamiącym się głosem Janusz Woźny, ojciec Anety, dziewczyny Krzysztofa Cegielskiego. "Cegła" do dziś nie odzyskał pełnej władzy w nogach.
Przypomnijmy. Tydzień temu, w meczu ligi szwedzkiej pomiędzy VMS Elit Vetlanda a Rospiggarną, trójce żużlowców przydarzył się makabryczny wypadek. Motocyklami szczepili się Krzysztof Cegielski, Amerykanin Ryan Fisher i Czech Ales Dryml. Wszyscy upadli na tor, jeszcze na pierwszym łuku. Fisher i Dryml po chwili podnieśli się, "Cegła" przez dwadzieścia minut leżał nieprzytomny pod bandą. Już w szpitalu, w Jönköping, po blisko pięciogodzinnej operacji, okazało się, że nie doszło do najgorszego - u Cegielskiego nie nastąpiło przerwanie rdzenia kręgowego. Jeden z najlepszych szwedzkich neurochirurgów ustawił mu za pomocą tytanowych śrub dwa kręgi, które wskutek wypadku zostały przesunięte. Żużlowiec doznał też złamania żeber, jedno z nich przebiło płuco, ale na szczęście te urazy nie są groźne.
Gorzej, że do dziś Cegielski nie odzyskał pełnej władzy w nogach. - Krzysiek w dalszym ciągu ma niedowład nóg, choć stara się nimi ruszać - opowiada Janusz Woźny, ojciec Anety, dziewczyny żużlowca. - Lekarze mówią, że ma zablokowane nerwy kończyn dolnych. Musimy więc czekać jeszcze co najmniej dziesięć dni i wierzyć, że do tego czasu wszystko będzie dobrze.
Jeśli jednak w ciągu tygodnia stan Cegielskiego nie ulegnie poprawie, czeka go najprawdopodobniej druga operacja, w Tel Awiwie bądź Wielkiej Brytanii. - To będzie operacja na rdzeniu kręgowym, która musi zostać przeprowadzona dwa i pół tygodnia od wypadku - mówi Woźny. - Jeśli i to nie pomoże, pozostaje już tylko wierzyć w cud.
Optymistyczne jest to, że żużlowiec jest w dobrej kondycji psychicznej, prawidłowo przebiega też leczenie ran powypadkowych. Uraz przebitego płuca już wkrótce powinien się zagoić. "Cegła" pozostaje też pod specjalistyczną, całodobową opieką najlepszych szwedzkich fachowców. - Byłem tam i widziałem wszystko - opowiada Woźny. - Teraz nie dziwię się dlaczego Jonsson czy Rickardsson mówią, że gdyby ulegli kolizjom w Polsce, to woleliby wrócić do siebie i tam się kurować.
Przy Cegielskim, w klinice w Jönköping, cały czas czuwa jego dziewczyna Aneta, która w pierwszych dniach po wypadku nie spała blisko 50 godzin. Gdy jeden z bydgoskich dziennikarzy odważył się i zadzwonił do niej, by zapytać się o stan zdrowia "Cegły", nie wytrzymała nerwowo i rozpłakała się do słuchawki. - Córka z trudem to wytrzymuje - mówi Janusz Woźny. - Mam powiedzieć, jak znosi to wszystko? Byłem w Szwecji i zauważyłem, że pojawiły się jej pierwsze siwe włosy... Jej dzień wygląda tak, że od rana jest przy łóżku Krzyśka i pozostaje z nim do późnych godzin wieczornych. Rozmawia z nim, obserwuje jego trening ruchowy. I tak na okrągło, już przez tydzień.
Na przeprowadzenie kolejnej operacji i dalszej rehabilitacji żużlowca szacuje się, że potrzeba około 140-150 tysięcy złotych. Blisko 60 tys. zaoferował sponsor indywidualny żużlowca - Poczta Poczta, 20 tys. chce przeznaczyć Polski Związek Motorowy, a pomoc zaoferowała też Telekomunikacja Polska. Z Cegielskim solidaryzuje się Sebastian Ułamek, żużlowiec Włókniarza Częstochowa, który również zadeklarował pewną kwotę na leczenie swojego kolegi z toru. Przed niedzielnym meczem na Stadionie Olimpijskim Ułamek zaapelował do żużlowców z innych klubów o podobny gest. - Jesteśmy z Krzyśkiem w jednym teamie, ale tu nawet nie oto chodzi. Przecież w żużlu taki uraz może się każdemu przydarzyć - zaznacza Ułamek.
- Jeszcze tydzień temu Krzysiek przeznaczył 500 zł na rehabilitację Dawida Cieślewicza [uległ kontuzji kręgosłupa w meczu Wybrzeża z Włókniarzem - red.] - mówi łamiącym się głosem Janusz Woźny. - On zawsze przejmował się losem innych zawodników, swoich kolegów. Wtedy nie mógł wiedzieć, że już dzień później sam będzie potrzebował pomocy...
Woźny nie traci jednak nadziei. - Liczę na te pieniądze, które deklarują sponsorzy. Mamy jeszcze tydzień na ich zebranie - mówi. - Sam mam też parę groszy odłożonych. Zawsze mogę wziąć kredyt i chyba tak zrobię. Wie pan, ja poświęcę wszystko, by tylko pomóc Krzyśkowi.
Ukryta zawartość GG 2886588 - Ukryta zawartość ICQ 122005413 - Ukryta zawartość Tlen yabkoo – Ukryta zawartość Skype yabkoo
- nawet nie wiem co mam myslec jak
czyta sie takieartykuly - lezka sie w oku kreci.
UNIA DMP 2007
pzdr.
abdulah
Najwazniejsze abyśmy teraz wszyscy 3mali kciuki za Krzysia.
Najlepiej chyba wie o takich wypadkach Boguś Nowak który w tej chwili chyba bardzo to przeżywa. Mam nadzieje że Krzys wróci na tory zuzlowe!!
Co tu można powiedzieć
Ano zacytowac pewnego lekarza, ktory jako kibic
zuzlowy a takze czlowiek zwiazany blisko ze sportem
zuzlowym
Powiedzial tak jak Cieslak
Ze o Cegielskim jako o zuzlowcu nalezy zapomniec.
Ale poszerzyl wypowiedz Cieslaka.
Ze niestety nie tylko w tym sezonie.
Stwierdzil ze naprawde bedzie dobrze jak chłopak
będzie funkcjonował w noramlnym zyciu bez uszczerbku na zdrowiu
Natomiast - tu do starszych
Wiecie co to jest dyskopatia
wiecie ze to nawraca
wiecie jak trzeba sie szanowac
i wiecie ze jazda na motorze po torze zuzlowym
to nie jest sprawa delikatna
Ja obserwowałem walkę Dobruckiego o powrót na tor.
I to po chyba lżejszych upadkach. Trwało to trochę. Ale zmiany w psychice chyba juz nieodwracalne.
Mazarek przestań siać taką apokalipsę.Wiara czyni cuda.
Nie bój się mazarek... żużlowcy to nie dziewczynki w koronkowych majtaskach, a wolę walki mają we krwi, więc nie uprawiaj czarnowidztwa tylko licz, że Cegła pozbiera się do kupy, by mnożyć ofiarowane mu w dniu narodzin talenty.Natomiast - tu do starszych
Wiecie co to jest dyskopatia
wiecie ze to nawraca
wiecie jak trzeba sie szanowac
i wiecie ze jazda na motorze po torze zuzlowym
to nie jest sprawa delikatna
Ja obserwowałem walkę Dobruckiego o powrót na tor.
I to po chyba lżejszych upadkach. Trwało to trochę. Ale zmiany w psychice chyba juz nieodwracalne.
Ukryta zawartość
..::GG:Ukryta zawartość 3472291::.. ..::Ukryta zawartość ::.. ..::Ukryta zawartość ::..
Po tym wypadku Krzyśka uwidacznia sie jak niebezpiecznym sportem jest żużel i jak powinniśmy szanować wszystkich zawodnikow że narażając zdrowie cieszą nas kibiców swoimi występami.Jaki to pech dla niego i dla jego dziewczyny nie trzeba nikomu tłumaczyć.Oboje żyli tym sportem od rana do wieczora.Jak Cegła jeszcze jeździł w Gdańsku widać było że są nierozlączni, że Aneta angażuje sie w jego karierę calą swoją osoba.Naprawde przykro sie robi że spotkało ich coś takiego.Nie dziwię się że Aneta jest załamana.Mam nadzieje że jakoś dadzą sobie radę że Cegla wróci na tor.
Przykro mi pisać w ten sposób,ale Mazarek ma częściowo rację.Kto nie wie co znaczy uszkodzenie kręgosłupa,ten nie wie jak ciężko wrócić do normalnego życia.Wiadomości ,że Krzysiu w miesiąc wyzdrowieje można włożyć między bajki.To ,że przezwycięży ból fizyczny,nie znaczy ,że od razu pęknie bariera psychiczna.Niesety,w tym wypadku będzie to potwornie ciężka walka.Dużo zależy ilu ludzi będzie w stanie go wspierać moralnie.
Cytuje wypowiedz Dawida Cieślewicza z wywiady w Dzienniku Bałtyckim
Podobno zakupiłeś specjalne, drogie lekarstwa, które czynią cuda.
- Profesor z Warszawy - prosił o zachowanie anonimowości - będzie się mną opiekował, kiedy wrócę do Gniezna. Warunkiem był tylko zakup lekarstw. Dwa razy w tygodniu przyjeżdża do Gniezna, gdzie opiekuje się pewną bogatą kobietą. Doświadczenie nabył w Indiach, gdzie mieszkał i uczył się przez 20 lat. Podobno już ponad 30 osób, skazanych na inwalidztwo, postawił na nogi.
Moze i te lekarstwa pomogły by i Cegle kto wie , moze ktos moze poprosic Dawida o tel do tego lekarza ?
Wątpe żeby te lekartwa były lepsze od Szwedzkich lekarzy do których "uciekaja" wszyscy kontuzjowani żużlowcy. Goście są na pewno drodzy, ale na zdowiu sie nie oszczędza. Zresztą jak to mówią "Co tanie to drogie". Krzysiek ma napradę duże szczęście że ma takich a nie innyc psonsorów. Oraz to że wszyscy go lubią. Gdyby takiej kontuzji doznał któryś nawet ekstraligi ale biednego klubu, miałby marne szanse na taką opiekę jak "Cegła". I tu powraca coś takiego jak funusz, gdyby w sezone wszystkie kluby wpłacały określone stawki tak samo jak zawodnicy to problem byłby mniejszy. Ale teraz nikt ne myśli o przyszłości dopiero jak coś się stanie to takie sprawy wracają.Cytuje wypowiedz Dawida Cieślewicza z wywiady w Dzienniku Bałtyckim
Podobno zakupiłeś specjalne, drogie lekarstwa, które czynią cuda.
- Profesor z Warszawy - prosił o zachowanie anonimowości - będzie się mną opiekował, kiedy wrócę do Gniezna. Warunkiem był tylko zakup lekarstw. Dwa razy w tygodniu przyjeżdża do Gniezna, gdzie opiekuje się pewną bogatą kobietą. Doświadczenie nabył w Indiach, gdzie mieszkał i uczył się przez 20 lat. Podobno już ponad 30 osób, skazanych na inwalidztwo, postawił na nogi.
Moze i te lekarstwa pomogły by i Cegle kto wie , moze ktos moze poprosic Dawida o tel do tego lekarza ?
Krzysztof Cegielski
BPH-PBK S.A.
ul. Fabryczna, Gorzów Wlkp.
98106000760000300001994620
ja wplacilem - wplac i ty dla krzyska
Myślę że Krzysio wróci do zdrowia i w następnym sezonie znowu będzie zdobywał wiele punktów.Popatrzmy na przykład Roberta Dadosa,który po ciężkim wypadku powoli wraca do formy.Dlaczego taki scenariusz nie miałby się powtórzyć w przypadku Cegły.Ja w to wierzę z całego serca.
Mam gorący apel do kibiców z całej Polski pomużmy zarówno Krzysiowi jak i Dawidowi. Każdy z nich potrzebuje teraz wsparcia i wiary w to,że powrócą do pełnej sprawności.
Pomoc jak najbardziej, ale czy zuzlowcy nie sa ubezpieczeni od nieszczesliwych wypadkow i ewntualnych kontuzji , ktore moga miec wplyw na cale ich zycie. Ja rozumien ze to sport bardzo kontuzjogenny i niebezpieczny,a le wydaje mi sie ze wszytsko zalezy od wysokosci stawki. No chyba ze sie myle , a jak tak to prosze o wytlumaczenie.
A Cegle zycze jak najszybszego powrotu do zdrowia
Xem
Witam!
Co do zdrowia Krzyska - wczoraj wieczorem do domu mojej kobiety dzwoniła krzyskowa Aneta z info o obecnym jego stanie fizycznym i ogólnie nie jest dobrze.... :-((
Mimo różnych informacji, Krzysiek psychicznie czuje się nieźle ale z nogami ma cały czas spory problem ponieważ jednak stale występuje wyraźny niedowład. Lekarze powiedzieli mu że jeśli nie nastąpi poprawa do soboty a operacji nie da się przeprowadzić lub się nie powiedzie (przypominam że to oeracja na rdzeniu kręgowym obciążona ogromnym ryzykiem poczynienia większych szkód niż obecnie już są) to niestety czeka go inwalidztwo - prawdopodobnie do końca życia....
Czeba jednak trzymać kciuki i nie tracic nadziei...
Pozdr.
Marcin
Gorzów Wlkp.
Bożeeeeeeee niee:(:(:(:(:(:niestety czeka go inwalidztwo - prawdopodobnie do końca życia....
Jeśli chodzi o Tarnów, to za pomocą net-fansów oraz pomysłowi Drivera zostanie przeprowadzona zbióka pieniędzy na Krzysia podczas zbliżającego się meczu z Warszawą...
"Cegła" trzymaj się i wracaj do zdrowia!!! :(
Jeszcze pytanie. Dalczego nie został w trybie natychmiastowym uruchomiony jakiś serwis sms-owy, z którego pieniądze zostałyby przekazane na lecznie Krzyśka?
Mam propzycję dla działaczy WTS-u aby zaproponować tj.Rickardssonowi, Sullivanowi, Gollobowi itd. aby połowę z nagród Pucharu Piastów, który odbędzie się 21.06 przeznaczyć na rehabilitację Krzysztofa Cegielskiego. Myślę, że jest to godna uwagi propozycja.
A jak to sobie wyobrażasz.Oni sami powinni wyjść z taką inicjatywą.Nawet nie wyobrażasz sobie jaki raban by powsał,gdyby Rusko wyszedł z taką propozycją.Swoją drogą ,warto by było ,aby utwożyć fundaję wspierającą zawodników po wypadkach.Pospolite ruszenie choć wspaniałe nie jest rozwiązaniem.Jeżeli rozchdzi się o zawodnika z E-ligi to interwencja jest szybka,ale co z mniej znanymi ?Kazdemu może się przytrafić.
Nie wiem co napisac... wiesci sa kiepskie... podobno jak do soboty nie poprawi sie unerwienie konczyn, kolejna operacja bedzie konieczna, ale nie daje 100% szans
za sprawa PZLD
"Co do zdrowia Krzyska - wczoraj wieczorem do domu mojej kobiety dzwoniła
krzyskowa Aneta z info o obecnym jego stanie fizycznym i ogólnie nie jest
dobrze.... (
Mimo różnych informacji, Krzysiek psychicznie czuje się nieźle ale z nogami
ma cały czas spory problem ponieważ jednak stale występuje wyraźny
niedowład. Lekarze powiedzieli mu że jeśli nie nastąpi poprawa do soboty a
operacji nie da się przeprowadzić lub się nie powiedzie (przypominam że to
oeracja na rdzeniu kręgowym obciążona ogromnym ryzykiem poczynienia
większych szkód niż obecnie już są) to niestety czeka go inwalidztwo -
prawdopodobnie do końca życia....
Czeba jednak trzymać kciuki i nie tracic nadziei..."
nie tracmy, badzmy dobraj mysli...
jakby co, to kazdy jest w stanie pomoc:
Krzysztof Cegielski
BPH-PBK S.A.
ul. Fabryczna, Gorzów Wlkp.
98106000760000300001994620
Jeśli sprawdziłby się ten czarny scenariusz to byłaby tragedia,myślę że do tego nie dojdzie.
Cegła zawsze sprawiał wrażenie sympatycznego zawodnika i takim chyba jest bo wypowiedzi innych zawodników to potwierdzają.Jest chyba lubiany w żużlowym światku.
Wracając do pomysłu Dziobaka myślę że można zorganizować coś tylko przemyślcie czy nie lepiej byłoby to odłożyć na inny mecz bo akurat ten zapowiada się mało atrakcyjnie a dodatkowo jak będzie taka pogoda jak jest to frekwencja na stadionie może być mała.
Pomysłów napewno nie zabraknie,a jeśli jako tarnowscy kibice mamy pomóc Krzyśkowi niech będzie to już coś.
Kipiący żużlowy kocioł
Przez sitko.
W cieniu imprez, jakie rozgrywane są na torach w kraju i za granicą, toczy się bój czołowego żużlowca świata młodego pokolenia – Krzysztofa Cegielskiego o powrót do zdrowia. Nadal znajduje się w klinice w szwedzkim Joenkoeping. Po makabrycznym wypadku na torze, przeszedł skomplikowane operacje. Cierpi on, cierpią jego najbliżsi w rodzinnych domach w Gorzowie przy Kobylogórskiej i w podgorzowskim Wawrowie.
Podczas weekendu „Cegłę” odwiedził w Szwecji Janusz Woźny. Jak mówi, sytuacja zdrowotna zawodnika jest nadal bardzo poważna, ale Krzysztof jest w dobrym nastroju psychicznym i ma niezłomne postanowienie szybkiego powrotu na tor. Na ile to możliwe, kiedy i czy w ogóle będzie możliwe, mogą rozstrzygnąć najbliższe dni lub tygodnie.
Teraz trwa walka o przywrócenie Krzysiowi normalnych czynności fizjologicznych oraz odblokowanie unerwienia kończyn dolnych. Rany pooperacyjne goją się w szybkim tempie. Dzisiaj rozpocznie się rehabilitacja szpitalna, a po tygodniu w specjalnym ośrodku w Szwecji, a w razie potrzeby – w Anglii lub Izraelu.
J. Woźny dodał, że – aby nie naruszać prywatności Krzysztofa – może udzielić tylko tak lakonicznych informacji o stanie zdrowia „Cegły”. Nasz zawodnik bardzo dziękuje za wszystkie dowody pamięci i współczucia, a także serdecznie wszystkich pozdrawia. Prosi też o wyrozumiałość, że nie może odbierać telefonów, bo klinika rygorystycznie przestrzega zakazu używania komórek na terenie szpitala, pragnąc zapewnić spokój pacjentom.
Sytuacja jest poważna, ale wierzę, że „Cegła” z tego wyjdzie. Kiedy po operacji odzyskał przytomność, to jego pierwsze pytanie do Anety, która jest cały czas przy nim, brzmiało: jaki był wynik meczu? Twardziel. Trzymamy kciuki...
Dość cicho i bez rozgłosu trwa kampania sprawozdawczo-wyborcza w Polskim Związku Motorowym. Zapatrzeni jesteśmy w to, co dzieje się na torach żużlowych i tuż obok nich. I nawet nie zdajemy sobie sprawy, że zanosi się na prawdziwą rewolucję w tej branży PZM, która nazywa się żużel. Toczy się energiczny bój o to, by „czarny sport” uratować przed katastrofą.
Od lat w kuluarach polskiego żużla mówi się o konieczności rozsądnych zmian, ale gdy przychodziło do męskiego postawienia sprawy na forum publicznym większość śmiałków kładła uszy po sobie. Sam wiele razy o tym pisałem i pogodziłem się, że na układy nie ma rady. Tymczasem...
Jeśli ludzie, którzy teraz tak odważnie walczą o speedway, dopną swego (a kilka tur wyborczych już wygrali), to 21 czerwca br. na zjeździe PZM może dojść do sensacji! Kruszeją mury. Świat się zmienia. Wreszcie...
KRZYSZTOF HOŁYŃSKI
TO JEST ARTUKUŁ Z GAZETY LUBUSKIEJ...
Nieeeeeeeeeee...
Krzysiek musi z tego wyjść!!!!!!!
A po jaka cholere tworzyc nowa fundacje?
Istnieje przeciez Fundacja "Pomocna Dlon" - jej istota mialy byc wplaty z klubow aby utworzyc jeden fundusz z ktorego beda korzystac poszkodowani zawodnicy niezaleznie od przynaleznosci klubowej. Jakie byly wplaty mozna poczytac w archiwalnych numerach chocby TŻ. W praktyce koszty rechabilitacji ponosil Akwawit dzieki zaangazowaniu jego szefa p.Grysa. Swego czasu na Akwawicie mozna bylo spotkac pokazne grupy rekonwalescentow...
Teraz wszycho umiera smiercia naturalna - Gudzowaty zamknal kurek, kluby nadal olewaja wplaty i... jest jak jest.
Skoro dobrowolnie nikt nie byl w stanie "ruszyc kieszenia" to jak chcesz rozwiazac ta kwestie??? Tym bardziej ze podobne apele zawsze pojawiaja sie po jakiejs spektakularnej kontuzji...
ŻUŻEL Jest poprawa
Czwartek, 12 czerwca 2003r.
WROCŁAW - U Krzyśka pojawiają się drobne postępy w leczeniu. Nogi jeszcze nie podniesie, ale zaczęły mu drżeć mięśnie. Wynajęliśmy firmę rehabilitacyjną, która codziennie się nim zajmuje - powiedział nam Janusz Woźny, ojciec dziewczyny Krzysztofa Cegielskiego, Anety.
Krzysztof Cegielski wciąż leży w szpitalu w szwedzkim Joenkoping po tym jak 3 czerwca doznał poważnego uszkodzenia kręgosłupa w meczu tamtejszej ligi. Bezpośrednio po wypadku stwierdzono brak funkcji mięśniowych w nogach, chociaż "Cegła" miał pewną wrażliwość skórną od krocza w dół. Po założeniu drenażu klatki piersiowej i nastawieniu pękniętego kręgu przeprowadzono dekompresję rdzenia kręgowego oraz połączenie kręgu piersiowego z lędźwiowym. Po operacji Krzysztof odzyskał wrażliwość w nogach. Z dnia na dzień jego stan ulega nieznacznej poprawie.
Cały czas w ruchu
- Mam dobre wieści, bo widoczne są coraz lepsze objawy - przekazał nam wczoraj Janusz Woźny, który w przyszłym tygodniu wybiera się do Szwecji. - Pojawiło się drżenie mięśni, zaczynają też wracać w pewnym stopniu funkcje fizjologiczne, których wcześnie nie było. Przy Krzyśku czuwa przez cały dzień siedmiu ludzi z firmy rehabilitacyjnej, którą wynajęliśmy w Szwecji. Pracują z nim cztery razy dziennie po dwie godziny. Chodzi o to, by Krzysiu cały czas się ruszał, przewracał na boki. Już cztery dni po operacji zaczęto go stawiać do pionu razem z całym łóżkiem. Sporo mówiło się ostatnio o ewentualnej, kolejnej operacji, która zostałaby przeprowadzona w Izraelu bądź Wielkiej Brytanii. Na razie decyzji jeszcze nie podjęto. - Lekarze nie mogą niestety dać gwarancji, że wszystko będzie w porządku. Za jakieś siedem dni poznamy odpowiedź na pytanie czy operacja jest konieczna. Na uruchomienie unerwienia dolnego mamy trzy tygodnie - dodał J. Woźny.
Był w Izraelu
Jeszcze dwa lata temu medycyna była mnie wyrozumiała - ten okres wynosił czternaście dni. Tyle czasu od wypadku motocyklowego (sierpień 2001 roku) miał na przeprowadzenie operacji w Izraelu 24-letni obecnie Krzysztof Szefer z podwrocławskich Cesarzowic. - Mój brat miał zmiażdżone trzy kręgi i był sparaliżowany od piersi w dół - powiedziała nam siostra Krzysztofa, Katarzyna Durmowicz. - W Polsce lekarze nie dawali nam żadnych szans. Mówili, że nie będą Krzysia składać, bo jak go rozetną to rozsypie się cały kręgosłup. Brat Poleciał na operację do Izraela, gdzie najpierw wydziera się plaster skóry spod pachy. Pobiera się pierwszą krew, która zawiera ciała odbudowujące tkankę. Przez dwa dni hoduje się je i mutuje w laboratorium, a później wszczepia w spoinę kręgosłupową. Po operacji paraliż obniżył się o około 30, 40 cm. Powróciły funkcje nerek i żołądka oraz układu krążeniowego. Krzysiek nie bierze też żadnych leków. Jest w stanie sam stanąć przy ruchomych barierkach i nasza nasza rehabilitantka twierdzi, że nadal ma szanse chodzić. Różnica między urazem mojego brata a urazem Krzysztofa Cegielskiego jest jednak zasadnicza. Mój Krzysiek miał zmiażdżony rdzeń kręgowy, a u wrocławskiego żużlowca rdzeń nie został przerwany. Dlatego jest bardzo duża szansa, że on odzyska pełną sprawność - zakończyła Katarzyna Durmowicz.
Możesz pomóc Krzyśkowi
Fundacja "Serce na Dłoni" prosi o wsparcie finansowe kosztów leczenia i rehabilitacji Krzysztofa Cegielskiego. Środki gromadzone są na koncie fundacji z hasłem "Krzysztof". Adres i numer konta bankowego: Fundacja "Serce na Dłoni", ul. Dowgielewiczowej 7, 66-400 Gorzów GBS/0 Gorzów - 83630004-1209-27005-1-0/0 Tel. kontaktowy: (95) 7324-419, tel. kom. 0693 536 207
ta propozycja "wyszła" z forum TTŻ Unii Tarnów oraz "ojca" net-fansów Drivera. Chłopaki wiedzą, ze liczy się każdy grosz a zbióka jest natychmiast potrzebna. Krzysiu potrzebuje pomocy już teraz.Wracając do pomysłu Dziobaka myślę że można zorganizować coś tylko przemyślcie czy nie lepiej byłoby to odłożyć na inny mecz bo akurat ten zapowiada się mało atrakcyjnie a dodatkowo jak będzie taka pogoda jak jest to frekwencja na stadionie może być mała.
Pomysłów napewno nie zabraknie,a jeśli jako tarnowscy kibice mamy pomóc Krzyśkowi niech będzie to już coś.