No i jak tam, była ta poruta ze strony ZG, bo w Toruniu chyba pozazdroścli Stali tej gorzowskiej loży nad parkingiem i tworzy się ona także w Toruniu.
http://www.przegladsportowy.pl/zuzel...099,1,984.html
– Dostałem plastikowym kuflem w głowę, który został wyrzucony z trybun nad parkiem maszyn. Mało tego, te wyzwiska, które stamtąd leciały, pod kierunkiem moim, ale też Jasona Doyle’a, były poniżej krytyki. Myślałem, że w Toruniu lekko się już wykurowali z debilizmu, ale widzę, że niekoniecznie. Oczywiście, na myśli mam jakąś grupę ludzi, bez generalizowania, bo wielu też do mnie po spotkaniu podchodziło i przepraszało za innych. W każdym razie zdarzyło mi się coś takiego po raz pierwszy w 51-letniej przygodzie z dyscypliną – mówi nam wzburzony Marek Cieślak.