Tajner: To jakieś nieporozumienie!

Przed paroma dniami Trójka" przekazała informację jakoby zakończyła się współpraca PZN, a konkretnie mówiąc kadry trenerskiej z prof. Jerzym Żołądziem i dr. Janem Blecharzem – informuje „Dziennik Polski”.

Stanowczo zaprzecza tym rewelacjom trener kadry Apoloniusz Tajner.

- To jakieś nieporozumienie! Nie ma mowy o zakończeniu współpracy z panami Jerzym Żołądziem i Janem Blecharzem.

- Myślę, że źle zinterpretowano moją wypowiedź. W jednym z wywiadów stwierdziłem, że nie ma jeszcze ustalonych reguł współdziałania na kolejny sezon – dodaje trener.

- Ja sam mam w związku umowę przedłużoną tymczasowo do końca czerwca tego roku. Taki jest wymóg formalny – kontynuuje trener.

- Pod koniec kwietnia przedłożymy w PZN ocenę minionego sezonu. Na pewno zawierać będzie ona wnioski na najbliższy rok działania. Chcę nadal współpracować z oboma naukowcami – zakończył Apoloniusz Tajner.

Chcę nadal współpracować z oboma naukowcami – zakończył Apoloniusz Tajner.

Po pierwsze to Polo sam mowi, ze ma umowe tylko do czerca, wiec skad taki pewny ze zostanie?:)

Po drugie - to dobrze, ze ta informacja okazala sie nieprawdziwa, gdyz wielu nie zdaje sobie nawes sprawy jak wiele obu medykom zawdzieczamy, tzn. ile zawdziecza Adam Malysz...

Wkurza mnie w Tajnerze jedno. Zawsze pierdzieli w jakiej to wspałaniej formie są nasi skoczkowie mimo iż dzień wcześniej prawie wszyscy spadali z progu. Po jednym z konkursów PŚ gdzie tylko Małsz zakwalifikował się do finałowej 30, a reszta była gdzieś koło 40,50 miejsca to Tajner w wywiadzie wypowiedział się tak: "Rzeczywiście skoki pozostałych zawodników były słabe, ale wiemy gdzie tkwi błąd i na pewno to poprawimy." Tak samo gadał przez cały sezon. I co? I nic! Nic z tym nie zrobił. Reszta jak spadała z progu tak spadała dalej (z nielicznymi naprawdę wyjątkami). Czemu Tajner ciągle nadaje, że jest dobrze skoro kurde NIE JEST! Niech Tajner udowodni, że jest wysokiej klasy trenerem i doprowadzi do wysokiej formy Mateje czy Skupienia i niech sobie nie przypisuje sukcesów Małysza jako swoje zasługi. A tak to nawet odechciewa się oglądać konkursów drużynowych. Teraz jest przerwa i mam nadzieje, że Tajner coś wreszcie zrobi. Uff, ale mnie poniosło ;)

ciekawe czy dobry trener ze mnie by zrobil dobrego skoczka
albo z kogokolwiek na tym forum
moze reszta po prostu sie do tego nie nadaje?

kejdzi, jeśli reszta sie do tego nie nadaje, to jeszcze gorzej świadczy o Tajnerze. Miał wystarczająco dużo czasu, żeby ocenić, kto ma talent a kto nie.

Dokładnie. Jak ktoś się nie nadaje, to po co jeździ na zawody??? Na wycieczkę??? Potem mamy popisy na mamucie, rzędu 90 metrów...

Kubaq - tam mi sie wydaje, ze w przypadku Tajnera mamy doczynienia z syndormem ... Engela. To znaczy dokonal selekcji i trzyma sie kurczowo tej grupy. Aniol nie zauwaza zawodnikow wybijajacych sie w ligach, a nie bedacych w kadrze, natomiast Tajner nie chce przyjac do siebie, ze wiekosc jego chlopakow prezentuje mizerny poziom i potrzeba rewolucji w zespole...