Jedni wiązali nadzieje z remontem, inni się go obawiali. Niestety rację mieli ci drudzy. Za kwotę w zupełności wystarczającą na pokrycie kosztów budowy całkowicie nowego obiektu powstał potworek. Hybryda zabytku i pseudo nowoczesności, która nie ma ani klasy architektonicznej czy klimatu starego Olimpijskiego, ani zalet nowoczesnych stadionów. Jak się ma wygląd tandetnie obudowanej "nowej" trybuny głównej do trybun pod wieżą, gdzie szumnie zapowiadany remont skończy się na wymianie dech, czyszczeniu ścian i wstawieniu plastikowych fotelików? Nijak. Za co te pieniądze?

Jeszcze jedno spostrzeżenie: tor jest totalnie rozpieprzony (wbrew umowie z klubem) i bardzo jestem ciekaw, kto stworzy nowy i za ile. Może Wrocławskie Inwestycje ułożą go nam z gruzu za dodatkowe miliony?