Pokaż wyniki od 1 do 12 z 12

Wątek: Grzegorz Gruszka skończony !!! ( oj ti ti Grzesiu niedobry )

  1. Powrót do góry    #1
    Zaawansowany
    Dołączył
    11-01-2002
    Postów
    2,437
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Grzegorz Gruszka skończony !!! ( oj ti ti Grzesiu niedobry )

    Bydgoski poseł SLD Grzegorz Gruszka domagał się seksu od kelnerki i barmanki z hotelu Katowice. Skandal robi się coraz głośniejszy. Konkurenci Gruszki z SLD poinformowali już o wszystkim Leszka Millera.

    41-letni Gruszka, poseł z dziesięcioletnim stażem, pojawił się w night clubie hotelu Katowice późnym wieczorem 14 września. Pojechałem do Katowic w czwartek wieczorem. Czerwone światła, ściany z luster, niklowana rura do tańców erotycznych, przed lokalem prostytutki i sutenerzy. Posła Gruszkę pamiętają tam doskonale.

    - Wszedł do lokalu z kilkoma osobami i przy barze krzyknął do mnie głośno, żebym mu... [w wyjątkowo wulgarny sposób zaproponował seks oralny - red.] - mówi barmanka. Dostałem od niej spisane w obecności właściciela lokalu oświadczenie, w którym kobieta własnoręcznym podpisem potwierdza prawdziwość relacji. - Ponieważ nie zareagowałam - mówi dalej - on poszedł do stolika, a tam przywołał kelnerkę i zażyczył sobie, aby weszła pod stół i ...[w wyjątkowo wulgarny sposób zaproponował seks oralny - red.].

    - Jak się pani zorientowała, że macie do czynienia z politykiem?

    - Kolega, który z nim siedział przy stoliku, powiedział do kelnerki, że to poseł i że zapłaci "każdą cenę" za miłość francuską.

    Dla pewności pokazałem barmance zdjęcie bydgoskiego parlamentarzysty. Ani ona, ani szef lokalu nie mieli wątpliwości. "To ten" - oświadczyli zgodnie. Według ich relacji z powodu swego zachowania Gruszka nie został obsłużony w lokalu i po krótkiej chwili wyszedł razem ze swymi znajomymi.

    Oni mnie nienawidzą

    Gruszka miał pecha - na sali siedzieli akurat działacze i kibice bydgoskiego klubu żużlowego Polonia, którzy go świetnie znali. Prawdopodobnie to oni przywieźli do Bydgoszczy informacje o wyczynach posła. Nieszczęśliwie dla niego jako jedna z pierwszych dowiedziała się o wszystkim zatrudniona w Polonii specjalistka ds. marketingu Lidia Kusz.

    Kusz i Gruszka byli kiedyś bardzo dobrymi znajomymi, rozstali się w niezgodzie. Oboje należą do SLD, jednak do przeciwnych frakcji. Gruszka to były szef wojewódzkich struktur partii. Utracił stanowisko na rzecz obecnego rzecznika prasowego Sojuszu Jerzego Wenderlicha. Jak sam przyznaje, jest przeciwnikiem obecnych bydgoskich władz partii. Zarzuca im nieudolność i wini za przegrane wybory samorządowe.

    - Straciliśmy prezydentury w Bydgoszczy, Inowrocławiu, Włocławku, Grudziądzu i rady w mniejszych miastach, w których lewica potrafiła za moich rządów osiągać wyniki w granicach 80 proc. poparcia - mówi Gruszka. I dodaje: - Za druzgocącą porażkę lokalne kierownictwo partii musi ponieść odpowiedzialność. Domagam się tego jako poseł SLD. Lidia Kusz i inni ludzie z bydgoskiej organizacji SLD nienawidzą mnie właśnie dlatego - bo mówię prawdę i żądam rozliczeń. Ekipa, która rządzi bydgoskim Sojuszem, nie jest w stanie wygrać kolejnych wyborów!

    Poseł miał apetyt

    Lidia Kusz należy do obozu, który całą winą za ostatnie klęski obarcza samego Gruszkę. Jej zdaniem powinien zostać wyrzucony z partii, bo: jest współwinny porażki Sojuszu w regionie; po wyborach nawiązał współpracę z prawicowym prezydentem Bydgoszczy; cieszy się z klęsk SLD w mieście, gdyż nie lubi obecnych władz; chce przejąć fotel szefowej bydgoskiej organizacji partyjnej Grażyny Ciemniak; jego zachowanie urąga godności parlamentarzysty.

    Wszystko to Lidia Kusz spisała i wysłała w połowie listopada do Leszka Millera. Ostatni zarzut zilustrowała opisem zajścia w katowickim night clubie.

    Kopie pisma trafiły do szefa klubu SLD Jerzego Jaskierni, sekretarza Sojuszu Marka Dyducha, rzecznika prasowego Jerzego Wenderlicha i kilku redakcji - m.in. naszej. Gdy udało mi się potwierdzić najbardziej pikantne szczegóły, zadzwoniłem do samego posła Gruszki. Gdy powiedziałem, o co chodzi, poseł zdenerwował się.

    - To wszystko prowokacja osoby bez wiarygodności - powiedział o swojej byłej znajomej Lidii Kusz. - Wszystko sobie można wymyślić. A zapytał pan, czy skoro tak niby rozrabiałem, to zawołali policję?!

    - Zapytałem, czy odzywał się pan po chamsku do obsługi, i uzyskałem potwierdzenie. Mam to na piśmie.

    - Ja nie wiem, jak pan to zdobył... Wszystko można kupić. Czy pan będzie pisał o tym tekst?

    - Oczywiście. Chciałem pana jeszcze zapytać, po co w ogóle pan chodził do tego lokalu?

    - Żeby coś zjeść.

    - Ale tam nie podają jedzenia.

    - Proszę pana... - poseł zmienił ton na delikatny. - Niech pan pamięta, że osoba publiczna to też człowiek. Ten artykuł może przeczytać moja matka, starsza osoba...
    (...)


    Do dalszej części artykułu Marcina Kowalskiego zapraszam pod adres:
    http://www1.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1200539.html

    Dla mnie jest to skandal, który powinien zakończyć karierę tego osobnika jako osoby publicznej.
    Swoją drogą współczuje żonie Pana Grzegorza męża, a Ewelince, (która swojego czasu udzielała się na naszym forum twardo broniąc taty) ojca.

    poTFoor



    Ze Sportowym Pozdrowieniem
    poTFoor
    -------------
    [b]Ukryta zawartość |3269638|




  2. Powrót do góry    #2
    Ekspert
    Dołączył
    01-04-2002
    Postów
    4,011
    Kliknij i podziękuj
    26
    Podziękowania: 191 w 99 postach
    Gruszka miał pecha - na sali siedzieli akurat działacze i kibice bydgoskiego klubu żużlowego Polonia, którzy go świetnie znali. Prawdopodobnie to oni przywieźli do Bydgoszczy informacje o wyczynach posła.
    Nie wiem jak tam jest u was w Bydgoszy, i tak serio takie artykułu mnie juz nie ruszają (przyzwyczaiłem się). Ale zastanawia mnie jedno, maianowicie co tam robili działacze klubu ? czyżby to w takich lokalach rozmaiwali o przyszłości klubu ? W takim razie wcale się nie dziwie sytuacji ekonomicznej Polonii.

  3. Powrót do góry    #3
    Ekspert Awatar Stamper
    Dołączył
    28-06-2002
    Postów
    5,271
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękował 3 razy w 1 poście
    Gruszka miał pecha - na sali siedzieli akurat działacze i kibice bydgoskiego klubu żużlowego Polonia, którzy go świetnie znali. Prawdopodobnie to oni przywieźli do Bydgoszczy informacje o wyczynach posła.
    Nie wiem jak tam jest u was w Bydgoszy, i tak serio takie artykułu mnie juz nie ruszają (przyzwyczaiłem się). Ale zastanawia mnie jedno, maianowicie co tam robili działacze klubu ? czyżby to w takich lokalach rozmaiwali o przyszłości klubu ? W takim razie wcale się nie dziwie sytuacji ekonomicznej Polonii.
    Dziwne, ale dokladnie to samo pomyslalem, bo to, ze jakis polityk czy inny mezczyzna udaje sie do klubu "uciech" to akurat zadna sensacja, ale co tam robili "dzialacze" (czyli bylo ich kilku)??? ... co prawda - dzialacz tez czlowiek - ale jakos dziwnie to brzmi: "dzialacze i kibice w domu uciech" ... moze poszliw tym samym celu co posel - cos zjesc...:)
    Pozdrowionka ze stolicy PyrlandiiUkryta zawartość Wyznawca talentu Tomasza Golloba...

  4. Powrót do góry    #4
    Zaawansowany
    Dołączył
    05-05-2002
    Postów
    2,391
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    POwiem tylko, że jak juz tam był to mógł sie zachowywać inaczej, na poziomie jak na posła przystoi, wiadomo poseł tez facet (człowiek) i swoje musi :):) (albo chce musieć ;);)) Co do jego zapędów nie będę się wypowiadał, nieładnie, że się zachowywał po chamsku, to tyle.
    Po drugie zastanawiam się IWO czemu ten topic tu jest ??? No chyba, że chodzi o tych działaczy Bbydgoskich :):) którzy też sie raczyli widokiem pięknych pań na niklowanych rurkach. A może to był taki zbieg okoliczności i Ci panowie działacze już byli po uciechach i siedzieli spokojnie i tak sie trafiło, że nieszczęsny pan poseł z wielkim bólem chęci użycia sobie musiał wymuszać sex bo nikt go nie lubi i skorzystali na tym Ci panowie aby go po partyjnemy załatwić ?? :):)
    Fajnie, że nie jesteśmy publicznymi osobami, bo nie wiem co wtedy kanałami by trzeba było chodzić ?? :):)
    pozdrawiam
    ...:: pozdROWienia ::...

  5. Powrót do góry    #5
    Zaawansowany
    Dołączył
    11-01-2002
    Postów
    2,437
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Temat ten jest tu dlatego, że Grzegorz Gruszka był najpoważniejszym kandydatem do objęcia fotela prezesa Bydgoskiej Polonii. Był do tego momentu, teraz ma chyba inne problemy ... !

    Po drugie obecność bydgoskich działaczy, która jest niewątpliwie bardzo zastanawiająca.

    Ciekawy jestem co na to Panowie z Polonii i czy dowiemy się kto dokładnie przebywał ówczas w tym klubie.
    Ze Sportowym Pozdrowieniem
    poTFoor
    -------------
    [b]Ukryta zawartość |3269638|




  6. Powrót do góry    #6
    Ekspert
    Dołączył
    01-04-2002
    Postów
    4,011
    Kliknij i podziękuj
    26
    Podziękowania: 191 w 99 postach
    poTFoor-ku co prawda nadal uważam że to jest rozmowa nie na ten wątek ;), ale... Dla mnie to jest ewidentna gra polityczna. Artykuł na ten temat był w jednym z numerów NIE nie pamiętam dwa czy trzy tygodie temu. O ile wiem to już dawno istniał konflikt między panią Lidią Kusz, a to że został on poparty faktami :P dopiero teraz to tylko utwierdza mnie w przekonaniu że to zagrywka polityczna. I nie ma sensu się nad tym dłużej rozwodzić.

  7. Powrót do góry    #7
    Użytkownik
    Dołączył
    09-09-2002
    Postów
    327
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    poTFoor
    przeczytałeś w wyborczej to co ja tydzień wcześniej przeczytałem w tygodniku "NIE" :)

  8. Powrót do góry    #8
    Zbanowany
    Dołączył
    31-07-2002
    Postów
    1,121
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    esbeckie metody

    Gruszka miał pecha - na sali siedzieli akurat działacze i kibice bydgoskiego klubu żużlowego Polonia,
    ---------------------------------------------------------
    Czyż nie przypomina to na zastosowanie esbeckich metod ?

  9. Powrót do góry    #9
    Zaawansowany
    Dołączył
    23-09-2002
    Postów
    1,803
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Oj,biedni kibice z Bydgoszczy.Wy się martwicie o przyszłość waszego klubu,Pepe chce zaległych pieniędzy ,a działacze rozbijają się po Polsce szukając nocnych uciech.Chyba wypadało by porozliczać kogo trzeba,prawda?

  10. Powrót do góry    #10
    Stały bywalec
    Dołączył
    14-06-2002
    Postów
    832
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Polska....

    ... kraj (p)osłów!!!
    Niestety.

  11. Powrót do góry    #11
    Ekspert Awatar Roberto
    Dołączył
    21-08-2002
    Postów
    7,400
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 204 w 56 postach

    Gruszka-świntuszka

    Ów Pan Gruszka to zapewne jedynie kropla w morzu. Ileż jest jeszcze posłów którzy robią dokładnie to samo, czy też nawet znacznie więcej, tyle że nie mają takiego pecha w postaci ludzi którzy ich rozpoznają.
    A jako działacz obojętnie jakiego klubu taki człowiek z pewnością jest już skończony. Wspomniana wcześniej soecjalistka ds. marketingu nie powinna się dłużej zastanawiać, tylko definitywnie odciąć się od działań Gruszki-świntuszki, a drzwi do klubu przyozdobić w tabliczkę "Gruszce wstęp wzbroniony".....

  12. Powrót do góry    #12
    Stały bywalec Awatar Kristo
    Dołączył
    15-02-2002
    Postów
    1,120
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    "Komentarze na temat afery rozporkowej

    Atakują mnie ludzie z własnych szeregów. To obrzydliwe świństwo, bagno, którym się brzydzę - odpowiada na oskarżenia o skandaliczne zachowanie w nocnym klubie poseł Grzegorz Gruszka.

    We poniedziałkowej "Gazecie" opisaliśmy wizytę posła SLD Grzegorza Gruszki w katowickim night clubie. We wrześniu publicznie, używając wulgarnych słów, zażądał seksu oralnego z kelnerką i barmanką. Potwierdziła to nam na piśmie jedna z molestowanych w lokalu kobiet. O skandalicznym zachowaniu posła dowiedziała się Lidia Kusz, kiedyś dobra znajoma Gruszki, teraz należąca do przeciwnej frakcji w SLD. Wysłała pismo do kierownictwa partii.

    Radio PiK zorganizowało telekonferencje z udziałem posła Gruszki, posła SLD Marcina Wunka i radnego PiS Kosmy Złotowskiego. Oto fragmenty wypowiedzi: - Już dawno słyszałem o donosie na mnie, ale w ogóle się tym nie przejmowałem - mówił Gruszka. - Zlekceważyłem go, bo wiem, że to nieprawda, wiem, co robię. Rozumiem, że dzisiaj jest faza rozliczeń w SLD. Ona mnie jednak nie dotyczy, bo żadnej funkcji partyjnej nie sprawuję. Ci, którzy przez cztery lata rządzili, chcieliby odwrócić uwagę od obecnej sytuacji i produkują takie, jak to się kiedyś mówiło esbeckie fałszywki.

    Ponieważ Jerzy Wenderlich, rzecznik SLD jest za granicą, oficjalne stanowisko Sojuszu prezentował poseł Marcin Wnuk: - Sprawa jest dla nas bardzo poważna i bulwersująca. W czwartek zbiera się rada wojewódzka SLD. Chcemy dokonać dokładnej analizy tych zdarzeń, bowiem nie możemy przejść wobec nich obojętnie. Po sprawdzeniu sprawy, jeśli będą ku temu powody, zapadną decyzje dotyczące pana posła Gruszki.

    Poproszony o komentarz Kosma Złotowski stwierdził: - To chamskie zachowanie. Polityk nie powinien tak postępować. Jeśli już tak się zachował, to jego ugrupowanie i on sam powinien wyciągnąć dla siebie odpowiednie wnioski. Niewątpliwie ujawnienie tej sprawy jest dowodem na ścieranie się przeciwnych frakcji w SLD."

    za
    http://www1.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,1202869.html

    Ciekawe czy dojdzie do konfrontacji ?
    A pan Gruszka zachowuje się jak pewne ugrupowanie za dawnych lat : jak coś kradniesz i zobaczy to ochrona to wmawiaj im ,że to nie twoja ręka...
    Czasy się mieniają , a ludzie z pewnych kręgów nie.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •