Stal Gorzów 2017 - wątek klubowy

Odnośnie meczu z Grudziądzem:
Troszkę Chomski się nie popisał. Moim zdaniem gruby błąd to RT za Kasprzaka, który mimo jedynek wyglądał lepiej od Przemka. Jego motor był szybszy, a to że próbował atakować pierwsze miejsce zawsze się na nim jakoś zemściło i spadał na 3. RT powinna być za Przemka i uważam, że KK z BZ by tego biegu nie przegrali. Zresztą w 14 zdobywając bonus Kasprzak pokazał, że był 3 najszybszym seniorem (Chomski nie wykorzystał jego potencjału kompletnie).

Pawlicki z Vaculikiem w ogóle nie przypominają zawodników z początku sezonu. Motory nie ciągną, błędy na trasie (ale to zapewne wynika z słabego sprzętu). Vaculikowi rozpadł się jeden silnik i koniec... podobnie chyba u Przemka. Swoją drogą, BZ chyba trafił na dobry sprzęt, bo u niego ostatnio widać to, czego brakowało ostatnio - szybkość! Ale dwójka MV i PP koniecznie musi się ogarnąć.

Nie przekonuje też mnie śpiewka Chomskiego, że zawodnicy są w rozjazdach. Guzik nas kibiców to obchodzi, mają nauczyć się Jancarza tak, żeby Sparta po 3 seriach była już pozamiatana.

Juniorzy - cóż, brakowało naszego najlepszego Rafała i było to widać.

Ogólnie mimo tej porażki jestem optymistą. 4-miejsce i mecz z Wrocławiem będzie dla nas zdecydowanie korzystniejszy niż półfinał z Falubazem. Wiadomo, najlepiej byłoby pojechać z Lesznem :) W zeszłym sezonie też ładnie nas Grudziądz zgolił i co? Był DMP! Może trzeba to odebrać jako dobry znak i kolejny kubeł zimnej wody na głowy naszych chłopaków!

Cytat:

---

Zamieszczone przez miszarus

Odnośnie meczu z Grudziądzem:
Troszkę Chomski się nie popisał. Moim zdaniem gruby błąd to RT za Kasprzaka, który mimo jedynek wyglądał lepiej od Przemka. Jego motor był szybszy, a to że próbował atakować pierwsze miejsce zawsze się na nim jakoś zemściło i spadał na 3. RT powinna być za Przemka i uważam, że KK z BZ by tego biegu nie przegrali. Zresztą w 14 zdobywając bonus Kasprzak pokazał, że był 3 najszybszym seniorem (Chomski nie wykorzystał jego potencjału kompletnie).

Pawlicki z Vaculikiem w ogóle nie przypominają zawodników z początku sezonu. Motory nie ciągną, błędy na trasie (ale to zapewne wynika z słabego sprzętu). Vaculikowi rozpadł się jeden silnik i koniec... podobnie chyba u Przemka. Swoją drogą, BZ chyba trafił na dobry sprzęt, bo u niego ostatnio widać to, czego brakowało ostatnio - szybkość! Ale dwójka MV i PP koniecznie musi się ogarnąć.

Nie przekonuje też mnie śpiewka Chomskiego, że zawodnicy są w rozjazdach. Guzik nas kibiców to obchodzi, mają nauczyć się Jancarza tak, żeby Sparta po 3 seriach była już pozamiatana.

Juniorzy - cóż, brakowało naszego najlepszego Rafała i było to widać.

Ogólnie mimo tej porażki jestem optymistą. 4-miejsce i mecz z Wrocławiem będzie dla nas zdecydowanie korzystniejszy niż półfinał z Falubazem. Wiadomo, najlepiej byłoby pojechać z Lesznem :) W zeszłym sezonie też ładnie nas Grudziądz zgolił i co? Był DMP! Może trzeba to odebrać jako dobry znak i kolejny kubeł zimnej wody na głowy naszych chłopaków!

---

Z punktu widzenia klubu jesteś kibicem-ideałem. Każdy wynik naszych ścigantów jest w twoim mniemaniu dobrym wynikiem. Po ewentualnej porażce z Wrocławiem (odpukać) też pewnie stwierdzisz, że to dobry znak i fajny kubeł zimnej wody. Zaczynam myśleć, że jest naprawdę dobrze - tyle już było fajnych znaków, a ile wody poszło na głowy naszych chłopców ... Nie może być źle.

Cytat:

---

Zamieszczone przez gorzowiak

Z punktu widzenia klubu jesteś kibicem-ideałem. Każdy wynik naszych ścigantów jest w twoim mniemaniu dobrym wynikiem. Po ewentualnej porażce z Wrocławiem (odpukać) też pewnie stwierdzisz, że to dobry znak i fajny kubeł zimnej wody. Zaczynam myśleć, że jest naprawdę dobrze - tyle już było fajnych znaków, a ile wody poszło na głowy naszych chłopców ... Nie może być źle.

---

Nie kolego, każda porażka na własnym obiekcie wywoła moją krytykę. Ale wiem, że nie można wygrywać wszystkiego i każdego z zawodników prędzej czy dopadają zawahania formy. W zeszłym sezonie rozpędzony Falubaz, który miał rozjechać Troluń na nim się rozbił. W Toruniu zawalił Dudek a w Zielonej Piotr "Profesor" Protasiewicz. Lepiej niech nasze chłopaki zawalają teraz i pracują (szukają) silników, niż mają mieć takie mecze w playoffach. Tam już żartów nie będzie...i oceny zawodników też będą surowsze. Zapewniam :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez miszarus

...żeby Sparta po 3 seriach była już pozamiatana.

4-miejsce i mecz z Wrocławiem będzie dla nas zdecydowanie korzystniejszy niż półfinał z Falubazem.

---

Jedno wyklucza drugie imo ;]

Jak chcesz żeby Stal zajęła 4 miejsce, a Sparta 1 po zasadniczej, to za 2 tygodnie Sparta musi wygrać u Was za 3.

Patrząc na obecną dyspozycje zespołów to wiele wskazuje na półfinały

Gorzow - ZG
Wrocław - Leszno

i finał ZG - Wrocław

Tak przynajmniej wygląda to na tą chwile. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w PO

Cytat:

---

Zamieszczone przez spitt22

Patrząc na obecną dyspozycje zespołów to wiele wskazuje na półfinały

Gorzow - ZG
Wrocław - Leszno

i finał ZG - Wrocław

Tak przynajmniej wygląda to na tą chwile. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w PO

---

Akurat Leszno wydaje się być jakby niedoszacowane w tej ocenie. Na początku sezonu a teraz..to jakby dwie drużyny...

Co nie zmienia faktu, ze caly sklad Sparty uwielbia tor w Lesznie I to chyba jest wymarzony przeciwnik dla naszych.

Falubaz prezentuje się obecnie godnie i ma cztery armaty.
Ale brak jednej z nich i w PO wpiernicz.
Jak zwykle, to brak kontuzji/kontuzje będą miały mega wpływ na podział medali.

Najbardziej stabilne (w sensie braku kogoś z liderów) składy ma Stal Gorzów i Unia Leszno.

A ja uważam, że Leszno mimo ostatnio dobrych wyników jest raczej najsłabsze z tej czwórki. Psychicznie zawodnicy są słabi, ale wszystko zleży od tego z kim pojadą w play-off.

Idealnym rywalem dla Leszna byłby Falubaz, a koszmarem byłby Wrocław. Stal to mecz na styku.

Wrocław ucieszyłby się zarówno z Leszna jak i Zielonej. Chyba dla Wrocławia najtrudniejsza byłaby Stal - Gorzowski tor im nie bardzo pasuje, a i Gorzów w meczach wyjazdowych potrafi dużo punktów w Wrocławiu ujechać.

Stali pasuje Wrocław i Leszno, ale trafić na Falubaz to będzie dla zawodników Chomskiego istna męka. Dlatego ja uważam, że trzeba kalkulować, jeżeli nie uda się zająć pierwszego miejsca (a to jest jeszcze możliwe) - trzeba wygrać za 3 punkty z Spartą i wygrać albo w Lesznie albo Zielonej to trzeba być 4 :) hahaha

Możliwe. Ale póki co, to Ci dwaj mogą być "języczkiem uwagi" w walce o tytuł.
A nawet, gdy go nie będzie, to otrzymają takie wsparcie w Unii, że będziemy spokojni o leszczyńską przyszłość.

Załącznik 4198

Cytat:

---

Zamieszczone przez There_is_no_spoon

Falubaz prezentuje się obecnie godnie i ma cztery armaty.
Ale brak jednej z nich i w PO wpiernicz.
Jak zwykle, to brak kontuzji/kontuzje będą miały mega wpływ na podział medali.

Najbardziej stabilne (w sensie braku kogoś z liderów) składy ma Stal Gorzów i Unia Leszno.

---

No Gorzow ostatnio pokazuje, jaki to ma stabilny sklad jak ktorys lider nie jedzie.

Sparta_mistrz. Stal odbije sobie "zawsze" u siebie.
Wyobraź sobie, że Tai bądź Maciej wypadają, bądź dają ciała.
Stal naprawdę pomimo swych problemów to większy monolit w razie kłopotów, aniżeli taki FZG.
Wyobraź sobie, że Doyle rozszarpie sobie tą stopę do końca na PO = czwarte miejsce prawdopodobne.

Cytat:

---

Zamieszczone przez There_is_no_spoon

Falubaz prezentuje się obecnie godnie i ma cztery armaty.
Ale brak jednej z nich i w PO wpiernicz.
Jak zwykle, to brak kontuzji/kontuzje będą miały mega wpływ na podział medali.

Najbardziej stabilne (w sensie braku kogoś z liderów) składy ma Stal Gorzów i Unia Leszno.

---

Nie ma czegoś takiego jak stabilne składy. Przy tak wyrównanym poziomie 4 półfinalistów to będą decydowały niuanse i zwykłe szczęście.

Dla Falubazu najkorzystniej byłoby jechać z Gorzowem, średnio z Wrockiem a już najmniej z Lesznem. Chociaż to się jeszcze może zmienić, bo nie wiemy co Falubaz pokaże na Olimpiko. Może być wpiernicz prawie jak na Smoku a może naszym podpasuje i wygrają. Zobaczymy.
W każdym razie Falubaz powinien unikać Leszna w półfinale. Klęska na Smoku to nie był zupełny przypadek. Dla mnie znamienny był baraż i finał DPŚ na Smoku. Zarówno Doyle jak i Patryk specjalnie nie błyszczeli a przecież na takie zawody na pewno użyli najlepszych silników. Mało tego w trakcie zawodów ich setupy były gorsze niż na początku. To pokazuje, że liderzy Falubazu mają w tym roku ewidentny problem z dopasowaniem się do leszczyńskiej nawierzchni.

Gorzów: jadą słabiej. Vaculowi i Przemkowi pokończyły się najlepsze silniki i to widać. I tak jak pisałem przed sezonem - pomimo sprowadzenia Vacula to Stal w tym roku jest słabsza niż w 2016. Utraty atutu w postaci Zmarzlika na juniorce, po prostu nie sposób wypełnić, nawet dobrym seniorem.
Dla Gorzowa optymalny rywal to Wrocek. Leszno będzie mniej korzystne ale i tak lepsze niż ZG. Falubaz im wyraźnie nie leży i będzie najgroźniejszym rywalem na Jancarzu, a jeśli Stal nie wypracuje odpowiedniej zaliczki na własnym torze to słabo to widzę.

Leszno: trudno nie wskazywać ich jako faworyta starcia z Falubazem. Nie dość że rozbili nas na swoim torze to mają mnóstwo szczęścia co pokazał mecz na W69. W starciu z nami mogą w pełni wykorzystać swoją przewagę na pozycjach juniorskich (z Wrockiem i w Gorzowie już nie jest to takie oczywiste).
Wrocław w tym roku jest dla nich mega niewygodnym rywalem i powinni go unikać jeśli to tylko będzie możliwe. Gorzów jest ok, myślę że Leszno wygrałoby taki półfinał.

Wrocław: sprawa prosta. Leszno to optymalny rywal a Gorzów to zdecydowanie najgorsza opcja. Jeśli Wrocek trafi na Stal to prawie na pewno przerżnie półfinał.
Co do Zielonej to na pewno nie będzie to tak korzystny rywal jak Leszno, ale też nie wiemy co Falubaz zaprezentuje we Wrocku. To trochę zaciemnia obraz, ale myślę, że taki półfinał nie jest złą opcją dla Sparty.

Problem Stali to jest brak atutu własnego toru jaki mieli dawniej bo jak się popatrzy na występy wyjazdowe to mają zwycięstwa i porażki które nie rażą jakimiś blamażami tylko są to przegrane na poziomie.Jak się popatrzy na jazdę u siebie to są wygrane i remis ale to jest takie wymęczone i dalekie do tych liści gdzie wszyscy drżeli już zbliżając się do bramy parkingowej.Przeciwnicy zaczynają sobie chwalić ten tor a to tylko znaczy że zaczyna im się tutaj bardziej przyjemnie jeżdzić. Miejscowi liderzy często przegrywają z liderami przeciwnika i to nie jest dobre.Palucha przywrócić do łask i zmieni się ten obraz :D

RUSTY pełna zgoda, ale wiesz, kto musi znów przygotować tor? Jeżeli trafimy w półfinale na Falubaz to tor w Gorzowie musi przygotować Piotr P. Wtedy mamy gwarancję, że Hampel z Protasem w łuk będą się składać mając kisiel w gaciach. Zgarda na bank wyłoży się z dwa razy... ja wiem widowiska może i nie będzie, ale można wtedy Cieślakowi przypomnieć - "..każdy tak robi :) "

No i bedzie walkower. Czasy paluchowiska się skończyły, wykopkami dpm nie zdobędziecie. Trzeba pokazać ze się potrafi cos więcej niż tylko kombinacje z torem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wcale walkowera być nie musi. Cały sezon tor był perfekcyjny - Cieślak po tym jak rok temu spieprzył tor w Zielonej na mecz z GW - powiedział że błędy się zdarzają, a to ta pogoda winna, może troszkę za dużo wody - wyciągniemy wnioski.
Doyla wtedy połamał - i jakoś wszyscy nabrali wody w usta.
Cały ten sezon w Gorzowie jest stół - tor zachwalany i idealny, a więc jeden błąd może się zdarzyć :) Myślę, że nasi mają tego świadomość ;) ;p;p;p

Cytat:

---

Zamieszczone przez miszarus

Wcale walkowera być nie musi. Cały sezon tor był perfekcyjny - Cieślak po tym jak rok temu spieprzył tor w Zielonej na mecz z GW - powiedział że błędy się zdarzają, a to ta pogoda winna, może troszkę za dużo wody - wyciągniemy wnioski.
Doyla wtedy połamał - i jakoś wszyscy nabrali wody w usta.
Cały ten sezon w Gorzowie jest stół - tor zachwalany i idealny, a więc jeden błąd może się zdarzyć :) Myślę, że nasi mają tego świadomość ;) ;p;p;p

---

Nic się nie może zdarzyć. W PO będziesz miał komisarzy już ze dwa dni przed meczem, na głowie. Ponadto akurat w Gorzowie jak by się coś takiego zdarzyło, to byłaby recydywa. Wie o tym Zmora, wie i Chomski. I od razu wam powiem, że Palucha możecie wyslać na wczasy, jak będą mecze w PO.

Cytat:

---

Zamieszczone przez miszarus

Wcale walkowera być nie musi. Cały sezon tor był perfekcyjny - Cieślak po tym jak rok temu spieprzył tor w Zielonej na mecz z GW - powiedział że błędy się zdarzają, a to ta pogoda winna, może troszkę za dużo wody - wyciągniemy wnioski.
Doyla wtedy połamał - i jakoś wszyscy nabrali wody w usta.
Cały ten sezon w Gorzowie jest stół - tor zachwalany i idealny, a więc jeden błąd może się zdarzyć :) Myślę, że nasi mają tego świadomość ;) ;p;p;p

---

No to próbujcie, będzie nam łatwo obronić przewagę 40 pkt na własnym torze.

A niech Niech Paluchy kombinują ...

Widać Paluch mocno zakorzenił w kibicach swoje praktyki i niektórzy już tesknią za "rzeżnią" na torze i przyświeca im hasło ... nie ważne jak, byleby nasi byli na przedzie.

Przyjedzie komisarz i ekipa z wykrywaczami min i rozbroją cały teren.
Potem ubijanko i cały misterny Paluchowy plan w pi*zdu ...

Skończyły się czasy kiedy normą było robienie torów przeciwko komuś z niespodziankami.
Ale widać ciężko to wyplenić i jeden pokazowy walkower wybiłby raz na zawsze takie myślenie.

Niech się tam Paluch i Stasiu lepiej pilnują, bo mogą to oni być tymi pierwszym w razie kombinacji, na których ten walkower może byc odgwizdany.

Cytat:

---

Zamieszczone przez shelve

A niech Niech Paluchy kombinują ...

Widać Paluch mocno zakorzenił w kibicach swoje praktyki i niektórzy już tesknią za "rzeżnią" na torze i przyświeca im hasło ... nie ważne jak, byleby nasi byli na przedzie.

Przyjedzie komisarz i ekipa z wykrywaczami min i rozbroją cały teren.
Potem ubijanko i cały misterny Paluchowy plan w pi*zdu ...

---

Po takim szybkim ubijaniu to dopiero jest korrida. Wtedy jest właśnie najgorszy tor gdy ktoś na szybko chce zrobić z kopy beton, a jeszcze jak nie zna toru i jego charakterystyki to już w ogóle kaplica.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Falubaz

Po takim szybkim ubijaniu to dopiero jest korrida. Wtedy jest właśnie najgorszy tor gdy ktoś na szybko chce zrobić z kopy beton, a jeszcze jak nie zna toru i jego charakterystyki to już w ogóle kaplica.

---

Tak nie będzie. Na półfinał komisarz będzie siedział od piątku i zwyczajnie nie da gospodarzom zrobić takich kombinacji.
Na początku zawodów żaden gospodarz nie będzie miał atutu własnego toru. Będzie loteria z ustawieniami. Oczywiście jakaś tam przewaga własnego toru zawsze zostaje, szczególnie w trakcie zawodów bo gospodarz lepiej (teoretycznie) powinien odczytywać zmiany na torze po równaniach, polewaniu itd.
Natomiast jak ktoś myśli że będzie jak kiedyś to się mocno zdziwi.

Cytat:

---

Zamieszczone przez miszarus

RUSTY pełna zgoda, ale wiesz, kto musi znów przygotować tor? Jeżeli trafimy w półfinale na Falubaz to tor w Gorzowie musi przygotować Piotr P. Wtedy mamy gwarancję, że Hampel z Protasem w łuk będą się składać mając kisiel w gaciach. Zgarda na bank wyłoży się z dwa razy... ja wiem widowiska może i nie będzie, ale można wtedy Cieślakowi przypomnieć - "..każdy tak robi :) "

---

Czyli po trupach do celu. Żenada

Pozdrówcie Piotrka Żytę, szczury bez honoru. Epickie będzie oglądać wywrotasa nie łapiącego się na szprycę Karczmarza. Nie od dziś wiadomo, że portek to największy płaczek i na takim torze nie będzie istniał, bo to anorektyk i dziadek bez pary w łapkach. Upadliniec i Jaruś też na sam widok takiego toru narobią w gacie. Trzeba polewać, orać, polewać, orać i jeszcze raz orać. Liczy się tylko wynik, a Falubazik kolejne złoto w 2050 roku, chociaż te ostatnie śmierdziały gównem. Nigdy nie udowodnili, że byli najlepsi.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Zielonyszczur

Pozdrówcie Piotrka Żytę, szczury bez honoru. Epickie będzie oglądać wywrotasa nie łapiącego się na szprycę Karczmarza. Nie od dziś wiadomo, że portek to największy płaczek i na takim torze nie będzie istniał, bo to anorektyk i dziadek bez pary w łapkach. Upadliniec i Jaruś też na sam widok takiego toru narobią w gacie. Trzeba polewać, orać, polewać, orać i jeszcze raz orać. Liczy się tylko wynik, a Falubazik kolejne złoto w 2050 roku, chociaż te ostatnie śmierdziały gównem. Nigdy nie udowodnili, że byli najlepsi.

---

No i się pajacu zaorałeś :D

Niektóre wypowiedzi to już nie jest nawet żenada, to jest idiotyzm.
W czystej postaci.
Czy niektórzy kibice z Gorzowa potrafią odróżnić obawę przed rywalizacją od strachu przed corridą i łamaniem kości?
To se ne vrati!
Atut toru Gorzów ma zawsze, na początku meczu z reguły dominuje. A że później rywale dopasowują się i potrafią łomotać gorzowskie gwiazdy, to nie sprawa toru, tylko umiejętności zawodników.
A jeśli są za słabi by wygrać w uczciwej walce, to niech się biorą za treningi, kto im broni?

Corrida w derbach na torze w Zielonej Górze w ubiegłym roku koledze nie przeszkadzała , ale widzę łatwiej dostrzec ową drzazgę w oku
sąsiada niż lochy wyrzucające Doyla w powietrze na W69 . A swoją drogą o jaki łomot chodzi , bo Stal w tym roku przy Śląskiej nie zaznała
goryczy porażki . Przynajmniej do tej pory.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Rysiek

Corrida w derbach na torze w Zielonej Górze w ubiegłym roku koledze nie przeszkadzała , ale widzę łatwiej dostrzec ową drzazgę w oku
sąsiada niż lochy wyrzucające Doyla w powietrze na W69 . A swoją drogą o jaki łomot chodzi , bo Stal w tym roku przy Śląskiej nie zaznała
goryczy porażki . Przynajmniej do tej pory.

---

Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Jak napisałem, na początku Stal dominuje, vide mecz Stal-Falubaz, po 3 wyścigach było 12:6 dla Stali. Później Stal zebrała oklep i ledwo wybroniła remis. I to nie jedyny mecz gdzie Stal na początku dominuje, a później ma problemy. Czyli Stal ma atut toru.
I kibice Stali plotą trzy po trzy, krytykując przygotowanie nawierzchni. Początek Stal ma zawsze wybitnie dobry na Jancarzu!
Jeśli twierdzisz, że popierałem nawierzchnię toru w ubiegłorocznych derbach to piszesz wierutne bzdury. Albo jesteś młody tutaj, albo pleciesz bez zastanowienia jak nawiedzony mundek! Mam odszukać SWOJE! wpisy po ubiegłorocznych derbach i przytoczyć tutaj?
Tylko tak bez powodu nie będę tracił swojego czasu.
Po prostu przyznasz, że jesteś gorzowskim "mundkiem".

Żeby pisać "Stal zebrała oklep" , czy też "rywale potrafią łomotać gorzowskie gwiazdy" bo Falubaz nadrobił 6 pkt. i to w odniesieniu do
ekipy , która jako jedyna nie wtopiła u siebie meczu to trzeba być ciemnym jak ... noc.
Oklep to może i był , ale w rywalizacji leszczyńsko - zielonogórskiej , a używanie takich sformułowań do jedynej niepokonanej u siebie ekipy
przystaje jak dzień do ... nocy.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Rysiek

Żeby pisać "Stal zebrała oklep" , czy też "rywale potrafią łomotać gorzowskie gwiazdy" bo Falubaz nadrobił 6 pkt. i to w odniesieniu do
ekipy , która jako jedyna nie wtopiła u siebie meczu to trzeba być ciemnym jak ... noc.
Oklep to może i był , ale w rywalizacji leszczyńsko - zielonogórskiej , a używanie takich sformułowań do jedynej niepokonanej u siebie ekipy
przystaje jak dzień do ... nocy.

---

Aha?! Czyli jednak Stal ma atut własnego toru i wygrywa prawie wszystko u siebie:tak:?!
A taki tu płacz był nad torem gorzowskim.
Przepraszać Chomskiego i toromistrza!
Bo o ostatnich wynikach Stali na wyjeździe, z sympatii do odwiecznego rywala przemilczę:oklasky:.
I znowu gorzowskie mundkowanie na deser.
Każda świnia chwali błoto, bo to przecież takie przyjemne. I ludzie też to błoto lubią. Bo całe kawalkady samochodów niekiedy szukają błota po lasach i się w nim taplają. Przecież świnie i dziki to widziały na własne oczy!
Jeśli gorzowskie mundki zakochane są w paluchowym bagnie, to przecież w Zielonej Górze też to kochają!
Przecież widzieli to w ubiegłorocznych derbach z Falubazem!

Jeszcze słówko odnośnie sympatycznego Stasia Chomskiego. Kolejny raz udowodnił, że myśli taktycznej nie ma najlepszej. Wystarczy przyjrzeć się sytuacji w Grudziądziu. Tam po 10-iu biegach przegrywamy 25:35 w szeregach Stali skutecznie jedzie dwóch zawodników: Zmarzlik do tego czasu (3,1,3) i Iversena (1*,3,2). Mamy trzy ewidentne dziury: Pawlicki (2,1,1*), Kasprzak (1,1*,1) i Vaculik (0,2,0). W 11 biegu jedzie najlepszy zawodnik gospodarzy i bez sensu było wówczas robić taktyka. Celem po 10ym biegu w tym była obrona bonusa, bo mając punktujących dwóch/2,5 zawodnika moglibyśmy wygrać tylko przy sprzyjających wiatrach. Zakładając najgorszy wariant - brak taktyka w 11 biegu i porażkę 1:5 (przy fartownym 3:3 można mając dalej Zmarzlika powalczyć o cos więcej niż bonus), później w 12-ym biegu zakładając najgorszy wariant 2:4 (jedzie junior gospodarzy) 2:4 (przyjmując najgorsze warianty) wciąż mamy 3 pkt do przodu jeśli chodzi o bonus. To w biegach 13,14,15 powinno pójść nasze uderzenie i tam trzeba było rzucić całą siłę uderzeniową. Wtedy można było mieć 3 razy Bartka Zmarzlika i 2 razy Iversena + 1 start Vaculika lub lepszego zawodnika z 11 biegu. Taka opcja byłaby zdecydowanie korzystniejsza od wystrzelenia się z rezerwy taktycznej już w 11 biegu na najmocniejszego zawodnika. A tak w 14 biegu wystawiamy zawodników, którzy łączenie mają pięć punktów i w sytuacji -14, gdy losy ważą się losy bonusa. Owszem Staszkowi się udało i Kasprzak wystrzelił, ale w tym było wiele szczęścia. W play-offach takie błędy będą skutkować większą porażką na wyjeździe i mniejsza szansą na finał/złoto. Kolejny duży MINUS dla Staszka Chomskiego za taktykę w biegach 11-14.

Odnośnie naszej sytuacji. Najpierw wyślę rozpiskę zawodników w pięciu wyjazdowych meczach: Toruń, Wrocław, Częstochowa, Rybnik i Grudziądz:

Iversen 7+2 (27 startów) (2,1,1*,2,1/1*,2,3,3,2*,3/0,2,3,3,0/3,1*,2,1*,w/1*,3,2,2,0,2*)
Kasprzak 3+2 (20 biegów) (0,0,2,2*/u/1,1*,2*,2,3/2,2,3,2,1,1*/1,1*,1,3)
Pawlicki 4+1 (21 biegów) (3,3,0,3,3/2,1*,1,w,2*/1,1*,1,w/0,2,0/2,1,1*,0)
Vaculik 6+3 (24 biegów) (2*,2*,3,3,2/1,1,1*,3,3,3/3,2,d,1*,1/0,1*,2*,0/0,2,0,1)
Zmarzlik 10+2 (28 biegów) (3,2,2,2*,w/1,2,2,2,2*,1/3,3,3,2,2/2,2,2,3,3,2/3,1,3,2,3,3)

Widać, że mamy problem z wyjazdami, bo Pawlicki poza pierwszym meczem wszędzie spisuje się słabo. Drugim problemem jest Vaculik, który od czasu defektu w trzecim starcie w Częstochowie przestał nagle punktować. W trójkę - przy falującej formie Kasprzaka i słabym zmysłem taktycznym trenera nie da się po prostu wygrać. Jednak nie ma co mówić o kryzysie. Tak nam się terminarz ułożył, że musieliśmy jechać trzy mecze pod rząd, gdy problemy sprzętowe dopadły Vaculika. Widocznie potrzeba jeszcze trochę czasu zanim Słowak na nowo będzie szybki. A my pomimo tych problemów i jazdy w 2,5-3 zawodnika przywozimy: 44,40 i 41 punktów wygrywając wszystkie trzy dwumecze inkasując punkt bonusowy. Owszem forma nie taka jak z początku sezonu, ale to dlatego, że dwóch zawodników przestało jechać. Ja tam widzę pozytywy. Bartek w lidze jest w kosmicznej dyspozycji i na niego zawsze i wszędzie można liczyć. Mocnym punktem jest niedoceniany (nawet przeze mnie) Iversen, a po kontuzji dobrze jedzie Kasprzak. Nasi juniorzy (w szczególności Karczmarz) też mieli okazje się objeżdżać i notować całkiem ciekawe wyniki. Rozpiska świadczy o tym, że jesteśmy wyrównaną drużyną - mało 0, ale mało też jest wygranych indywidualnie biegów.

Także nie ma powodów do jakiejś paniki. Ale mamy poważny sygnał alarmowy, że trzeba brać się do pracy. Przede wszystkim Chomski musi zagonić żużlowców do treningów. On jest od tego, aby od nich tego wymagać. Tu zarabiają najwięcej i teraz nasz zespół wkracza w decydującą fazę sezonu i potrzeba jak najlepszego spasowania się z torem. Dobrze, że teraz trafiamy na Wrocław. Rywal najmocniejszy z możliwych (lider) będący na fali powinien zweryfikować naszą siłę na chwilę obecną. Jeżeli Chomski nie przygotuje odpowiednio tego zespołu i zbierze dwa kolejne liście (Zielona i Leszno), to na miejscu Zmory wymieniłbym Chomskiego na Piotra Palucha lub...Mieczysława Woźniaka (trenera Wawrowa, który ma pojęcie o robieniu toru, podejście do zawodników, a także spod jego reki wyszli wszyscy wychowankowie od Zmarzlika po Szczotkę). Ale to tylko takie dywagacje w przypadku najgorszej sytuacji, bo po przykładowych sześciu porażkach z rzędu potrzeba będzie dodatkowego bodźca. A skoro trener Chomski nie wywiąże się z robienia toru który będzie naszym atutem, zagonienia zawodników do treningów, to przy tylu taktycznych błędach, po co go zostawiać? Dlatego dla mnie najbliższe tygodnie będą przede wszystkim najważniejsze dla trenera Chomskiego, który MUSI udowodnić, że potrafi wnieść więcej do tego zespołu niż tylko wypełnianie programu.

Ale żeby nie było, że tylko krytykuje S. Chomskiego. Chociaż mam za co. Jednak chciałbym zwrócić uwagę na jeden pozytyw. Nasz trener w ostatnich trzech meczach wyjazdowych kombinuje przy składzie (co nie zdarzało mu się w tamtym roku). W Częstochowie był Kasprzak pod dwójką. Po dobrym występie został przerzucony w Rybniku pod "3" a Pawlicki poszedł pod "1". Po kolejnym słabym występie Pawlickiego, starszy z braci dostał najmniej korzystny wyjazdowy numer, czyli "2". Trener ciągle szuka. Ja na jego miejscu spróbowałbym zupełnie innego rozwiązania na wyjazdy do Zielonej Góry i Leszna (przy zachowaniu aktualnej dyspozycji zawodników) desygnowałbym taki skład:

1.Iversen
2.Vaculik
3.Pawlicki
4.Zmarzlik
5.Kasprzak
6-7 juniorzy

Dlaczego tak?

Przede wszystkim Bartka zabrałbym od juniora. To jest nasz najlepszy zawodnik i gwarantuje wygrane biegowe. Do tego w trzech startach jedzie z naszym juniorem i ma z urzędu 3 punkty i po co najlepszemu jeźdźcowi ułatwiać jeszcze zadanie? A nam na wyjeździe potrzeba wygrywać biegi, a łatwiej o nie będzie mając najlepszego seniora jadącego pięć biegów z seniorami naszego klubu, a nie tylko dwa biegi! We Wrocławiu i Zielonej Górze - czyli u dwóch naszych rywali nawet dwóch liderów: Woffinden,Janowski i Doyle, Dudek nie jadą z juniorem i to przynosi im sporo korzyści. Podobnie zrobiłbym u nas i teoretycznie teraz naszego trzeciego seniora pod względem formy dałbym do juniora. Krzychu poza tym lubi wyzwania i dobrze mu wychodzą biegi jak od niego zależy wynik biegu. Kasprzak też jeździ indywidualnie i jadac w parze np. ze Zmarzlikiem, czy Vaculikiem może wywozić na pierwszym łuku swojego kolegę, a tak to nie będzie groziło. Kasprzak dobrze czuje się też na torze w Lesznie (tam jest wychowany), a w Zielonej dobrze mu szło (wywalczył tam tytuł IMP). Taki układ par dalej pozostawia, że w końcowym fragmencie spotkania mamy mocnego zawodnika z pola A lub B. Bartek do tej roli się dużo lepiej nadaje niż będący w takiej formie Vaculik, który jest konsekwentnie ustawiany od początku pod "4"-ką. Taki układ par na chwilę obecną daje nam największe pole manewru, a także jest najmocniejszym zestawieniem.

Ale trochę wybiegłem w przyszłośc odnośnie składu na wyjazdy do Leszna i Zielonej Góry, przygotowując się tym samym na PO. Jest przed nami Wrocław, tak jak pisałem wcześniej ten rywal zweryfikuje formę naszych zawodników, a także to, ile nam daje trener Chomski. Osobiscie uważam, że na własnym torze jednak dyspozycja Pawlickiego i Vaculika będzie dużo lepsza, a niżeli w meczach wyjazdowych. Chociaż w przypadku porażki nic złego się nie stanie. Ba, nawet poznamy rywala w PO. A wtedy może pojedziemy na inaczej przygotowanym torze i z innym trenerem mającym inną myśl szkoleniowo-taktyczną, a także z nową wizją przygotowywania toru. A będzie czas na treningi i na próbę generalną przed PO z Częstochową :)

Też ciekawie jest w tabeli na 3 kolejki przed końcem:

1. Gorzów 18 +2 doliczam za odjecie punktów Łagucie, co niedługo nastąpi)
2. Wrocław 18
3. Zielona Góra 17 (doliczam +3pkt za zaległy z GKM-em)
4. Leszno 16

Mecze do rozegrania:
Gorzów: Wrocław (dom) 45:44, Leszno (wyjazd) 51:39, Zielona Góra (wyjazd) 45:45, Częstochowa (dom) 44:46
Możliwe punkty: 7, 6(brak bonusa w Lesznie), 4 lub 3 (porażka z Wrocławiem u siebie). W przypadku wygrania na wyjeździe 10 lub 9. Jednak suma punktów: 7 lub 6 wydaje się najbardziej prawdopodobna. 25 lub 24 pkt, co nam to da?

Trzeba spojrzeć na rywali:

Leszno: Toruń (dom) 46:44, Gorzów (dom) 39:51, Grudziądz (wyjazd) 52:38, Rybnik (dom) 46:44 - Prognozuje: 8 lub 9 pkt, przy wygranej w Grudziądzu nawet 11 lub komplet 12 (przy bonusie na Stali.

Wrocław: Gorzów (wyjazd) 44:45, Grudziądz (dom) 50:40, Częstochowa (wyjazd) 50:40, Falubaz Zielona Góra (dom) 48:42 - Prognozuje 8 lub 9 pkt i 26 lub 27 pkt na koniec

Zielona Góra: Częstochowa (wyjazd) 53:37, Rybnik (dom) 49:41, Gorzów (dom) 45:45, Wrocław (wyjazd) 48:42 - Prognozuje 8 punktów.

Jak widać na koniec będzie ścisk w tabeli i niewielka różnica między pierwszą, a czwartą drużyną. Ja z uwagi na "sraczkę" trenera Chomskiego co do Falubazu i fatalnej dyspozycji za jego czasów w meczach z rywalem z południa, to przede wszystkim chce uniknąć w pierwszej rundzie PO Falubazu. Wszystko na to wskazuje, że jak nie wygramy nigdzie na wyjeździe to zakończymy sezon na 3 miejscu i prawdopodobnie pojedziemy z Unią Leszną lub Spartą.

Trzeba też brać pod uwage, że inni też mogą próbować ustawić się na konkretnego rywala w PO.
Stasiu tak panicznie boi się Falubazu ale chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, że to chyba właśnie Falubaz jest najsłabszy z pozostałem trójki.

Leszno i Wrocek juniorsko biją Falubaz i Stal w przedbiegach, seniorsko w sumie też mają mocną siłę rażenia.

Ja bym obstawiał, żeby w półfinałach spotkały się ekipy z lubuskiego, bo wtedy jedna z tych ekip byłaby w finale.
A gdyby np. Stal pojechała z Lesznem/Wrockiem, a Falubaz z Wrockiem/Lesznem w Pierwszsej rundzie PO, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że obie ekipy spotkały by się w meczu o brąz.

Zważywszy na to , iż nad Chomskim wisi kara w zawiasach to na play offy wymieniłbym go faktycznie .
Inaczej to w decydującym momencie rozgrywek za sterem będzie stał gość myślący głównie o tym , by nie podpaść
władzy i bardzo usłużny w kwestiach przygotowania toru. I nie chodzi mi o to , by spaprać tor - jak w ostatnim
finale z Toruniem , lecz by przygotować regulaminową nawierzchnię , która będzie naszym rzeczywistym atutem.
Chodzi mi o tor pozwalający na mijanki , gdyż szkoda naszej całkiem dobrej ekipy na tor , który mamy obecnie tj.
jednościeżkową lipę. Czy ten tor będzie twardy , czy nie nieważne , ale niech stwarza możliwości do walki.
W play offach decydować będzie przede wszystkim dobre wykorzystanie własnego toru.

Cytat:

---

Zamieszczone przez miszarus

RUSTY pełna zgoda, ale wiesz, kto musi znów przygotować tor? Jeżeli trafimy w półfinale na Falubaz to tor w Gorzowie musi przygotować Piotr P. Wtedy mamy gwarancję, że Hampel z Protasem w łuk będą się składać mając kisiel w gaciach. Zgarda na bank wyłoży się z dwa razy... ja wiem widowiska może i nie będzie, ale można wtedy Cieślakowi przypomnieć - "..każdy tak robi :) "

---

Będą wciskać kocopoły niczym opozycja pseudodemokrację i straszyć prokuratorami a jeśli tor będzie dobrze przygotowany to może im to nie leżeć i mogą Palucha w kroczę pocałować :D Tor przyczepny jest torem regulaminowym i niech się nauczą na tym jeżdzić.Czy trzesący się ze strachu przeciwnik nie jest widowiskiem? To o co w tym żużlu chodzi? Niech Chomski jeszcze zamontuje Zmarzlikowi migacze bo taki jest przejęty presją że z przejęcia robi im prezenty imieninowe a Falubaz robił mu fiku miku rok za rokiem.Być może to jakiś agent??? Paluch nie miał tych kompleksów to mu nasyłali komisje wenecką pfu toruńską :D Jest dokładnie odwrotnie jak mówią...boją się tego dlatego będą wciskać że są dobrzy na normalnym torze.Leszno im udowodniło jacy są dobrzy jak lekko popadało a tor nie był dziurawy tylko już zębatki się przestawiły.

Widocznie nie masz Rusty pojecia jak wyglada tor przyczepny,skoro takim nazywasz to scierwo ktore przygotowywal Paluch.
Podejrzewam ,ze ktorys z gorzowiakow bedzie musial sie na tym rozpierdzielic,jak kiedys Nermark,zebys zrozumial.
Czego oczywiscie nie zycze,ale zawodnicy typu Zmarzlik,ktorzy jezdza bezkompromisowo,moga sie zdziwic.Kilka razy Bartek juz mial cieplo
i to na torze ktory paluchowisko tylko troche przypominal.

A ja uważam, że Stal w Play-offach będzie najsilniejsza! Bo problemy z którymi borykają się nasi zmuszą ich do wytężonej pracy, a to musi zaprocentować. Zmarzlik z Kasprzakiem widać mają wyraźny progress. Podobnie Iversen. Nie wierzę, że Przemo wróci do formy z początku sezonu, ale Martin na pewno się ogarnie.
Trzeba być dobrej myśli :)

No byle ta wieża się nie zawaliła za szybko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cytat:

---

Zamieszczone przez miszarus

A ja uważam, że Stal w Play-offach będzie najsilniejsza! Bo problemy z którymi borykają się nasi zmuszą ich do wytężonej pracy, a to musi zaprocentować. Zmarzlik z Kasprzakiem widać mają wyraźny progress. Podobnie Iversen. Nie wieżę, że Przemo wróci do formy z początku sezonu, ale Martin na pewno się ogarnie.
Trzeba być dobrej myśli :)

---

W ogóle cokolwiek uważasz poza "Staleczka"?

Cytat:

---

Zamieszczone przez CarlitosFalubaz

No byle ta wieża się nie zawaliła za szybko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---

Kibiców Stali cechuje solidna WIEŻA, w możliwości zawodników.
Ja WIEŻĘ, że już są najlepsiejsi w kraju.

Cytat:

---

Zamieszczone przez kingpin

Widocznie nie masz Rusty pojecia jak wyglada tor przyczepny,skoro takim nazywasz to scierwo ktore przygotowywal Paluch.
Podejrzewam ,ze ktorys z gorzowiakow bedzie musial sie na tym rozpierdzielic,jak kiedys Nermark,zebys zrozumial.
Czego oczywiscie nie zycze,ale zawodnicy typu Zmarzlik,ktorzy jezdza bezkompromisowo,moga sie zdziwic.Kilka razy Bartek juz mial cieplo
i to na torze ktory paluchowisko tylko troche przypominal.

---

To wez sobie Chomskiego za darmo aby dobił Wam jeszcze Holdera bo widać że chop jeszcze dycha i jest za dobry przy Waszych ekspertach rodem z PRL. Jak chcecie spaść to nic trudnego... da się zrobić :D

miszarus

Jakaś refleksja, pokora, cokolwiek? Czy Staleczka nadal najlepsza z najlepszych?

Cytat:

---

Zamieszczone przez Byczek NZUL

miszarus

Jakaś refleksja, pokora, cokolwiek? Czy Staleczka nadal najlepsza z najlepszych?

---

Czy najlepsza to nie wiem, ale z waszym cieniutkim klubikiem wygrają bez problemu, jak w ostatnich latach. Przyjeżdża do waszej wioski król waszego toru- czyli Zmarzlik, i jak zwykle zrobi szoł robiąc 15-18 punktów ośmieszając różnej maści szrot pokroju Piotrusiów i innych pająków.

A daj spokój, w****iony chodzę od wczoraj. Próbuję sobie jakoś to wytłumaczyć, ale serce boli :)
Mam nawet swoją teorię, ale pewnie to science fiction.
A tak poważnie to dupy dali wszyscy po kolei. Ale pocieszenie jest takie, że gorzej już być nie może. Teraz dwa razy ******** w Lesznie i Zielonej, wygrana z Włókniarzem i w play-offach jedziemy z Wrockiem. Tutaj akurat dobrze, bo uważam, że z nimi będzie łatwiej niż z Falubazem.

PS. W 14-biegu powinien puścić w czterech.

Nie powinien. Mógł, ale nie chciał i też się wybroni.

Cytat:

---

PS. W 14-biegu powinien puścić w czterech.

---

Skoro znalazł winnego przerwania biegu, to nie mógł.