Miesiąc zaledwie
Wersja do druku
Miesiąc zaledwie
Pierwszy to jakoś w 1988 z Wujkiem. Miałem 9 lat.
Tak lepiej to pamiętam już mecze za Morawskiego.
Pierwsze SGP to Wrocław 1999
Za to mój młody zaczynał znacznie prędzej bo pierwszy mecz zaliczył już będąc w brzuchu u mamy :D
Pierwszy sezon, to (taki traf, początek najwyższej klasy rozgrywek Torunia) 1976 rok, choć już rok wcześniej ojciec mnie zabierał na stadion, ale tego, niestety, nie pamiętam :(
Ja kibic sukcesu:-) 1986 rok i pierwszy tytuł Apatora. Świadomie poszedłem na mecz z Falubazem. Wynik 45:44 dla nas. Ale to były emocje...
Na stadionie od niemowlaka, natomiast jakieś najdalsze wspomnienia, to legendarne mecze Ostrovii przede wszystkim z ROWem w maju'83 - 46-44 po zwycięstwie 5-1 w ostatnim biegu. Dla ROWu była to jedyna z bodaj dwóch porażek w owym sezonie. Poza tym inne mecze z tego sezonu, z równie dramatycznym biegiem piętnastym (ale już z zupełnie innych powodów) ze Śląskiem na czele, czy triumfem Jancarza w Łańcuchu.
Aczkolwiek o dziwo, są jeszcze jakieś flesze z półfinału kont w Lesznie'82 i wyjazdu ligowego do Wrocławia'81.
Sporo wyjazdów, zaliczone wszystkie stadiony żużlowe z wyjątkiem Krosna, no i w sumie to tyle, nie zanudzam, bo pewnie każdy mógłby sporo na temat swojej kariery napisać.
kurcze starzy co niektórzy jesteśmy :)
ja już 37 lat chodzę na szlakę :)
Kilka miesięcy
Zacząłem chodzić z ojcem na Sportową od połowy lat 80-tych, czyli będzie już prawie 35 lat.
Pamiętam Dołka, Ziarników i Bizonia.
Doskonale pamiętam debiut Tomka i Jacka w 1988 r. podczas MDMP. Tomek 10 pkt w czterech startach, Jacek zero. Falubaz wtedy wygrywał z Błażejczakiem i Dudkiem w składzie. Jeździli w niebieskich kaskach. A pierwszym pogromcą Tomka był Nocuń z Włókniarza.
Coś kolego pomyliłeś.
Zmiksowałeś dwa bydgoskie turnieje MDMP eliminacyjny z finałowym.
W pierwszym z nich Falubaz nie jeździł.
Mnie ciągano za gówniarza na żużel. W sumie to tak już jako 6-latek dreptałem na widowiska. Gdy już dorosłem jakoś tak mi został. Staż mój to ok 12-13 lat!
Taki swiadomy to z 8 lat. Wczesniej jeden mecz z przypadku w latach 90
30 lat - chorobą zaraził mnie uzależniony od oparów metanolu ojciec. Pierwszy mecz KKŻ Karpaty Krosno - Śląsk Świętochłowice 1988.
wczesniej tylkow tv, teraz kibicuje na stadionie
(jakos trzeba nabic 10 postow xDDD)
To coś słabo interesujesz się krośnieńskim żużlem skoro nie wiesz,
że Karpaty to czasy legendy krośnieńskiego żużla Romana Gąsiora.
Lata 80-te to reaktywacja żużla w Grodzie Pawła
w strukturach Krośnieńskiego Klubu Żużlowego,
który z Karpatami nie miał nic wspólnego.
Widzę, że płyniesz kolego na lubelskiej fali...
20 lat :) od dziecka