Zamieszczone przez
Semen
Gwoli wyjaśnienia, pytanie:
...a nie lepiej żyć bez telewizji?
zadaję także sobie.
W pewnego momencie swojego życia zauważyłem,
że marnuję masę czasu na oglądanie.
Coraz więcej meczów najzwyczajniej zaczyna mnie nudzić, komentarze irytować.
Wiele z nich można obejrzeć później w sieci, a jeśli nawet nie,
to obejrzenie tysięczny raz biegu z udziałem np. PePe czy Hampela nie jest dla mnie magnesem.
Oczywiście, każdy robi to co lubi,
Nie wydaje Wam się, że za bardzo nas absorbuje już nawet nie tylko oglądanie,
ale szukanie ofert, zniżek, bonusów, rabatów,promocji, pakietów?
EDIT: Żużel na żywo wolę, także dlatego, że daje możliwość obcowania z ludźmi,
szczególnie cenię sobie spotkania i rozmowy w ośrodkach z niższych lig.
Dają więcej wiedzy i szersze spojrzenie na dyscyplinę niż słuchanie "ekspertów".
Siedzenie na fotelu przed TV nie daje takich możliwości.