Długi ŁTŻ-u sięgają 500 tys. zł. Od dwuch lat kolejne zarządy próbują utrzymać na powieszchni klub, ale nie potrafią poradzić sobie z finansami.
1. Czy ŁTŻ utrzyma się w pierwszej lidze
2. Czy ŁTZ spadnie do drugiej ligi
Tak
Nie
Długi ŁTŻ-u sięgają 500 tys. zł. Od dwuch lat kolejne zarządy próbują utrzymać na powieszchni klub, ale nie potrafią poradzić sobie z finansami.
1. Czy ŁTŻ utrzyma się w pierwszej lidze
2. Czy ŁTZ spadnie do drugiej ligi
A niech lecą na zbity pysk.
Kogo to obchodzi.
A co do samego pytania, to chyba jest lekko zakręcone.
Kuki - fakt z pytaniem trochę zakręciłeś, ale można się połapać :) ;) mogłeś wpisać te pytania w rubrykach do głosowania..., ale spoko, dzięki za temat
jeśli chodzi natomiast o samo pytanie:
szkoda, że w tak dużym mieście jak Łódź nie może jakoś powstać silny ośrodek żużlowy ( zresztą dotyczy to także Warszawy, Krakowa, czy Poznania, gdzie wogóle nie speedwaya!!! );
kiedyś były nadzieje, że za sprawą Grajewskiego i jego JAG Speedway Team ( sciągnął wtedy bodajże m.in Łabędzkiego )na wielki żużel, ale skończyło się tylko na marzeniach :(
Niestety Łódź chyba niezawiele zwojuje w speedway'u zwłaszcza że maja takie długi :( ale tak juz jest jakoś z dużymi miastami, że wola zainwestować w piłke nożna, a nie można mieć piłki i żużla na najlepszym poziomie. Przykład ? Łódź, Warszawa, Poznań, Kraków
Naprawdę szkoda łodzi, ale nie oni jedni mają problemy finansowe. Trzeba profesjonalistów w prowadzeniu zespołu a nie prezesów i działaczy (społecznych ;) ). U nas w Tarnowie też gdy Unia jeździła w I lidze było wielu ludzi, którzy "działali" w klubie... i doprowadzili go do ruiny. Naszczęście znaleźli się ludzie którzy chcą uratować u nas żużel i mam nadzieję że im się to uda.
Mam również nadzieję że uda się to również w Łodzi, Opolu i innych miastach mających problemy z pieniędzmi
Jako osoba, ktora sympatyzuje z TZ Lodz (chocby dlatego, ze
pisalem o nich teksty) nie moge go nie odswiezyc. Zupelnie
przypadkowo dotarlem do tego watku, surfujac po starych
watkach forum.
Iles tam lat temu byl pan Slawomir Walczak, bylo Holiday
Lodz. Potem byla era J.A.G. Przyszli Labedzki, Wilk,
Lukaszewski, Rembas... Paka miala byc niesamowita. Ale sie
nie udalo. I chyba od tego momentu lodzianie zaczeli spadac
w dol. O problemach w 2001 roku mowilo sie glosno, jednak
wydawalo sie, ze zaczyna dziac sie lepiej. Ale w zimie
2003 / 2004 w Lodzi znow zaczelo sie zle dziac. Caly sklad odszedl i nagle druzyna bedzie chyba tulala sie po dolnych rejonach tabeli.
Jakie sa przyczyny takiego obrotu sprawy? Kto zawinil? Jak
to mozliwe, ze w tak duzym miescie jak Lodz, nie udalo sie
stworzyc silnego zuzla?
D.J.
Regards from Sydney
Dexter
To samo pytanie można chyba zadać odnośnie ekipy ze stolicy.Jakie sa przyczyny takiego obrotu sprawy? Kto zawinil? Jak
to mozliwe, ze w tak duzym miescie jak Lodz, nie udalo sie
stworzyc silnego zuzla?
Widać, ze w dużych miastach nikogo nie interesuje speedway.
Zresztą takie miasta jak Warszawa, Łódź czy Poznań zyją najczęściej piłką nożną.
Nie jest łatwo zwerbować młodych kibiców do przychodzenia na stadion, chyba szczególnie na mecze drugoligowe.
Zresztą znajomy z Warszawy śmiał się ze mnie, bo mówi, że w Warszawie na żużel to chodzą same dziadki (a w zasdzie chodziły)...
Problem jest napewno złozony, ale warto się zastanowić, czy zużel nie posiada szczególnego uroku własnie w takich małych miastach. Mieszkańcy zyją wtedy tym sportem.
Jeśli kibice nawet nie odwiedzają stadionu w wielkich ilościach to i tak większość mieszkańców śledzi losy miejscowej drużyny ;)
Odnoszę wrażenie, że z żużlem w Łodzi będzie kiepsko. Za czasów komuny Łódź funkcjonowała dobrze, jako miasto włókiennicze. Niestety prawa rynku stały się bezlitosne po zmianie systemu. Kilkakrotnie w roku przejeżdżam przez to miasto i widzę, że staje się coraz brzydsze i zacofane. To jest natomiast powiązane z pięniędzmi, a skoro nie ma pieniędzy na drogi czy zieleń to i żużel będzie się miał kiepsko.
pzdr.
Bleemek
Mam rowniez wrazenie, ze problemy Lodzi sa powiazane
z polityka. Podobno obecne wladze miasta w ogole sie zuzlem
nie interesuja, a w polowie zeszlego sezonu musial odejsc
jeden z dzialaczy, ktory zdobyl dla klubu sporo pieniedzy.
I ponoc to wlasnie bylo spowodowane sprawami politycznymi.
A tak w ogole... jak wszystko mogloby byc inaczej, gdyby
nie porazka w Opolu w zeszlym sezonie. Gdyby... gdyby...
D.J.
Regards from Sydney
Dexter
tak wogle to są kibice żużla w łodzi ? jest sens aby klub jezdzil jak wieksze powowdzenie w tym miescie maja inne dyscypliny sportowe :P
Moim zdaniem największym błędem było to że z klubu odeszła pani Skrzydlewska.Nie chodzi mi nawet o pięniądze jakie przekazywała ona na klub i zawodników,ale o jej podejście do sportu. Ona i jej ojciec chcieli inaczej poprowadzić TŻ Łódź. Pozatym nazwisko Skrzydlewska jest firmą samą w sobie i jak tacy ludzie kierują klubem to i o sponsora łatwiej. Myśle też że sprawa stadionu też byłaby załatwiona znacznie szybciej jeżeli p. Skrzydlewska byłaby w zarządzie.
pan Filanowski i spółka niestety ale nie potrafią prowadzić klubu. Jle to już było nie wywiązanyvh obietnic...