Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Normalizacja Speedway'a w Opolu ? - ZDJĘCIA :(

  1. Powrót do góry    #1
    Użytkownik
    Dołączył
    10-04-2002
    Postów
    381
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Normalizacja Speedway'a w Opolu ? - ZDJĘCIA :(

    http://clik.to/mijoro

    poczytajcie ...

    We wtorek na walnym zebraniu członków Kolejarza Opole nastąpi zmiana części zarządu klubu. Piotr Żyto, a nie Marian Spychała, poprowadzi zespół w pierwszym meczu z Krosnem. O ile Kolejarz wystartuje

    - Marian Spychała nie będzie prowadził zespołu Kolejarza - mówi Piotr Kumiec, prezes Kolejarza Opole. To zaskakująca deklaracja, tym bardziej że obaj kompletowali opolski zespół i Kumiec nie ukrywał, że widzi Spychałę w roli trenera. We wcześniejszych wypowiedziach tytułował Spychałę trenerem. Sam Spychała natomiast podkreślał brak propozycji ze strony zarządu klubu. Zaprzecza temu prezes. - Na zarządzie jeden z członków zapytał trenera o to, czy poprowadzi zespół. Odpowiedź była wymijająca - twierdzi Kumiec.

    Zespół ma poprowadzić w roli menedżera Piotr Żyto, który twierdzi, że podejmie się tego tylko na prośbę Jerzego Drozda i Czesława Sawickiego. - Sytuacja jest ciężka, do kogo mieliśmy się zwrócić? - pyta Sawicki, uzasadniając wybór Żyty. - Wiele wyjaśni wtorkowe walne zebranie członków. Teraz najważniejsze, by w poniedziałek chłopcy wyjechali na tor - ucina Sawicki, który ma znaleźć się w zarządzie Kolejarza.

    Wpływ na decyzję zarządu ma na pewno zmiana jego składu. Rezygnacje złożyli: Paweł Krośnicki, Halina Blaut, Mariusz Matkowski, Tomasz Graczyk. Dziś na walnym zebraniu zostaną do niego dokoptowani: Andrzej Hawryluk, Czesław Sawicki i Paweł Pawłowski.

    Na tydzień przed rozpoczęciem sezonu opolski zespół nie wyjechał jeszcze na tor. Część zespołu nie ma gotowego sprzętu. Tor nie posiada licencji
    Gazeta.pl > Opole > Sport
    Wtorek, 15 kwietnia 2003









    Mówi Piotr Żyto

    Rozmawiał Arkadiusz Kuglarz 15-04-2003, ostatnia aktualizacja 14-04-2003 17:52

    Arkadiusz Kuglarz: Zgodził się pan na prowadzenie zespołu Kolejarza Opole. Dlaczego?

    Piotr Żyto: Właściwie tylko z jednego powodu - poprosili mnie o to panowie Drozd i Sawicki. Nie mogłem im odmówić. Nie będę jednak trenerem w zupełnym tego słowa znaczeniu. I nie będę też pobierał za to gratyfikacji.

    To jakie jest pana zadanie?

    - Za tydzień ruszają rozgrywki, a tor nie jest przygotowany, nie ma sprzętu, nie ma składu. Nie można tak tego zostawić, bo istnieje spore zagrożenie, że w ogóle nie wystartujemy. A to oznacza koniec żużla w Opolu.

    Wymienił pan sporo zarzutów. Nie ma składu?

    - Piotr Baron poinformował klub, że nie będzie jeździł. Klyk ma kłopoty zdrowotne, Kasperek nie podpisał kontraktu, Bzdęga ma złom, a nie sprzęt. Reszta też nie ma silników. Są w tej chwili rozłożone u mechanika. Mówienie o tym, że jest zespół, jest nieporozumieniem. I tyle. W piątek byliśmy we Wrocławiu i dzięki sponsorowi kupiliśmy motocykl, na środę mają być gotowe silniki. Nie ma w klubie mechanika, bandy nie zostały wymienione. Tłumaczenie tego brakiem prądu to bzdura. Do czego potrzebny jest prąd przy przybijaniu desek i malowaniu? Tu właściwie stracono trzy miesiące, nie ma nic, jest spalona ziemia. To tragedia.
    Dla Gazety Jerzy Drozd

    not. ak 15-04-2003, ostatnia aktualizacja 14-04-2003 17:53
    członek zarządu Kolejarza

    Zrobimy wszystko, by w poniedziałek ruszyły rozgrywki ligowe na naszym stadionie. Zdajemy sobie sprawę, że na dziś wiele rzeczy jest jeszcze niezałatwionych, ale zaczynaliśmy praktycznie od zera. Skompletowaliśmy skład, szukamy pieniędzy, sprzętu. Obiekt nie ma wyposażenia, które powinien od dawna posiadać, by mogły tam odbywać się mecze. Na dziś szukamy pulpitu sędziowskiego, który powinien być, a go nie ma. Ostatnio członkowie zarządu sami malowali pomieszczenia na stadionie dla służb medycznych. Jako zarząd zrobimy wszystko, by sezon ruszył, jak trzeba będzie, to usiądziemy w kasach i będziemy sprzedawać bilety. Krytykować jest łatwo, jest dużo ludzi, którzy umieją tylko mówić o żużlu. Każdy patrzy, jak zarobić, a na sporcie nie można zarobić. Czasy są ciężkie i teraz, by coś ruszyło, trzeba prawdziwych sympatyków żużla. Na pewno nie zamierzamy uciekać z powodu trudności czy braku pieniędzy.
    Mówi Marian Spychała

    Rozmawiał Arkadiusz Kuglarz 15-04-2003, ostatnia aktualizacja 14-04-2003 17:54



    Arkadiusz Kuglarz: Miał pan być trenerem Kolejarza Opole, już tak pana tytułowano. Teraz okazuje się, że jednak nie poprowadzi pan zespołu.

    Marian Spychała: Zrobiłem to, o co mnie poproszono - pomogłem zbudować zespół i zespół jest. Gdyby jeszcze mnie posłuchano i za nieduże moim zdaniem pieniądze ściągnięto z Rybnika Szmida, byłoby bardzo dobrze. Uważam, że mamy zespół, który w krajowym składzie jest w stanie walczyć nawet o awans.

    Tor nie ma licencji, nie ma mechanika, zawodnicy nie wyjechali na tor. Kto odpowiada za ten stan rzeczy?

    - Nie chciałbym mówić na ten temat, bo nie chcę nikogo obrazić.

    To do kogo należy przygotowanie toru czy sprzętu w normalnie funkcjonującym klubie?

    - Niech pan zapyta w normalnym klubie.

    Ale pracował pan już w niejednym klubie i pytam o to pana.

    - Jest takie ciało, nazywa się zarząd klubu. Niestety, dwie czy trzy osoby nie są w stanie przygotować klubu do sezonu. A tak było w Kolejarzu.

    Czy dostał pan propozycję prowadzenia Kolejarza Opole?

    - Poproszono mnie o zbudowanie zespołu, dalszych propozycji co do prowadzenia zespołu nie było.

    Przesłał pan do klubu list z wykazem rzeczy, jakie należałoby w klubie zrobić.

    - Niektórzy mówili o liście życzeń, a tam chodzi o podstawowe rzeczy, jak przygotowanie toru czy o mechanika. Najwidoczniej nie wiem, o co chodzi w żużlu.

    A gdyby dostał pan propozycję prowadzenia drużyny?

    - Proszę pana, jest już tak wszystko poukładane, że wiadomo, kto co będzie w klubie robił. I tyle komentarza.

    Będzie pan na wtorkowym walnym zebraniu?

    - A czy ktoś mnie na nie zaprosił?

    Jest pan członkiem i może sam przyjść.

    - Do poniedziałku rano nikt mnie nawet o walnym nie powiadomił, a to też o czymś świadczy.
    Panie SPYCHAŁA jest pan grabarzem OPOLSKIEGO żużla !!!!





  2. Powrót do góry    #2
    Stały bywalec Awatar FIS
    Dołączył
    12-01-2003
    Postów
    522
    Kliknij i podziękuj
    39
    Podziękowania: 18 w 11 postach
    Bardzo to smutne i prawdziwe-zgoda buduje, a niezgoda rujnuje.Moim zdaniem w tej sytuacji to powiedzenie się sprawdza.Ale kibice z Opola miejcie wbrew obiegowemu przysłowiu NADZIEJĘ.Trzymam za was kciuki i podejrzewam że nie tylko ja.

    Pozdrowienia
    Wszyskie przemyślenia są własne, za ewentualną zbieżność autor nie ponosi odpowiedzialności

    Tolerancja i obiektywizm

  3. Powrót do góry    #3
    Użytkownik
    Dołączył
    10-04-2002
    Postów
    381
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Ciąg dalszy nastapi ? ? ?

    Chwile prawdy w Kolejarzu Opole

    16-04-2003, ostatnia aktualizacja 15-04-2003 21:44

    Walne zebranie członków Kolejarza Opole okazało się godziną szczerości o opolskim żużlu. Dwa najbliższe dni zadecydują, czy w poniedziałek odbędzie się mecz.

    - Zrobimy wszystko jako zarząd, by w poniedziałek odbył się mecz z Krosnem - deklaruje Jerzy Drozd, członek zarządu Kolejarza. Ale klub nie ma jeszcze weryfikacji toru przez GKSŻ ani zezwolenia prezydenta miasta Opola na organizowanie imprez masowych. Dopiero dziś ma zostać podłączony na stadionie prąd i tor ma przejść weryfikację. W czwartek do prezydenta Opola trafi pismo w sprawie zezwolenia na organizowanie imprez masowych, poparte opiniami: sanepidu, straży pożarnej, policji i pogotowia ratunkowego. Już dziś wiadomo, że opinia policji będzie negatywna, między innymi ze względu na znajdujący się na stadionie gruz. Pewne prace jednak już wykonano. Na trybunie od strony ZNTK zdemontowano ławki, cała ta prosta zostanie wyłączona dla kibiców. - Mamy prośbę do prezydenta, by przychylnym okiem spojrzał na klub i wydał zgodę na organizowanie imprez - apelował Drozd. Nie należy zapominać, że właścicielem stadionu jest właśnie miasto, a obiekt od lat znajduje się w tragicznym stanie. Jeśli prezydent nie wyda zgody, nie będzie meczu.

    Kłopoty Opola stara się wykorzystać Krosno, które zaproponowało, by mecz odbył się na ich torze, ale by opolanie występowali w roli gospodarzy. W ten sposób oba mecze odbyłyby się w Krośnie, a Opole straciłoby pieniądze z biletów. - Do tego nie dopuścimy - zapewnia Drozd.

    Zwinęli pulpit

    Gorącą dyskusję wywołała sprawa tajemniczego zniknięcia pulpitu od maszyny startowej. Tylko dwie osoby miały dostęp do pomieszczenia, gdzie był pulpit. Jednak do dziś nie ustalono, w jakich okolicznościach zaginął.

    Ostatecznie na weryfikację toru zostanie ściągnięty pulpit ze Stadionu Śląskiego z Chorzowa. - Sprawa pulpitu dowodzi, że w Opolu w środowisku żużlowym są osoby, które prowadzą właściwie dywersję i robią wiele, by sezon w Opolu nie ruszył - uważa Piotr Kumiec, prezes Kolejarza.

    Nie ma dyrektora

    W poniedziałek rezygnację z funkcji dyrektora klubu złożył Stanisław Strzęp. Członkowie dopytywali się prezesa Piotra Kumca, czy to koniec zmian we władzach klubu. W końcu Kumiec przyznał, że złożył pismo do zarządu, w którym informuje także o swojej rezygnacji. W uzasadnieniu zaznaczył, że przyczyną jest podjęcie pracy zawodowej i brak dostatecznej ilości wolnego czasu. W końcu Kumiec, widząc zdziwienie zgromadzonych, postanowił swoją rezygnację zawiesić. Na te słowa Stanisław Łągiewka, członek komisji rewizyjnej, potargał pismo prezesa. - Już nieaktualne, bo mówi o rezygnacji prezesa z dniem dzisiejszym - tłumaczył swój krok Łągiewka.

    Nie ma trenera

    Wiele gorzkich słów padło pod adresem Mariana Spychały, który budował zespół Kolejarza Opole. Teraz stwierdzi, że nie dostał propozycji prowadzenia drużyny. Zaprzecza temu Drozd. - Dziwne wydają mi się rezygnacje członków zarządu [zrezygnowało czterech - przyp. red.], a zwłaszcza trenera Spychały, na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu - mówił Janusz Stepek, były dyrektor klubu. - Można odchodzić, ale nie w takim momencie - zaznaczył. Miał za to pretensje do Kumca, bo to on miał proponować ludzi do zarządu klubu, którzy nie dotrwali nawet do pierwszego meczu. Z tych, co zrezygnowali, na sali obecny był jedynie Paweł Krośnicki, ale akurat do jego osoby nie było zastrzeżeń. Od lat finansuje opolski żużel, w tym sezonie też zainwestował już w zespół.

    Członkowie zarządu są zdeterminowani. Sami malowali pomieszczenia dla służb medycznych, demontowali ławki na stadionie. - Nadeszły czasy dla społeczników. Jeśli ktoś chce nam pomóc nawet przy malowaniu czy posprzątaniu stadionu, to prosimy o pomoc - mówi Drozd.

    Zespół w pierwszym meczu poprowadzi Piotr Żyto.

  4. Powrót do góry    #4
    Początkujący
    Dołączył
    16-04-2003
    Postów
    5
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Wielki Blamaż

    Jak zwykle wszystko na łapu capu !
    Brak kontaktu z Kibicami, którzy chetnie by pomogli w malowaniu bandy czy pomieszczeń, może nawet by dolożyli trochę kasy na materiały z swojej kieszeni. Ale nikt o to nie prosił a pan Kumiec cały czas zapewnial że wszystko jest ok!.To są jakieś totalne jaja, ignorowanie kibiców którzy są największymi sponsorami klubu !!!!!!
    Ps.Jeżeli nie będzie sprzętu do czwartku to mogę wypożyczyć silnik JAP 500 cm3 36KM, rower górski z przerzutką 21 biegów i taczkę dla zarządu z obsługą gratis !!!!!!!!!
    [i]

  5. Powrót do góry    #5
    Użytkownik
    Dołączył
    10-04-2002
    Postów
    381
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    z przegladem zuzlowym ....


    ... ::: MiJoRo ::: ...



    Pisaliśmy już o ogromnych problemach z jakimi boryka się opolski Kolejarz. Odremontowaną wreszcie bandę w czynie społecznym pomalowali były trener Piotr Żyto, który zgodził się objąć funkcję menedżera, za co nie będzie pobierał żadnych pieniędzy, jego syn Sławomir, zawodnik... WKM Warszawa Sebastian Trumiński z dziewczyną i parę innych osób. Ogrodzenie jest więc gotowe i w dziś tor miał przejść weryfikację.

    Kolejny kłopot to pomieszczenia sanitarne. Żadnym normom nie odpowiada instalacja elektryczna, która tam się znajduje, dlatego odcięty został dopływ prądu. Godziny rozpoczęcia meczów będą zatem wczesne, aby zawodnicy nie musieli się kąpać po ciemku. Z kolei działacze własnoręcznie odmalowali pokój lekarski, w którym odbywać się będą badania żużlowców, zdemontowali także ławki na przeciwległej do startu prostej, dzięki czemu liczą na pozytywną opinię policji w kwestii wydania przez miasto zgody na organizowanie imprez. Tej bowiem do dziś nie ma...

    O braku prądu na stadionie już możemy zapomnieć, w środę został podłączony, jednak zawody i tak nie mogłyby się odbyć. Powód jest prozaiczny – nie ma pulpitu sędziowskiego. Krążą pogłoski jakoby jedna z osób związana do niedawna z opolskim żużlem po prostu zagarnęła ten niezbędny element wyposażenia kabiny sędziowskiej. W związku z tym postanowiono wypożyczyć podobny ze Stadionu Śląskiego w Chorzowie, który jednak nijak nie pasuje do instalacji na stadionie (różnica napięć wynosi ponad 200V!).

    Późno, bo późno, lecz sytuacja w klubie normalizuje się. Wprawdzie z prowadzenia swoich funkcji zrezygnowali zarówno prezes Piotr Kumiec, jak i dyrektor Stanisław Strzęp, jednak ten pierwszy ostatecznie swoją rezygnację wycofał. Do zarządu Kolejarza, po ubytkach, o jakich już pisaliśmy, dokooptowano Czesława Sawickiego, Pawła Pawłowskiego i Andrzeja Hawryluka. Przypomnijmy, że ostatni z wymienionych był już niegdyś prezesem TŻ Opole i za jego kadencji sytuacja ekonomiczna klubu była bardzo dobra.

    Sprzęt, który oddano w ręce wrocławskiego mechanika, będzie w końcu wyremontowany. Nie dało się tego zrobić wcześniej z tej prostej przyczyny, iż nie było czym za tę usługę zapłacić. Jeden silnik został już z Wrocławia sprowadzony, kolejne będą nadchodzić stopniowo.

    Pierwszy mecz, z KSŻ Krosno, nie odbędzie się wbrew oczekiwaniom działaczy tamtejszego klubu na ich torze. Z takim pomysłem wystąpili bowiem wiedząc o kłopotach Kolejarza. Opolanie na to nie przystali i będą czynić wszystko, by wszystkie pozwolenia otrzymać na czas. Do składu gospodarzy powróci prawdopodobnie Wojciech Załuski, który wcześniej zapowiadał już rezygnację z występów na swoim macierzystym torze. Nieodwołalna jest jednak raczej decyzja Piotra Barona.

    Ostatni tydzień jest jak widać bardzo gorący. Wszystko przez to, iż kilka miesięcy zostało „przespanych”. Teraz na gwałt organizuje się klub na nowo, a kibicom jest przykro, że nie zwrócono się do nich o pomoc. Już nieraz można było na nich liczyć, tymczasem, gdy zjawiali się na stadionie, aby pomóc w remoncie bandy i przystosowaniu obiektu do użytku, okazywało się, że bramy wjazdowe są zamknięte i na dobrą sprawę nie ma z kim rozmawiać...

  6. Powrót do góry    #6
    Użytkownik
    Dołączył
    10-04-2002
    Postów
    381
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    zdjęcia stadionu

    http://clik.to/mijoro



    TRYBUNY!!!




    TOR !!!





    ... cieżko ale do przodu mam nadzieję !!!

  7. Powrót do góry    #7
    Stały bywalec
    Dołączył
    01-06-2002
    Postów
    581
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A niech przegrają. Wcale się jednak z tego nie cieszę.
    Wiele z klubów ma wszak podobne problemy. Oto III liga- witamy w piekiełku.
    Wesolych Świąt dla wszyskich sympatycznych kiboli speedweya

  8. Powrót do góry    #8
    Stały bywalec Awatar Volter
    Dołączył
    16-02-2003
    Postów
    956
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Stadion

    Eh... ale bogato na stadionie w Opolu :( A wszystko kasa :(

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •