Paweł Jachym-czy ktoś go jeszcze pamięta
Paweł Jachym-czy ktoś go jeszcze pamięta
Moje typy to:
-Krzysztof Kuczwalski- lubił żużel, lubił tez piwko, jakby brakowało kondycji.
-Tomasz Świątkiewcz- ferealny wypadek w sparingu, potem problemy z psychiką, aż wreszcie wypadek z petardami.
-Piotr Baron- kiedy zaczynał w Toruniu gromił reszte juniorów. Przejście wraz z trenerem Ząbikiem do Grudziądza było początkiem końca jego "wielkiej" kariery. Zamiast walczyc o medale MŚ komentuje w Polsacie Sport.
-Robert Sawina- owszem osiągnął sporo, ale mógł osiągnąć o wiele więcej. Na przeszkodzie stanęła przeprowadzka do Gdańska. Potem kiedy odnalazł się w Gnieźnie dwie cięzkie kontuzje.
-Ryszard Dołomisiewicz-talent może nie na miare Golloba ale mógł coś osiągnąć.
TOMASZ GOLLOB-największy talent w historii światowego żużla. Od razu po rozpoczęciu kariery zdominował rozgrywki w Polsce. Mógłby mieć więcej tytułów niz Mauger, ale niepokorna natura, presja polskich kibiców oraz dziwne metody "Papy' pozbawiły go tego.Mimo tego my favourite player.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
PROCH I OLSZAK MOZE I STEFEK ZEROMSKI
1. numer jeden to labedz - talent jakiego malo
2. tomek swiatkiewicz super chlopak , ale jakos stanal
3. piotrek baron tez sie super zapowiadal
4. mirek cierniak - tez wydawalo mi sie ze cos osiagnie
5. skora - piekny stylowo, slaby na starcie i tak caly czas , stoi w miejscu
6. marek hucko - tez mogl byc lepszy. ba byl duzo lepszy
7. swistek
8. moze troche kontrowersyjne ale jak dla mnie romek jankowski - jak gollob nie zdobyl tytulu i jest zmarnowanym talentem , to ile tylulow roman powinien zdobyc jakby jezdzil w innych czasach
9. dolek
10. .................. wszyscy juniorzy ktorzy nie mogli sie wykazac z powodu macka jadera i mariusza firleja czyli np. szymanski poniekad, loman, lukaszewicz itd.
JA, tak, ja ! Moj talent zostal zmarnowany przez rodzicow ktorzy bali sie dac pozwolenie na jazde. Ale nie zmartwiam sie, Golloby tez pozno zaczynały.
a tak serio to na pewno Smoterek, Romanek ( jak narazie ), Baron, Swistak, Frankow, Jabonski Krzysztof. Z reszta tyle tych nazwisk jest ze niechce sie pisac....
Gdyby takie talenty mlodziencze jak w Polsce, pojawialy sie chociazby w 10% w Angli, Szwecji itp. to oni wymiataliby nie podwazalnie. Ich zawodnicy, kiedy nasi zdobywaja laury za mlodu, pucuja swoje maszynki i trenuja i ciezko pracuja. Talentem i praca zuzlowcy sie bogaca! Moje zdanie na temat zmarnowanych polskich talentow jest jedno! ALKOHOLIZM NISZCZY TEN KRAJ! Spojrzmy na naszych pilkarzy! Wicemistrzowie olimpijscy z Barcelony...wrozono im wiele a szczytem bylo 4 miejsce w grupie w Korei i Japonii, a to i tak swietny wynik. Przyklad z innej beczki. JOE SCREEN! Poki alkohol nie wyniszczyl go to byl nie do pokonania! Ale przychodzi potem taki okres ze cos kurcze nie gra...i to jest wina alkoholu. Uwazam ze sportowcy nie powinni sie nawet do niego zblizac jezeli chca cos osiagnac i tyle! Zdrowy tryb zycia i praca!
A ja pamiętam, że jak Drabik zdobył IMP na żużlu w Toruniu w 1991 to w dniu zawodów opuszczał "Wodnika" o siódmej nad ranem (dla niezorientowanych: "Wodnik" - słynna toruńska dyskoteka/klub nocny). Więc weż Makaron nie siej tutaj ogłupiającej abstynenckiej propagandy, bo jeszcze ludzie faktycznie Ci uwierzą i zaniknie obyczaj picia wódki w narodzie... I co wtenczas ?!?!
o i w rybniku tez wielu było zdolnych mładych,
najbardziej załuje ze Marcin Kiermaszek odniusł kontuzje z Rawiczu pametam ze ten chłopak w sytm debiucie zdobył 7 ptk + jakies bonusy i to na wyjezdzie(jak sie myle to poprawcie)
to był naprawde zdolny synek
Ja mam takie zdanie ze u nas cos dziwnego sie dzieje w systemie maet nie szkolenia ale zatrudniania w klubach. Zawsze w finale IMSJ stratuje po 5 albo wiecej zawod. i to z sukcesami a potem co sie dzieje ?? Inne nacje maja po jednym dwoch dobrych zawodnikach na 2,3 lata ale potem oni sa naprawde w siatowej czolowce. Najepszy przyklad Nicky Pedersen. Jak pamietam jak jedzil w finale IMSJ, gdy wszyscy mowil ze Dobrucki jest nasza najwieksza nadzieja. On naprawde wtedy nie jezdzil za dobrze (Nicky) byl niebezipczny na torze. A dzisij , bez komentarza porownywanie protasa, dobruckiego walaska z Pedersenem.
Moze to sie dzieje dlatego ze obcokrajowcy nie moga sie utrzymac tylko z ich macierzystej ligii, i chcac zarabiac pieniadze musza sie rozwijac, a nasi zadawalaja sie rzemieslnictwem w naszej ekstrklasie.
Pozdrawiam
Xem
Mój typ to Jerzy Mordel. Zaczynał razem z Darkiem Śledziem, rozwijał się jeżdżąc w parze z Hansem i przeważnie przywoził podwójne zwtycięstwa (w Lublinie). Jurek do tej pory jest zawodnikiem bardzo odważnym, ma zmysł jak zaatakować. Niestety w pewnym momencie odpuścił treningi, zaczął się miotać między żużlem i innymi zajęciami, zabrakło mu samodyscypliny. Największy sukces to drugie miejsce w Złotym Kasku we Wrocławiu, gdzie w finale jadąc na pierwszym miejscu dał się objechać Śledziowi, (niektórzy do dziś twierdzą, że specjalnie). Co do Tomka Golloba to absolutnie nie mogę się zgodzić, że jest zmarnowanym talentem. Czy "zmarnowany" talent może zdobywać medale mistrzostw świata, być w światowej czołowce i być najlepszym żużlowcem w kraju od kilkunastu lat? - to chyba nieporozumienie. Chyba Ravenowi chodziło o kategorię "największy niespełniony talent" i to tylko w konteksćie złotego medalu IMŚ.
Pewnie można sie ze mną nie zgodzic ale kazdy ma swoje zdanie a wiec tych wszystkich zawodników ktorych wymieniliscie zatraciło swoją wartosc rozmieniając sie na drobne.
Ale to zawsze zostaje gdybanie i nigdy nie bedzie pewne czy
Tomek zostal by mistrzem czy tez nie
czy Szymkowiak byłby tuzem czy Olszk Dera i wielu innych których wymieniliscie.
Ja natomiast chciałbym wspomniec takiego zawodnika który osiongnoł 2 razy z rzedu MŚ i wycofal sie ze sportu choc nie jest on Polakiem ale to jest bankowy nr1 do tego tytułu
i można było spodziewac sie kolejnych jego pienknych wystepów w przeciwiestwie do wyzej wymienionych.
Starsi kibice pewnie wiedzą o kogo chodzi.
Tym młodszym powiem
Bruce Penhall
pozdrawiam
No niech będzie - tak uważam, może rzeczywiście nazywanie Golloba zmarnowanym jest przesadą, ale ja po prostu uważam, że on mógł osiągnąć znacznie więcej :)Chyba Ravenowi chodziło o kategorię "największy niespełniony talent" i to tylko w konteksćie złotego medalu IMŚ.
A największym ZMARNOWANYM talentem jest Michael Lee, który w wieku 20 lat zdobył IMŚ, a później zaczął ćpać i było po facecie.
Taki czlowiek jak Tomek, z takim talentem i ambicjami rodzi sie raz na sto lat, albo rzadziej. Grzechem byloby powiedziec, ze to zmarnowany talent, ale patrzac na potencjal jakim dysponowal i dysponuje, az serce sciska z zalu, ze to nie Gollob jest kilkukrotnym mistrzem swiata.
Chorobliwa ambicja i wielki doping, polaczony z wielka presja nie zawsze byly dobrymi przyjaciolmi.
Chyba jednak ktos ,nie do konca oszlifowal ten diament..., choc ja nadal wierze, ze bedziemy mieli polski brylant na najwyzszym stopniu i oby byl to ten, ktory najbardziej na to zasluzyl.
TOMEK GOLLOB wystąpił w 28 Wielkich finalach: 10-I, 2-II, 6-III, 10-IV, czy to wymaga komentarza? Jest wielki!
Ukryta zawartość
THE ONLY EASY DAY, WAS YESTERDAY
No to teros Wy majos przesranos, jak mojos portugalskos bratos - tomeczellos - włączos się do dyskusjos. Jesli Wy chcos jeszcze dlugos żyjos to Wy zle slowos na Tomkos Gollobos nie mowios, bo tomeczellos Was zabijos swojos wielkos pałkos...
Ukryta zawartość
..::GG:Ukryta zawartość 3472291::.. ..::Ukryta zawartość ::.. ..::Ukryta zawartość ::..
Startos czy Ty nie czujos, ze z mojos wpisos emanujos spokojos, opanowanos i przyjaznos nastawienios. Ludzios sie zmieniajos:P, chocios trudnos w tos uwierzos.
TOMEK GOLLOB wystąpił w 28 Wielkich finalach: 10-I, 2-II, 6-III, 10-IV, czy to wymaga komentarza? Jest wielki!
Ukryta zawartość
THE ONLY EASY DAY, WAS YESTERDAY
Nie można najlepszego Polaka w historii tego sportu określać
zmarnowanym talentem.To co Tomek osiągnął i wywalczył na torze powinno budzić uznanie i szacunek.
Inna sprawa,że ze swoim darem do tego sportu,powinien być
członkiem ekskluzywnego grona MŚ.A to że nim nie jest to
tylko i wyłącznie jego wina.Ostatnia wypowiedż w TŻ(aby ten sezon nie był gorszy od poprzedniego)jest niestety oznaką rezygnacji,pogodzenia się i realnej oceny własnych sił
przy obecnej tendencji w GP.
Ja czujos tylko dwa zapachos, zapachos browaros i zapachos ładnos kobietos, a ja nie czujos jak Ty emanujos, ale ja proponujos, żeby w sobotos Twojos przyjaznos nastawienios pokazałos sie w Boomerangos to my uwierzos, że Ty opanowanos Portugalo, chocios trudnos w tos uwierzos ;)Startos czy Ty nie czujos, ze z mojos wpisos emanujos spokojos, opanowanos i przyjaznos nastawienios. Ludzios sie zmieniajos, chocios trudnos w tos uwierzos.
I Wy wszyscy pamiętajos, Tomkos żadnos zmarnowanos talentos, jegos medalos mówios samos za siebios, nikt nie majos w Polskos tylos medalos...
Ukryta zawartość
..::GG:Ukryta zawartość 3472291::.. ..::Ukryta zawartość ::.. ..::Ukryta zawartość ::..
Dla mnie jednym z wielu zmarnowanych talentów jest napewno Mirek Cierniak. Również wydaje mi się, że trzej bracia Rempałowie zapowiadali się bardzo dobrze (a zwłaszcza Tomek do czasu aż nie odniósł kontuzji). Jest jeszcze najmłodszy z klanu R. Marcin i rozwija się nieźle - oby był lepszy od braci :).
Spoza wychowanków "jaskółek" to wydaje mi się iż nie spełnili się: Barnon, Dobrucki, Dados, Osumek (ciężka kontuzja)...
PS. Nie zgadzam się co do opini, że Tomek Gollob jest niespełnionym talentem. Zrobił naprawde wiele dla Polskiego speedwaya i nie można mu wytykać braku największego lauro. To troche tak jakby mówiono iż Adam Małysz nie ma talentu do skoków bo nie zdobył na Igrzyskach olimpijskich złotego medalu.
A dla mnie najbardziej szkoda talentu Śwista. Nie będę uzasadniał, bo to oczywiste...
Moim zdaniem to oni w moldosci byli super zuzlowcami jak bylu derby ziemi lubuskiej i pod tasma stali franczyszyn swist ze stali i szymkowiak i huszcza to az sie chcialo takie wyscigi ogladac szymek to byl naprawde fajter nie z tej ziemi.
Troche histori derby 1989 .07.09 mam pzred soba ten program po 13 wyscigach 42:36 dla stali w 14 gonitwie ze strony stali okupski i grzelak a ze starony falubazu blazejczak i szymek i co?????????1:5 dla falubazu 43:41 ostatni wyscig remis 3:3 i wygrana stali ale szymek naprawde mi zaimponowal chciaz zdobyl 8 punktow w 6 startach ale walczyl do samej mety (2,1,3,0,0,2).A ze strony stali piotr swist 13(3,3,3,2,2)ale falubaz ma a huszcze 16(1,3,3,3,3,3).Oj to byl super mecz i wlasnei tych 2 zawodnikow mi szkoda czyli swista i szymkowiaka mieli papiery na pozadnych zuzlowcoiw kalsy swiatowej!
3125226gg
Czy wygrywasz czy nie ja i tak kocham cię w moim sercu gtps i na dobre i na złe
Zółto Niebieskie to nasze barwy królewskie!
Spojrz na derby z 1997 roku. Tam tez Szymek, Swist i Huszcza wymiataja :-). Moim zdaniem zmarnowal sie Smoter i to wyglada ewidentnie po wielkosci jego dupska.
Derby kiedys to derby tera nie jest juz to samo.Nawet jak do tych derbow dochodzi.Potrzymuje swoje zdanie ze niespelnonymi talentami na ziemi lubuskeij to swist i szymkowiak.SWist gdyby nie ten wypadek byl by zawodnikiem formatu t golloba albo i lepiej a jarek szymkowiak chyba sie zablokowal psychicznie tez po jakims upadku i tera konczy kariere w 2 ligowej wandzie krakow szkoda!!.Spojrz na derby z 1997 roku. Tam tez Szymek, Swist i Huszcza wymiataja
Swist moim zdaniem byl by nawet lepszy od tomka bo nawet po takim ciezkim upadku wykrecic 2,49 na wyscib w sezonie 96 to jets sztuka !
3125226gg
Czy wygrywasz czy nie ja i tak kocham cię w moim sercu gtps i na dobre i na złe
Zółto Niebieskie to nasze barwy królewskie!
W Krośnie było pare zmarnowanych talentów:
Maciej Bargiel, Ireneusz Kwiecinski, Pawel Grygolec. Czy w ostatnich latasz Mirek Szczurek.
Druzyna Morawskiego z poczatku lat 90 fabrycznie zmarnowala wiele talentow. Najbardziej szkoda Zarzeckiego i Pawlaka, mysle ze dzis ich srednie w e-lidze (zwlaszcza Zarzeckiego) wynosiliby ponad 2. Kolejny to Blazejczak, i w mniejszym stopniu Molka, Blazej byl zawodnikiem, ktory u siebie przywozil praktycznie same 3, niestety teraz siedzi w pierdlu :(. Nastepny to Szymek, wprawdzie przywozil punkty jeszcze troche, ale juz nie walczyl tak jak kiedys, upadek Andrzeja i Artura zablokowaly go chyba. Podobnie z Dudkiem. Troche szkoda Gunnestada, bo mysle ze gdyby sie tak dalej rozwijal, to w GP smigalby miedzy Crumpem i Rickardssonem :P. Z druzyny Morawskiego zachowali sie tylko Huszcza i Protasiewicz...
Oj pamiętam Pawła i to doskonale. Śledziłem jego poczynania już od początku jego kariery w Victorii Machowa, potem Tarnów a na końcu Bydgoszcz. Śmiem twierdzić, że był to ówczesny talent Kołodzieja ale co z tego, charakter inny. Niestety alkochol zrobił swoje, był z niego fighter chociaż czasem potrafił pojechać "bez głowy".Paweł Jachym-czy ktoś go jeszcze pamięta
Cierniak - kolejeny zmarnowany talent, znienawidzony przez wielu tarnowskich kibiców.
Gollob - pojawił się Tomek w eielu postach ale ja się z tym nie zgadzam. Mimo, iż nie przepadam za tym zawodnikiem doceniam jego osiągnięcia, a ma ich naprawdę sporo.
Witajcie.
A kto z Was pamięta takich zawodników:
Ryszard Romaniak
Ryszard Jany
Stanisław Kępowicz
Janusz Kapustka
Janusz Ślączka
Jacek Rempała
Robert Kużdżał
Talenty były ogromne (szczególnie pierwsza dwójka). Z różnych przyczyn (głównie kontuzje) nie osiągnęli takich wyników, na jakie było ich stać. Niektórzy przedwcześnie zakończyli kariery.
Pozdrawiam
Dexter
Można mowić o polakach którzy sie z deko zmarnowali ale nie są to napewno największe talenty w histori żużla :)(Rempała czy Kuźdżał :D) a temat mówi właśnie o takich.Do największych nie dokońca wykorzystanych talentow, a przez to zmarnowanych z ostatnich lat należy zaliczyć Erica Gundersena i Pera Jonssona.Zawodnicy światowej klasy mający w swoim dorobku tytuły mistrzów świata i mający przed sobą możliwości zdobywania kolejnych tytułów, których kariery zostały przerwane przez fatalne w skutkach upadki.
Oj Rybniczanie zapomnieli o ????
Eugeniuszu Sosna - przed wypadkiem na torze chłopak sie zapowiadał na szalejącego obecnie Rafała Szombierskiego. Ale niestety kontuzja jakiej uległ zamknęła przed nim tory żużlowe. :(
Z Częstochowskiego podwórka.
Darek Rachwalik nie osiągnął szczytów do których był predysponowany. A inni ? Andrzej Puczyński , jego brat Jarek , Adam Motłoch.A czy ktos jeszcze pamieta Jacka Lubasa i Sławka Glińskiego?Był jeszcze Boguś Nocuń.Każdy z nich rokował na przyszłość ... niestety tylko rokował. Póżniej byli jeszcze Darek Huras i Wojtek Pluta.
I mała zagwozdka. Czy jest ktoś kto pamięta Seweryna Dębskiego?
W Toruniu Krzysztof Kuczwalski. Bardzo dobrze jeździł jako junior, zapowiadał się na następce Żabiałowicza, objeżdżał wtedy nawet czasami największą nadzieję polskiego żużla (jak nazywała go prasa) Śwista. Jeździł świetnie w parze ze Stanisławem Miedzińskim.
Nie zapowiadał się na mistrza świata, ale w polskiej lidze byłby w ścisłej czołówce.
Ale jak to często bywa, tzw. życie pozasportowe załamało tę karierę: knajpy, kolejne dzieci z różnymi pannami i po osiągnięciu wieku seniora koleś stoczył się po równi pochyłej. A szkoda...
Gundersen i Jonsson to nie były zmarnowane talenty!!!Można mowić o polakach którzy sie z deko zmarnowali ale nie są to napewno największe talenty w histori żużla :)(Rempała czy Kuźdżał :D) a temat mówi właśnie o takich.Do największych nie dokońca wykorzystanych talentow, a przez to zmarnowanych z ostatnich lat należy zaliczyć Erica Gundersena i Pera Jonssona.Zawodnicy światowej klasy mający w swoim dorobku tytuły mistrzów świata i mający przed sobą możliwości zdobywania kolejnych tytułów, których kariery zostały przerwane przez fatalne w skutkach upadki.
Sam stwierdziłeś, i słusznie, że to przerwane kariery, ale nie zmarnowane talenty!
O zmarnowanym talencie można mówić, gdy chłopak dobrze się zapowiadał, ale nie osiągnął nic znaczącego. Natomiast panowie Gundersen i Jonsson byli mistrzami świata, więc ich talenty rozwinęły się w pełni.
Pamiętam go dobrze. Zgadzam się, że był to duży talent. Ja mam swój typ: Wojciech Załuski- ma żużel we krwi tylko ta wódzia...W Toruniu Krzysztof Kuczwalski. Bardzo dobrze jeździł jako junior, zapowiadał się na następce Żabiałowicza, objeżdżał wtedy nawet czasami największą nadzieję polskiego żużla (jak nazywała go prasa) Śwista. Jeździł świetnie w parze ze Stanisławem Miedzińskim.
Nie zapowiadał się na mistrza świata, ale w polskiej lidze byłby w ścisłej czołówce.
Ale jak to często bywa, tzw. życie pozasportowe załamało tę karierę: knajpy, kolejne dzieci z różnymi pannami i po osiągnięciu wieku seniora koleś stoczył się po równi pochyłej. A szkoda...
Właśnie - wódzia...
To jedna z najczęstszych przyczyn marnowania się talentów)oprócz kontuzji).
Masz racje ale ciężko powiedzieć kto był talentem a kto nie skoro sie nie rozwinoł.Może wiele z tych chlopakow którzy dobrze sie zapowaidali nie miało takich wielkich talentow.Mowicie że wodka ich zniszczyła ale np taki skoczek Nykanen czy tenisista Borg też pili i balowali dużo i nie przeszkadzało im to zdobywać kolejne tytuły i być najlepszymi na świecie.Zresztą Rickardsson też lubi zaszaleć jak to prawdziwy szwed a ciągle jest najlepszy.Ale dziwi mnie poprostu to że niektorzy wpisują tu wszystkie nazwiska które lekko błysnely że są to wielkie zmarnowane talenty.To że ktoś jest dobrym młodzikiem o niczym nie świadczy , czego potwierdzenie mamy na przykład w młodzieżowych mistrzostwach świata w piłce nożnej, gdzie błyszczą zawodnicy ktorzy potem wogóle nie robią kariery .Wyniki juniorskie nie przelewają sie od razu na sukcesy w wieku seniora.Ja wiem napewno że gdyby Gundersen czy Jonsson jeździli dalej byliby w czubie Grand Prix.Może nie są to zmarnowane talenty w sensie doslownym bo sporo osiągneli w żużlu ale gdyby nie wypadki dalej moglibyśmy podziwiać ich triumfy.Cytuję:
--------------------------------------------------------------------------------
Można mowić o polakach którzy sie z deko zmarnowali ale nie są to napewno największe talenty w histori żużla (Rempała czy Kuźdżał ) a temat mówi właśnie o takich.Do największych nie dokońca wykorzystanych talentow, a przez to zmarnowanych z ostatnich lat należy zaliczyć Erica Gundersena i Pera Jonssona.Zawodnicy światowej klasy mający w swoim dorobku tytuły mistrzów świata i mający przed sobą możliwości zdobywania kolejnych tytułów, których kariery zostały przerwane przez fatalne w skutkach upadki.
--------------------------------------------------------------------------------
Gundersen i Jonsson to nie były zmarnowane talenty!!!
Sam stwierdziłeś, i słusznie, że to przerwane kariery, ale nie zmarnowane talenty!
O zmarnowanym talencie można mówić, gdy chłopak dobrze się zapowiadał, ale nie osiągnął nic znaczącego. Natomiast panowie Gundersen i Jonsson byli mistrzami świata, więc ich talenty rozwinęły się w pełni.
Moim zdaniem Marek Dera. Jeszcze niedawno robił komplety punktów i coś się zepsuło, a jeden koleś napisał że cieślewicz, brał alkohol, skorzystał z usług panienk itd. Stek bzdur panie kolego!!!!!!!!!
Krzysztof Mikuta bez dwoch zdan.moze nie jest to odpowiednie miejsce ale mam pytanie czy ktos z was wie co obecnie dzieje sie z M.Molka i Z.Blazejczakiem?
poowinni jeszcze siedzieć
Przykładów można mnożyć,jednym z nich jest wedle mojej oceny M.Kiermaszek.Miał chłopak naprawdę talent do żużla,ale niestety kontuzja stanęła na przeszkodzie.....Jak zresztą wielu.
Ktoś napisał o Pawle Jachymie,faktycznie pamiętam Go Jak w Rybniku wymiatał na jakimś turnieju,a może to liga była...Niestety...
A co do E.Gundersena to pozostaje On dla mnie niekwestionowanym królem żużla,lepszego już chyba nie będzie.....To tyle.
Stefan Kwoczała-wypadek
Alfred Smoczyk-wypadek
Rafał Osumek-sodówa
Robert Dados-wypadek
Większych zmarnowanych talentów próżno szukać.
Kwoczała i Smoczyk jeździli bardzo krótko, mimo to
obaj zdołali zdobyć IMP, DMP i to w jakim stylu.
Tych dwóch gości szkoda mi najbardziej bo osiągali
też znakomite wynik na arenie międzynarodowej.
a carlos malecha ? wicemistrz europy juniorow a nie lapie sie do skladu w II lidze ??
Wymieniono tutaj chyba ze stu zawodników ale z perspektywy kibica o 40 letnim stażu oceniam, że bardzo różniących się skalą zmarnowanego talentu. W moim przekonaniu dwa pierwsze miejsca na tej liście bezapelacyjnie zajmują:
Krzysztof Kuczwalski - Apator (jako nastolatek potrafił wszystko - polski Bruce Penhall) i Józef Jarmuła - Włókniarz (za brawurową jazdę uwielbiany w Częstochowie i znienawidzony w reszcie kraju).
W drugim rzędzie widziałbym Jaworka oraz nie wymienionych dotąd Marynowskiego, Okoniewskiego i Słabonia (dwóch ostatnich to oczywiście ojcowie dzisiejszych zawodników).
Na koniec w hołdzie tym wszystkim których kariery przerwały tragiczne wypadki wymienię: Alfreda Smoczyka, Stefana Kwoczałę i Kazimierza Araszewicza (najmniej znany ale miał też najmniej czasu na pokazanie swych nieprawdopodobnych możliwości).
I tak największy zmarnowany talent w histori to ROBERT BIRSKI!!! buahaha!!! przez kilka lat u boku Hansa a się nie nie nauczył;] pamięta ktoś go w ogóle oprócz kibiców Motoru?
A kto pamieta Pawla Jachyma to byl dopiero zawodnik na jeden no moze 2 sezony tak samo zreszta światkiewicz - wice-mistrz Polski
Co do Krzyska Kuczwalskiego zgadzam sie w 100%.Jesuuuuuu jak on wymiatal.Ale wodka i panienki swoje robia.
pozdrawiam.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
byl jeszcze w Unii talent na miare Kolodzieja a zwal sie Wnekowicz.niestety kontuzja przekreslila jego kariere..