Oto fragment artykułu z dzisiejszej Gazety Wyborczej:
"W ostatnim czasie głośno zrobiło się wokół Krzysztofa Stojanowskiego, który ma ważną umowę z ZKŻ-em quick-mix. Zawodnikowi nie odpowiadały jednak warunki finansowe zawarte w kontrakcie. - Żużlowiec żalił się, że jego wynagrodzenie jest za niskie - powiedział członek zarządu ZKŻ-u quick-mix Robert Dowhan. - Wszystkie sporne sprawy z zawodnikiem już sobie wyjaśniliśmy.
Zarząd klubu postanowił zmienić kontrakt Krzysztofa Stojanowskiego, jeśli chodzi o warunki finansowe. - Doszliśmy do porozumienia z Krzyśkiem, załącznik do kontraktu zadowala obie strony - stwierdził Robert Dowhan. - Chcemy pomóc zawodnikowi, który może być nam bardzo potrzebny w spotkaniach o ligowe punkty."
Niniejszym w imieniu Krzysztofa chcę powiedzieć, że ta wypowiedź pana Dowhana jest kłamstwem. Krzysiek nie porozumiał się jeszcze z Zarządem - cały czas negocjuje. A pan Dowhan nie może mieć wiarygodnych informacji na temat, na który się wypowiada, bowiem nie uczestniczył w rozmowach - toczyły się one w gronie: Krzysztof Stojanowski i Ryszard Nowak - pan Dobija.