ech stare dobre czasy i zdrowie dopisywalo, a przed zlotem siedzialo sie w bunkrach na stacji i przy vollenweiderze testowalo nowe ziola. tam byl klimat do sluchania muzyki. dzisiaj jest tam jedna...
Typ: Posty; Użytkownik: cukrzyca; Słowo(a):
ech stare dobre czasy i zdrowie dopisywalo, a przed zlotem siedzialo sie w bunkrach na stacji i przy vollenweiderze testowalo nowe ziola. tam byl klimat do sluchania muzyki. dzisiaj jest tam jedna...
ja na winobraniu w zielonej gorze bylem z 5 razy przy okazji zlotow motocyklowych, impreza fajna. pamietam jak nas pijanych wywiozla milicja do lasu za miastem bo myjki nie bylo, ponoc myjka wasza...
wina to ja robie ale niestety ich nie piję, w tym roku będzie ok.750 l
trochę mnie zdziwiłeś że nie ma grzybów, ale chyba coś w tym jest bo coraz mniej was na mecze chodzi.
ps. moze ktos powazny mi powie czy sa te grzyby czy ich nie ma
czy są już grzyby w waszych lasach, szczególnie interesują mnie maślaki bo z rodzinka chcę się wybrać w niedzielę
czas na zmiany :)
swoja droga to jak to z tym jarkiem, rokuje cos ze pojedzie w jakims meczu czy kabaretu ciag dalszy.
Wy wygraliście z nami na totalnym fuksie, no ale spokojnie - poczekajmy
kurde weszła ta Sparta do PO i nic nikomu nie pasuje, każdy każdego sie boi, oj szkoda tego Grudziądza miał być z niego taki fajny chłopiec do bicia.
dla nas bez różnicy z kim pojedziemy, no może poza Apatorem, reszta z wiadomego województwa spokojnie do objechania i tak się stanie.
mi cukier skacze jak was widzę, zresztą zawsze tak mam jak są w moim pobliżu fuksiarze
co ty opowiadasz, on już musi wyciągać z szafy nowe krępliny, wyprasować je, a jeszcze lakierki trzeba wypastować jak to maja w zwyczaju i jechać do Poznania na Sparteńkę
to jest wlaśnie nasza tragedia, szukamy na necie w piekarni i gdzie się da jakiś informacji, a potem wykrwawiamy się na necie o jakieś mało istotne przeinaczenia. A wystarczy spokojnie pójść na mecz...
a tak poważnie to ja już w polowie kwietnia slyszalem że nic w tym roku z Hampelka nie będzie
Mariusz walcz, nie daj się, jestem z Tobą
oj macie w tym mieście ciągoty do sovietów, niestety to prawda że jesteście czerwoni na maxa, a juz Was zaczynałem lubić
ale ja nie neguje tego co napisałeś i w to wierzę, moja historia też jest prawdziwa mimo że jestem z Wroclawia
mimo że nie jestem z Waszego miasta to może trochę podobną znam historie z Huszczą, stał w kolejce w jakieś hurtowni i ludzie mówią do niego, Panie Andrzeju proszę śmiało przed nami, a on na to...
czy Twoja odpowiedź oznacza że to Ty jesteś tym tajemniczym forumowym strażakiem?
ponoć jest tu jakiś strażak, tak mówią mi pocztą pantoflową, myślałem że coś więcej się o tej "akcji" dowiem ale chyba forumowi koledzy mnie w konia robili
Wy tu gadu gadu a strażak ratował psa metodą usta usta http://www.fakt.pl/polska/strazak-z-choszczna-ratowal-zatrutego-dymem-psa-metoda-usta-usta,artykuly,596432.html
ja naprawdę wiem o jakich sponsorów chodzi, więc spokojnie, natomiast obawiam się że Ty mnie do końca nie zrozumiałeś. Sam znam we Wrocławiu paru zawodników którzy w przeszłości mieli...
co za różnica czy od klubu czy od klubowego sponsora (tak odbieram tego sponsora z zewnątrz), liczy się tylko saldo.
Nie wierzysz w to?
wiesz, bierzemy drogiego kolesia, a swoim obcinamy z partyzanta stawki, trochę to śmierdzi.
Pawlicki w zielonej gurze=duży bunt przy założeniu pozostania Hampela itd., szkoda że nikt tego nie widzi