Ale po co sięgać do 2009? Wystarczy USO 2014 z Nishikorim. 35 stopni w pełnym słońcu i mamy wielki powrót usmażonego zdechlaka. Djokovic zawsze ma problemy z upałem w pełnym słońcu. To też jedna z...
Typ: Posty; Użytkownik: robertinho; Słowo(a):
Ale po co sięgać do 2009? Wystarczy USO 2014 z Nishikorim. 35 stopni w pełnym słońcu i mamy wielki powrót usmażonego zdechlaka. Djokovic zawsze ma problemy z upałem w pełnym słońcu. To też jedna z...
Karol Stopa już tak ma, że od czasu do czasu po prostu musi pojechać po ludziach płacących, a by móc go posłuchać, także już nawet nie będę się go jakoś przesadnie czepiać. Dużo zabawniejszy jest...
Zatem trzymajcie się! Bywało miło.:)
Potwierdzam, fenomenalne spotkanie. Ale nie ukrywam, że nie jestem zaskoczony, właśnie takiego meczu oczekiwałem, obie w świetne formie i grające bardzo efektownie. Serce rośnie, kiedy człowiek...
Nie bójmy się tego głośno powiedzieć, po prostu Jaruzelski tenisa. A jeśli emigracja, to rzecz jasna wewnętrzna; skoro jednak uznajemy, że Federer ma coś do rzeczy, to nie da się ukryć, że średnio...
Wymówki i wieczne kontuzje to domena osobnika który w niedzielę pewnie zakończy moją przygodę z tenisem. O rzekomej chorobie Djokovica piszę dla porządku, jeśli nie uratuje tenisa, żadne tłumaczenie...
Ja myślę, że nikt nie bawił się dobrze i jedynie Nadal może być zadowolony z dzisiejszego dnia. Słabiutkie mecze, wiemy tyle, że Hiszpan zaprezentował się jak swoje w tym sezonie standardy bardzo...
Dorzuciłbym skrót i stop woleja, w pierwszym z tych uderzeń Djokovic jest naprawdę dobry(tylko dobry, bo na początku kariery był wybitny), w drugim potrafi zagrać świetnie, ale też koncertowo popsuć;...
Ja wiem, czy należy sprowadzać wszystko do rekordów, osiągnięć i Federera? Tego całego Nadala znielubiłem od kiedy tylko pierwszy raz zobaczyłem toto na korcie, czyli dobrze ponad dekadę temu;...
Moją ulubienicą w turnieju kobiet zdecydowanie Bouchard, faworytką niby zdecydowanie Szarapowa, ale zobaczymy co będzie.
Ten dzień będzie dla mnie dość sporą traumą. Dawno tak nie przeżywałem spotkania tenisowego. I dawno moje nadzieje nie okazały się tak śmieszne i nic nie warte. Cóż, jak widać nie warto robić sobie w...
O kurcze, widzę, że forum rośnie w siłę! Marta gratulacje! :) Anty również, spóźnione, ale szczere! :)
I również uważam, że Stan: redukcja, power forhend, serwis, w tej kolejności.
Za tę pracę, za zmienienie się z pączka, jakim był za czasów Lundgrena, w świetnego atletę, za bekhend, serwis, mocarny forhend i ogólnie całą świetną pod każdym względem grę, się ten Szlema należał...
To Fed ze swoją zrytą psychiką umiał słabemu Nadalowi wsadzać sety do zera. Stan jest po prostu... Stanem. Żałosne Widowisko.
“I think I've played him, what, 33 times,” Federer said. “He's gotten two point penalties over the course of our rivalry. I just think that's not quite happening. We know how much time he used to...
Nieracjonalnym było oczekiwanie, że Federer w tym wieku zrobi coś, czego nie był w stanie będąc sporo młodszy. Niemniej chyba teraz lepiej można zrozumieć moja histerię po 3 secie z Murrayem. ...
Zawsze mówiłem, że bycie zerem mentalnym tylko podkreśla jak genialne ma Federer umiejętności i jaką miał kiedyś przewagę nad resztą stawki, łącznie z Rafą, bo przecież kilka razy jednak wygrał. W na...
No bródka podobna nawet, musi jeszcze tylko zapuścić włosy i jeść bardzo dużo hamburgerów, to za kilka lat będzie się zgadzać.
Kto by kiedyś pomyślał, że to Federerowi będzie trudniej osiągnąć #allswissfinal. Brawo Stan.
Co do jutrzejszego spotkania; skoro jeden Szwed stworzył Federera jako mistrza, to może drugi też...
Obejrzałem Feda na spokojnie. Pierwsze dwa sety, to klasyka Rogera w najlepszym wydaniu. Antycypacja, akceleracja, improwizacja. Brak słów na taki tenis. Potem trochę lifta i pasywa, trochę nerwów i...
Uffff. Boję się tylko, żeby to nie było RG 11 bis, tam dwa sety kosmosu z Djoko, potem lekki dołek, ale serwis genialny do końca. A potem najgorszy chyba pod względem mentalnym mecz z Nadalem.
Teoretycznie masz oczywiście rację i tak naprawdę się z Tobą całkowicie zgadzam. Jednak czułbym się daleko bardziej komfortowo, gdyby on przegrywał naprawdę z Murray'em, a nie z unoszącym się nad Rod...
Ale jak ma przegrać, skoro rywale nie są zainteresowani pokonaniem go?
I bardzo dobrze się stało tak naprawdę, że przypomniał Federer, jak bardzo leje przed Nadalem. Teraz przynajmniej na pewno nie będzie pompowania balonika i głupich nadziei. A potem płaczu i...
W ostatniej chwili przypomniał sobie Federer, kto czeka w semi. Zaraz set w plecy i cała nie wiadomo jakim cudem odbudowana gra i pewność siebie się zawalą jak domek z kart. Dobrze, że tego nie widzę.