Zamieszczone przez
strogonow
Zarówno Chrisa jak i Warda nie traktowałem jak swoich, Ward nas olał na rzecz Falubazu, Holderem patrzy na nas przez pryzmat kasy, sam wspominał, że to kasa go motywuje do jazdy. Ciągle nie rozumiem, przywiązania do tego zawodnika na siłe! Jakby jakiś czas temu nie dostałby podwyżki po dobrym sezonie czy dalej chciałby reprezentować Toruń. Jednym słowem wydywał Termosa na kase ;)
Czy kibicem sukcesu, kiełbachowcinaczem jest to określasz może być osoba, która chodzi na żużel od lat 90-tych?! Jeszcze za dzieciaka zapieprzałem po zawodach (ligowych, młodzieżowych) po parkingu aby zebrać autografy od zawodników, zrobić im kilka fotek. Gdybyśmy spadli również bym się pojawiał na stadionie.
Ogół zawodników nie przywiązuje się do klubu więc dlaczego ja mam przywiązywać się do nich.
Narzekać na co niektórych nie mam zamiaru przestać. Takie moje prawo i nie daje mi to z automatu statusu kibica sukcesu.
Pozdro