Masakra ta wypowiedź Śledzia. Poziom bagno.
Wysłane z mojego ATU-L21 przy użyciu Tapatalka
Wersja do druku
Masakra ta wypowiedź Śledzia. Poziom bagno.
Wysłane z mojego ATU-L21 przy użyciu Tapatalka
Co Śledź powiedział? Dopiero włączyłem
Dla nieogladajacych, co powiedział?
Będąc kibicem Falubazu trzymam kciuki za Stal Gorzów, bo tak gównianego zespołu z tak gównianym torem jak Wrocław, to ze świeczką szukać
Nie ma co oczekiwać od prostaka, elokwentnych wypowiedzi.
No to chyba szykuje sie sabotaz ze strony Milika.
ale macie wątek meczowy to wyginać stąd.
Panowie jest watek Sparta- Gorzów i lepiej tam pisać niż w watku Gorzowa.
alez slaba ta Stal.....az zal potrzec
3 biegi
w dwóch potrzebna fotokomórka
miło :)
kian wełna są ślepi? inwalidzi, nie ten wątek
przepraszam i prosze o wybaczenie....stary i slepy juz jestem
to ja przepraszam za chamstwo moje
Po dzisiejszych męczarniach ze słabym Wrocławiem, większych szans na zwycięstwo z GKM, nie widzę. Chyba będzie ich historyczne, wyjazdowe zwycięstwo.
Tak sobie myślę, gdzie bylibyśmy dzisiaj z ubiegłorocznym składem. Pierwsze, czy drugie miejsce w tabeli ?
Fajnie, że się pomyliłem. Jednak GKM to nadal drużyna wyłącznie własnego toru. Praktycznie ich wszyscy liderzy mniej lub bardziej, ale jednak zawiedli. Natomiast brawo żużlowiec Turowski. Porozstawiał po kątach nasze młode nadzieje.
Wiadomo co z Kildemandem, czy jest szansa na występ w Toruniu? Riss też kontuzjowany więc nie wiem, czy Szczotka pod 2kę i ew. zmiany juniorami/taktyczne?
Kildemand odpoczywa.
Krążą plotki o Ellisie.
A w Toruniu jedzie Justin czy jednak Rysiek?
Hah, no Justin zapewne :D
Osobiście liczę Holtę, ale Norbi jedzie jutro Elitserien więc może jakiś dobry występ namiesza.
Co ten Zmarzlik ostatnio wyczynia w ligach... Istny terminator. Niesamowite wyniki - widać, że chłopak żyje, oddycha i sra tym sportem. Sfocusowany na punkcie swoim i swojej jazdy. Życzę indywidualnego championatu.
Przy czym brakuje mu troche luzu i chłodnej kalkulacji na torze.
dzisiaj indywidualne mistrzostwa Danii, Kildemand jest na liście startowej, zobaczymy czy pojedzie i jak pojedzie, myśle, że będzie to decydujące a propos jutrzejszego meczu z Toronto.
Sf pisze, ze Kildemand nie pojedzie dzisiaj
Jedzie Ellis w miejsce Kildemanda.
To ten co gral Lucifera Morningstara?
Z twarzy podobny zupełnie do nikogo ;-) Generalnie jeden z kluczowych grajków jeśli chodzi o "dzień Kozy" :P
Gdyby Stachu przeznaczył choć 10% z rzucania piłeczek i "wyciągania deseczek" na uczenie się dobierania odpowiednich przełożeń do zmieniającego się toru to pewnie byśmy dziś wygrali. Najważniejsze żeby program dokładnie wypełnić.
Ja tylko proszę, aby Stanley nie tłumaczył tego blamażu z Toruniem. Jesteśmy po prostu frajerami, no to po frajersku przegrywamy. Komentarz zbędny. A jak usłyszę, że taki jest sport, że warunki torowe się zmieniły, że poszliśmy z ustawieniami w złą stronę, że Toruń tak naprawdę to świetna drużyna i pewnie już nikt u nich nie wygra, to mnie coś strzeli.
A co niektórzy widzieli PO w zasięgu ręki. No cóż panowie: czas zdjąć różowe okulary.
Zabieram się chyba z godzinę, żeby coś napisać po meczu, którego byłem naocznym świadkiem. Po ponad 25 latach regularnego kibicowania, oglądania niezliczonej liczby meczów z udziałem naszej drużyny, to na meczu wyjazdowym czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Jak można prowadzić 29 do 19 po 8 biegach, być bardzo szybkim na dystansie i przegrać mecz 40 do 49? I to jeszcze z najsłabszą drużyną w lidze, która w zasadzie była już na deskach. Podaliśmy respirator pacjentowi, który był już w stanie przedagonalnym.
Pomógł nam deszcz, bo gospodarze na początku byli zupełnie pogubieni. Miejscowi na początku robili punkty na beznadziejnym Adamie Ellisie. Nie trzeba się znać na żużlu, żeby wiedzieć, że ten zawodnik nie nadaje się na Ekstraligę. Widać to było chociażby po treningach, czy sparingach. Trener Chomski zaś upierał się, że ma "idealną" 8. Jak widać, to co pisałem już wcześniej kontraktowanie rezerwowego tylko po to, żeby był nie ma sensu. Na rezerwowego trzeba mieć pomysl, musi to być ktoś z potencjałem, który jest w stanie dać coś ekstra. Do takiej roli nie nadaje się ani Riss, ani Ellis. Zarząd klubu mógł choćby w ostatnich dniach pomyśleć nad Kimem Nilssonem, zawodnik notował rewelacyjne wyniki w Szwecji. Skoro sciągnął go Gdansk, to my byśmy też mogli. Tym bardziej, że mieliśmy asa w rekawie, bo Szwed z miejsca mógł dostać miejsce w składzie w Ekstralidze, a tylko od niego by zależało, czy tą szansę wykorzysta.Znając sztab szkoleniowy, to zapewne nikt nie chciał teraz kontraktować kogoś dodatkowego, by nie zaburzać harmonii w drużynie, wszak role są już od dawna rozdzielone. Aż się boję pomyśleć, co to będzie jak kontuzji nabawi się np. Szymek Woźniak, Anders Thomsen, czy Krzysztof Kasprzak. Co wtedy zrobimy? A no właśnie nic...Ostatnim grajkiem do wzięcia był właśnie Nilsson, którego olaliśmy (woleliśmy jechać na mecz z kevlarem Ellisem). A my zostaniemy z duetem Riss - Ellis. Jeden i drugi miłby problem by dostac się do składu choćby Kolejarza Opole w 2 lidze.
A co do sztabu szkoleniowego. Wszystko zostalo zrobione oczywiste. Ellis w składzie, to musi zaliczyć 2 biegi.Co z tego, że się nie nadaje, co z tego, że to kevlar...Zdecydowanie wolałbym po 5 biegów naszych juniorów niz dawać się przejechać brytyjskiemu kevlarowi. Po co my w ogole inwestujemy w tego Ellisa?
Po meczu rozmawiałem jeszcze z Rafałem Karczmarzem. On był szybki tego dnia, tylko miał trochę pecha. W 7 biegu Rafał dobrze wystartował, był przed Kościuchem, który upadł na tor. Arbiter miał pewne prawo wykluczyć Kosciucha, jednak nie robił tego. Tutaj punkt uciekł Rafałowi, bo w powtorce nie było tak dobrze. W 12 biegu ciała dali jego mechanicy...Rafał został na starcie, bo jego mechanicy nie dokręcili kosza sprzęgłowego. Taki błąd, nie powinien się przytrafić, a jednak miało to miejsce.
Patrzać na wyniki trzech spotkań z tego sezonu, to my końcówki meczów rozgrywamy tak:
Unia L. - Stal G. 15:3 (ostatnie 3 wyścigi)
Stal G. - Falubaz 13:29 (ostatnie 7 biegów)
Get Well - Stal G. 30:11 (ostatnie 7 biegów)
Coś jest nie tak, jak to możliwe, że rywale ktorzy na początku meczu są od nas wolniejsi nagle jadą, a wszyscy nasi zawodnicy nagle stają. Tyczy się to wszystkich, nawet Zmarzlika. Nie jest to jeden przyklad, a w zasadzie miały miejsce już trzy takie sytuacje, kiedy śpimy.
Porażka 9 punktami mocno komplikuje naszą sytuację. Pozwoliliśmy rywalowi złapać oddech, nabrać nowych sił. W rewanżu musimy pojechać za "3", ale do tego potrzeba aż 50 punktów. Toruń w przypadku wygranej u nas może....odesłać nas tak jak w 2002 roku do 1 ligi. Oby historia po 17 latach nie zatoczyła koła...
Ktoś pisał o świetnej atmosferze...Mecz w Toruniu pokazał, że w drużynie nie ma jazdy parą, to zlepek biznesmenów-indywidualistów, dla których liczą się punkty/kasa. Widzieliście po meczu u kogoś jakąś złość, wkurzenie za porażkę dekady? Nie, bo to sport, bo to żużel, rywall był lepszy.
Trener Chomski zawsze powtarza, że liczy się atak od początku. Początek zawodów ma być dobry, to będzie wygrana. Jest w błędzie.
A co się zmieni przed rewanżem? A no nic...Skład ten sam, prawie ten sam, bo wróci Kildemand. Ułożenie takie same i bzdurne powielanie błedu z wystawianiem u siebie Karczmarza w 4 biegu. Na sektorze najzagorzalszych kibiców pojawią się "kibice Zmory" - coś pokrzyczą i będzie fajnie. Widowiska pewnie nie będzie żadnego, a diś chociażby Wrocław pokazał, że mozna zrobic szybką ściężkę pod bandą i fajnie się to oglądało. A u nas? Znów wszyscy gęsiego do krawężnika. Na trybunach będzie mniej niż połowa stadionu, nie ma atmosfery, nie ma składu, nie ma wyników....A są długi,problemy, które udało się nieco przypudrowywać jednak teraz wszystko się kumuluje.
Z taką fatalną polityką kadrową, z takim krętactwem, arogancją, butą zarządu, bylejakoscią, bezpłciowością sztabu szkoleniowego w kontekście przygotowania toru, podejście do taktyki meczowej czeka nas kolejny krok w dół.
PS A prezes Zmora w tym roku nie był na żadnym meczu wyjazdowym w poprzednim widziałem go na kilku). Powiedział, że pojedzie dopiero w play-offach, czyli nie prędko zjawi się gdzieś w delegacji, pewnie mu wstyd za to co "zmontował". Niech Chomski świeci twarzą za tą beznadzieję.
Jesteśmy po prostu słabi..Słabe są niestety też nasze perspektywy sportowo-organizacyjne.
Przemek kłamiesz. Widziałeś w 98 :)
Trochę pecha mieliście bo na takim torze jak w pierwszej facie zawodów Kildemand pojechalby bardzo dobrze. Byłoby -14 i Torun już by się nie dźwignął.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A Toruń nie miał pecha, że im deszcz tor zmienił? Nie warto rozkładać na czynniki pierwsze.
Równie dobrze można napisać, że w Toruniu też nie ma drużyny, bo Doyle dwa razy zabijał Kopcia.
Jak będę się wybierać na rewanż do Was Gorzowiaki chciałbym zwiedzić miasto.
Gdzie u was w mieście jest ratusz?
Przypomnj sobie 2010 rok.
Po 9 biegu prowadzimy 10 pkt a ostatecznie wygrywacie Wy 47-43.
Takie mecze sie po prostu zdarzaja,a wasza przewaga wczoraj
wynikala z pogubienia sie Doyla z przelozeniami w dwoch biegach,6-tym i 8-mym .
W tych biegach zrobiliscie +8 i jesli mialbym wskazywac co jest
nienormalne to wlasnie dwie podwojne porazki Jasona na wlasnym torze.
Na szczescie potem sie ogarnal i wszystko wrocilo do normy.
Na wyjeździe nie pamiętam, by przegrać w takich okolicznościach i roztrwonić +10, które było w połowie spotkania. Pamiętam taaki powrót z 25-35, ale to było u siebie..wlasnie z Toruniem, gdy spadł deszcz i mecz się później odwrócił.
PS Źle się też dzieje jeśli chodzi o szkółkę. Dwóch juniorów odeszło do Falubazu: Woźniak i ten najbardziej utalentowany Gręda. Do tego przez ponad rok w Wawrowie płacone nie ma Mieczysław Woźniak (a miał umowę zaledwie na tysiąc złotych miesięcznie na rękę), ten który wypuścił spod swojej ręki tylu zawodników. Znalazł pracę w Pile, niby ma łączyć obowiązki, ale z tego co wiem, to ma juz dosc tego Wawrowa. Pomału też poza wynikiem sportowo-organizacyjnym wali się nasze szkolenie młodzieży. Po Bartkowiaku szybko utalentowany junior naszej kadry nie zasili.
No, jeśli to wszystko prawda, to Zmora niezły geniusz jest. Teraz jak SE wprowadziła takie rygory odnośnie szkolenia narybku, to ten oszczędza na Wawrowie, który mu robi całe szkolenie. ! tys miesięcznie dla Woźniaka ? To jakaś jałmużna jest. I jeszcze tego mu nie płaci na czas ?