Umowę między firmą budowlaną z Bydgoszczy a klubem, w którym Crulex sponsoruje już piłkarzy, podpisano 19 października w Urzędzie Miasta. Nieoficjalnie wiadomo, że sponsor ma przekazać 600 tysięcy złotych, ale wkrótce do Polonii dołączyć mają kolejne firmy, które chcą inwestować w bydgoski żużel
Umowę pomiędzy klubem a firmą podpisano w sobotę w ratuszu. - Dość już miałem bałaganu wokół Polonii. To klub miejski. Musiałem wziąć sprawy w swoje ręce - powiedział wczoraj prezydent Bydgoszczy Roman Jasiakiewicz, w którego obecności wcześniej w Urzędzie Miasta kontrakty na nowy sezon podpisali bracia Gollobowie.
Nowy sponsor przekaże żużlowcom kwotę o połowę większą niż poprzedni (Point S w sezonie 2002, Browary Bydgoskie Kujawiak w roku 2001), czyli około 600 tysięcy złotych (z sekcją piłkarską na początku tego roku Crulex podpisał umowę z kwotą 100 tysięcy - przyp. red.). - To bardzo dobrze prosperująca firma, realizująca inwestycje na terenie całego kraju. Prezes Stanisław Gierszewski jest przyjacielem klubu już od dawna - mówi prezes Polonii Lech Różycki.
Crulex to nie ostatni sponsor, który będzie współpracował z Polonią. Bardzo zaawansowane są także rozmowy z inną firmą budowlaną, operującą na rynku międzynarodowym. W ciągu kilku tygodni być może podpisze ona umowę sponsorską i przekaże środki większe od bydgoskiej firmy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi o JCB, koncern produkujący ciężki sprzęt budowlany (koparki, spychacze, itd.), który współfinansował już rundy Grand Prix w Polsce i jest jednym z kilku głównych sponsorów całego cyklu (ciągniki JCB równają tory w niektórych GP). - To bardzo delikatna sprawa, o której za wcześnie mówić. Mogę jedynie dodać, że jest jeszcze inna duża firma spoza branży budowlanej - mówi Różycki.
- Mam także zapewnienie od grupy firm z regionu, które chętnie będą wspierać bydgoski sport i żużel - uzupełnia Jasiakiewicz. W liście do prezydenta od Pomorsko-Kujawskiej Izby Budownictwa czytamy m.in.: "Wyrażając głębokie zaniepokojenie i troskę o lokalny sport, a w szczególności sport żużlowy, który od kilkudziesięciu lat niezawodnie promuje nasze miasto (...), jako samorząd lokalnych firm budowlanych, deklarujemy podjęcie niezbędnych działań, umożliwiających utrzymanie tych dziedzin sportu, które z racji długoletnich tradycji są stałym wizerunkiem naszego miasta (...)"
Crulex na razie nie zamierza wchodzić w nazwę drużyny. - Może być tak, że członem nazwy będzie słowo powstałe z połączenia dwóch nazw firm. Ale jeśli następny sponsor da większe pieniądze i zastrzeże, że tylko jego firma ma być w nazwie, to prezes Gierszewski zapowiedział, że nie będzie się upierał - mówi Różycki.
Wczoraj zebrali się członkowie zarządu sekcji żużlowej Polonii. Zaczęło się od oficjalnych rezygnacji: Jerzego Kamińskiego z funkcji przewodniczącego i Marka Stachowicza, jego zastępcy. Obaj sponsorzy mistrzowskiej Point S Polonii zachowali miejsca w 7-osobowym zarządzie. Ten wybrał na swojego przewodniczącego Jarosława Ratkowskiego (menedżer Piotra Protasiewicza, szef biura prasowego Grand Prix w Polsce), jego zastępcą Krzysztofa Gawła (klubowy lekarz), a sekretarzem pozostał Roman Gajewski. Pozostali członkowie zarządu sekcji to: Waldemar Matuszak (spiker), Grzegorz Gruszka (poseł), Kamiński i Stachowicz. - Chciałbym uniknąć atmosfery zamieszania i poukładać sprawy sekcji. Zrobię wszystko, żeby w drużynie zatrzymać Piotra - zapowiada nowy przewodniczący.