Wersja do druku
Kolejną "ofiarą" tegorocznego sezonu stał się Vitaly Belousov (Witalij Biełousow).Niestety na forum ani wzmianki o tym chłopaku bo nie jest Wardem.Strona fb Orła podaje że rozmawiali z jego ojcem i jest żle.Oby chłopak z tego wyszedł bo duży z niego walczak.
dziwisz sie? najlepszy to niejaki pan Kuzbicki ktory mial czelnosc pytac czy dostatecznie nie pomoglismy Wardowi, a w Polsce kilku rodakow ma podobne problemy z pieniedzmi na rehabilitacje.
szacun dla Rybnika!
Vitalijowi życzę powrotu do zdrowia. Tym co mają ból dupy o Warda również...
Nieprawda. Wczoraj pisalem wieczorem w watku klubowym. Generalnie to troche przykre, ze jak Ward odniosl kontuzji to do dzisiaj trwa jakis ogolnoswiatowy obled, o Vitalim niestety cicho. A czym sie rozni jedna kontuzja od drugiej ? Zadnych akcji na jego rzecz itp. Podejrzewam ze tez nie mial niewiadomo jakiego ubezpieczenia chlopak. Bardzo pechowy sezon :/ Zeby nie bylo, ze mam bol dupy o Warda...sam finansowo w miare możliwości wspomogłem.Cytat:
Zamieszczone przez spitt22
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Problem polega na tym, ze Biełousow to jeden z wielu, a Ward to ten jedyny.
Obie kontuzje są wielką tragedią dla obu żużlowców. Jednak obaj nie będą traktowanie jednakowo. Każdy kto zaprzeczy będzie hipokrytą.
Rowniez hipokryta bedzie kazdy kto pomogl Wardowi a jemu nie.
Na szczescie pisza ze nie jest tak zle jak wczoraj mysleli i odzyskuje czucie w nogach, ale do zuzla chyba nie wroci.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Tak jak w przypadku Warda nie traktuję powrotu do żużla jako konieczność. Najważniejsze by chłopaki mogli jakoś funkcjonować w życiu. Na żużlu świat się nie skończy, ważne jest bycie sprawnym.
@Falubaz7 - myślę, że nie, ale nie to jest najważniejsze, co wyżej napisałem
myślisz ze Ward bylby w stanie scigac sie jeszcze ?Cytat:
Zamieszczone przez vicar
Przypadek Biełousowa niby ten sam, ale inny poziom percepcji. Nic tego nie zmieni. Denne gadki o Wardzie również.
Zawsze będzie tak, że ktoś jest symbolem, a kto inny mało znanym wyrobnikiem. W każdej dziedzinie, nie tylko sportu.
Najbardziej rozbawił mnie tekst o hipokryzji pomocniczej. Pomogłem jednemu poszkodowanemu, dziesiątkom innym nie, zatem jestem hipokrytą.
Internet jednak wszystko zniesie :oczy: :D
wiec ja tez jestem hipokrytą ;) bo pomagam tym ludziom ktorzy przychodza do mojej pracy a nie Tym co nie przychodzą ;)
Szkoda chlopaka