Zamieszczone przez
jan kowalski
przepraszam, odniose sie jeszcze raz do zengiego. teraz jak emocje opadly to uwazam ze najlepszym przykladem na to jak mu zalezalo na jezdzie z mycha na piersi jest to ze zabraklo go na konferencji kiedy Duzers i pepe potwierdzili ze zostaja bez wzgledu na lige w ktorej bedą. Uwazam ze biadolenie robi sie wieksze niz po stracie hamela i doyla jednoczesnie, a zengi mial tylko srednia w okolicach 1,6
swoja droga troche to zabawne, rok temu prezio nie robil nic i biadolenie, terazniejszy wjezdza z futryna i jeszcze gorzej. rozliczymy go po sezonie. tak czy siak, jesli zengi naprawde chcial zostac to mial kupe czasu zeby to zalatwic. a liczyl moze na kase, moze pierwsza liga go nie interesowala, no trudno. zawsze byl dym z Dudkami jak chodzilo o przedluzenie kontraktu a tu jeb, cisza i 3 lata bez marudzenia