A więc myślę że to nie jest popularna dyscyplina ale jestem jej zwolennikiem. Tutaj możecie wpiswać m.in. wyniki meczów itp. Mam ndzieję że ten temat się rozruszy :P
A więc myślę że to nie jest popularna dyscyplina ale jestem jej zwolennikiem. Tutaj możecie wpiswać m.in. wyniki meczów itp. Mam ndzieję że ten temat się rozruszy :P
Matthias, mysle ze chodzilo ci o CURLING a nie carling(a moze sie myle)jelis sie myle to SORRY!!!
Taka notka mała co to wogole jest curling:
Curling, zimowa dyscyplina sportu wywodząca się ze Szkocji i Flandrii, polegająca na przesuwaniu po lodzie specjalnych, bochenkowatych kamieni z uchwytem, o wadze 16-20 kg, tak by zatrzymały się jak najbliżej wyznaczonego pola w kształcie tarczy (o średnicy 3,66 m). Punktuje się celność rzutów. Mecz odbywa się z udziałem 2 drużyn po 4 graczy, na dwóch równoległych torach lodowych o długości 42,06 m i szerokości 4,27 m każdy. Spotkanie rozgrywane jest w 9-15 rundach, a rzucającemu kamieniem zawodnikowi pomagają jego partnerzy pocierając lód specjalnymi szczotkami, w celu zwiększenia jego śliskości. Obecnie gra bardzo popularna w Wielkiej Brytanii i krajach Ameryki Północnej. Od 1959 rozgrywane są mistrzostwa świata mężczyzn a od 1979 również kobiet. Po raz pierwszy rozegrano zawody curlingowe podczas Igrzysk Olimpijskich w Nagano, w 1998. W konkurencji mężczyzn zwyciężyła reprezentacja Szwajcarii a w konkurencji kobiet reprezentacja Kanady.
(wiem.pl)
jeszcze jedna notka za Gazeta.pl
Wbrew powszechnym opiniom curling wymaga doskonałego przygotowania fizycznego, zręczności, wytrzymałości i odporności na stres. Ekipa musi być ponadto bardzo zgrana i umieć przewidywać ruchy przeciwnika. Upraszczając, można powiedzieć, że curling to takie połączenie brydża, szachów i bilardu...
Zawodnicy i boisko
Mecz odbywa się na lodowym torze długości 42 m. Na jego końcu znajduje się wymalowane na lodzie kolorowe koło zwane "domem". Zanjdujący się po drugiej stronie zawodnicy dwu rywalizujących drużyn (każda liczy po cztery osoby) mają na celu umieszczenie swoich kamieni (ważących 19,96 kg każdy) jak najbliżej centrum "domu".
Jak zdobywać punkty
Mecz składa się z dziesięciu części zwanych endami. W jednym endzie zawodnicy ślizgają po lodzie (na przemian) po osiem kamieni. Gdy już wszystkie "pionki" zostały wypchnięte w kierunku "domu", zostają przyznane punkty. Dostaje je drużyna, której kamień (lub kamienie) stoją bliżej środka. W domu może stać i osiem kamieni jednej drużyny, ale jeśli w bliżej środka jest "pionek" rywali - to oni zdobywają punkt. Za każdy swój kamień bliższy centrum "domu" niż kamień przeciwnika zespół dostaje punkt. Często zdarza się, że end kończy się wynikiem 0:0, gdy żadnemu z zespołów nie udało się zatrzymać swojego kamienia w "domu".
Po co szczotki
Największym zainteresowaniem laików cieszą się szczotki, którymi zawodnicy szorują przed ślizgającym się w kierunku domu kamieniem. Wbrew pozorom, to bardzo ważny element gry. Energiczne tarcie lodu może wydłużyć ślizg kamienia nawet o trzy-cztery metry. Umiejętnym "szczotkowaniem" można zmieniać też o kilka stopni tor, po którym porusza się kamień - np. po to, aby przesuną się on bliżej środka "domu".
Liczy się szef
Najważniejszym zawodnikiem na torze jest skip - czyli kapitan dryżyny. On decyduje jak i gdzie ślizgać kamienie. Sam wykonuje w każdym endzie dwa ostatnie rzuty.
Rodzaje rzutów:
draw - delikatne i precyzyjne umieszczenie kamienia w "domu" lub przed nim
take out - energiczne pchnięcie po którym kamień ślizga się bardzo szybko. Ten rodzaj rzutu służy do wybicia kamienia rywala.
Oglądałem Mistrzostwa Europy... i rzeczywiście można dostać wkrętki na curling... takie warcaby na lodzie hłe hłe :P
A tak poważnie to nie mam niestety czasu by śledzić MŚ, ale jak widać curling trafia do telewizji i zaczyna być coraz popularniejszy.
Z tego co opowiadał nasz polski curlista podczas ME (komentując dla Eurosport) to ta zabawa jest w zasadzie dość droga... czyli myślę, że jeśli chodzi o uprawianie to poziom zainteresowania i uprawiania tej dyscypliny w Polsce będzie podobny to golfa czy kręgli ... czyli zwyczajnie: mało kogo będzie stać, a jak będzie stać to nie będzie gdzie tego robić ;)
Ukryta zawartość
..::GG:Ukryta zawartość 3472291::.. ..::Ukryta zawartość ::.. ..::Ukryta zawartość ::..
pomyliłem się sorry za błąd ale czasami wyskoczy jakaś inna literówka a ja wiem co to jest więc nie musicie mi tłumaczyć zaraz idę grać z kimś przez neta jak chcecie to napiszcie to podam stronke a chodziło mi o to żeby w tym wątku podawno wyniki itp. widać moja sztuka się nie powiodła .... jak widać nikt się tym nie interesuje chlip ;(
Pary półfinałowe wśród kobiet :
Kanada v Norwegia
Stany Zjednoczone v Szwecja
Pary półfinałowe mężczyzn :
Kanada v Norwegia
i jescza jedna której nie pamiętam
Mistrzyniami Curlingu wśród kobiet zostały niespodziewanie reprezentantki U.S.A. które pokonały murowane faworytki Kanadyjki.Widownia była zrozpaczona lecz na kapitan drużyny U.S.A. nie było mocnych ..........
Syn kapitan drużyny Kandadyjskiej się aż rozpłakał no cóż trudno moje faworytki wygrały różnicą 2 pkt a cały wynik był chyba 6:4 lub 5:3 dla U.S.A.
Dzisiaj finały mężczyzn. Pełna relacja na Eurosporcie dziś o 16:00 a przypominam że finał będzie toczył się między Szwajcarią a Kanadą zapowiada się ciekawy mecz a i jeszcze jedno do Kanadyjek poniosły one 9 zw. i 0 porażek gdy grały ze sobą każdy z każdym potem wygrały półfinał z Norweżkami bardzo szczęśliwe a reprezentantki U.S.A. odniosły 5 zw. i 4 porażki w systemie każdy z każdym min. wtedy przegrały z Kanadyjkami. Finał wszystko odmienił
Matthias, proszę Cię, zwracaj uwagę na błędy. Rozumiem, że literówki się zdarzają, ale w tym tekście było chyba z 20 błędów..
Amerykanki wygrały 5-3, ale faktycznie na kapitan Debbie McCormick nie było mocnych, miała kapitalne zagrania, choć trzeba przyznać, że Collen Jones - skip kanadyjski (Kanadyjki miałe fikuśne spódnice :P) też miała przebyłski geniuszu. Gra może tym razem nie obfitowała w efektowne sytuacje w "domu", ale to była gra o złoto. Nikt nie będzie się bawił w piękną grę, kiedy stawka jest tak wysoka. Taktyka Amerykanek była prosta, jeśli same zaczynały grę to zbijały strażników kanadyjskich mocnymi takeoutami, aby nie komplikowć sobie sytuacji na lodowisku, a kiedy grę zaczynały Kanadyjki, to stosowały taktykę defensywną na wybijanie kamieni rywalek z domu. Debbie miała chyba 89 procent celności zagrań, co w tym sporcie jest wartością naprawdę bardzo wysoką i dowodzi klasy, skuteczności i mentalności zawodniczki. Nawet w ostatnim rzucie 10 endu musiała się wykazać niemałą odpornością psychiczną i precyzją, aby pozbyć się położonego blisko centrum kamienia rywalek - gdyby nie trafiła byłoby 2-0 dla Kanady i mecz zakończyłby się triumfem Pań w czarnych spódnicach 5-4.
Dziś Kanadyjczycy grają z debiutantami ze Szwajcarii i nie wydaje mi się, aby publiczność w Winnipeg miała mieć powody do zmartwień. Kanada jest po prostu za mocna.
Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
--Demokryt--