Jakieś dwa tygodnie temu rozmawiałem z Okoniem .Potrzebowałem informacji na temat dojazdów do Szwecji na lige /koszty promu,rezerwacje,ilość osób,skąd wypływać i.t.p/ ,gdyż pomagam jednemu młodemu zawodnikowi takie wyjazdy zorganizować na przyszły sezon.
No więc się pytam "Rafał w jakim klubie będziesz jeżdził w Szwecji ?" .Ze dwie minuty nawet nazwy niemógł sobie przypomnieć .Pamietał tylko że "dosyć blisko promu" :)
Doskonale pamiętał też ile płacą za dojazd .
Ale co tam nazwa klubu nie jest najważniejsza :)
ważne dla niego są tylko szeleszczące szwedzkie banknoty.
Jest to tylko jeden z przykładów jak to zawodnicy identyfikują sie z klubami.
Osobiście cieszę sie że już go niema w Lesznie .
I nie czytajcie wywiadów gdzie opowiada "że do domu blisko "
"rodzinne miasto " i.t.p.
A do Unii przyszedł tylko i wyłącznie dlatego iż p.Rozwalka /delta +/ miał niezłą kasę do wydania na swoja kampanię wyborczą
musiel