Wersja do druku
"Ten" turniej jest totalnie do du..
Nie dość że grają tam ciul-dup-yeb Arab oraz Pakyakaya-cos tam, to jeszcze będę grać według pseudo formuły, czyli "Złota Formuła".
Według niej atak po odbiorze zagrywki można wykonać wyłącznie z drugiej linii!!! TOTALNA GŁUPOTA!!!
Jak ktoś ma ochotę pooglądać antysiatkówkę, to nadarza się super okazja :)
Za rok lub dwa będzie można odbić od parkietu, ale tylko RAZ!!! hahahaha.... robi się pajacostwo i Bełchatów!
Jaka niesamowita bezczelnosc! Do sadu ich podac, u nas w kraju to bylo by niemozliwe. Ale czego sie spodziewac po dzikusach.Cytat:
W poniedziałek mistrzowie Polski pierwszy i jedyny raz trenowali w hali Aspire. By zdążyć, musieli wstać już o godz. 7:00 miejscowego czasu, czyli o godz. 5:00 polskiego. Wszyscy ziewali czekając przed hotelem
dobre 15 minut na spóźniający się autobus. Do Aspire Arena przyjechali kilka minut później niż zamierzali, ale organizatorzy nie pozwolili im wydłużyć zajęć. Zaraz po mistrzach Polski na boisku pojawili się ich drudzy, środowi rywale. Irańczycy z Parkanu (a nie Payakanu, jak oficjalnie zapowiada mistrza Azji FIVB) wyróżniają się na razie tylko jaskraworóżowymi strojami. Ten zespół wygląda na najsłabszego uczestnika Klubowych Mistrzostw Świata, choć też jest jedną z niewiadomych zawodów.
- Nie wiem, kto wygra turniej, ale dla mnie faworytem, oprócz naszego zespołu, są Włosi i Rosjanie. Groźny będzie też zespół Al-Arabii. No i może Polacy - powiedział w niedzielę, w wywiadzie dla Al-Jazeery, Renan del Zotto.
Menedżer Cimedu Florianopolis ewidentnie nie docenia PGE Skry, choć on akurat powinien znać jej siłę. Podczas Final Four Ligi Mistrzów w 2008 roku był trenerem Sisleya Treviso, którego bełchatowianie pokonali w meczu o trzecie miejsce. - Polacy mogą być groźni - powiedział Andrea Zorzi. Ale w blisko dwugodzinnym programie arabskiej stacji, poświęconym wyłącznie Klubowym MŚ, nazwę Skry wymienił
tylko raz.
Kon by sie usmial...;););)
Ogladalem te mecze i powiem ze ten turniej to padaka. Czemu ma to sluzyc?
temu .... http://www.sportsboard.pl/Forum/viewthread.php?FID=6&TID=38291&pagenumber=2Cytat:
Ogladalem te mecze i powiem ze ten turniej to padaka. Czemu ma to sluzyc?
z siatkówką to ma najmniej wspólnego :)
Ten trener Cimedu to "wybitny" fachowiec widać. Najpierw stwierdził, że Al Arabi Doha jest faworytem w meczu ze Skrą, a potem jego kosmiczna ekipa przegrała z jakimś Paykanem. Wpis z cytowanego przez Uszata artykułu, że Paykan (Payakan, Parkan czy jak ich tam zwą) wygląda na najsłabszą drużynę też świadczy o fachowości autora, bo akurat z tych nieznanych drużyn to jako jedyni wyglądali na mających pojęcie o graniu w siatkówkę.
No frajda po Kazaniu była niezła! Szacun!
Złota formuła oczywiście do dupy ale nabycie pewności siebie i brak strachu przed Ruskimi bezcenne!!!
no ja tez jestem zadowolony i bede trzymal kciuki za Skre w finale. Mimo, ze ta "dziwna" formula istnieje, to jest taka sama dla wszystkich zespolow. Wiec jakby nie mogli na przyklad uzywac lewej reki, to przeciwnicy tez by nie mogli uzywac lewej reki. ;-) Potem jeszcze niech wygraja LM, zeby udowodnic, ze 2 rekoma tez potrafia wygrywac.
Niech skra wygra ten turniej i LM potem beda mogli sie rozsypac, rozejść i rozwiązać.;)
Nie miauczeć mi tu, Skra wygrywa, więc po co wybrzydzać ;).
No nic trzeba iść pokibicować Trentino :)
Jak to?! nie będziesz z Piechockim krzyczał POLSKA POLSKA!? hehe...
Trentino pokazało Skrze miejsce w szeregu! Różnica klas, także marzenia Bełchatowian o podboju Ligi Mistrzów w tym roku są na wyrost. Niesamowity potencjał Juantoreny, na razie widać przerwę w grze, ale nie dziwie się że podziękowano Winiarskiemu w Trento, spędził by sezon na ławce.
Skra dzięki temu turniejowi będzie silniejsza. Na Włochów nie bylo siły ale na naszym boisku myślę iż wykorzystają nie raz atak z drugiej lini, który teraz mają bardzo dobrze opanowany. Póki co na nich silnych nie będzie. Gratują vice-mistrza. Może następnym razem uda się to zdobyć wywalczając awans na boisku a nie przy zielonym stoliczku:)
Pierwszy set był obiecujący, w połowie drugiego siedli i tak im zostało.
Brawo Kurek.
V-ce mistrzostwo świata klubów?
Jasne!
Brawo SKRA!
Kazijski z Vissotto i tak we dwójke beda trzymac poziom ataku. A prawdziwa wartość Trento to zobaczymy gdy przyjedzie druzyna, która rozwalcuje ich przyjęcie i dzieki szybkości, taktyce i mozliwości grania środkiem i z pierwszej linii wytrzyma gre na siatce. Jeszcze za (zdrowym) Winiarskim zatesknią, tym bardziej, że ten nowy rozgrywający Raphael pewnie byłby lepszym wystawiaczem dla Michała niz Nikola Grbic.
Nie oglądałem tego meczu, ale patrząc na statystki punktowe, to chyba to był mecz Trentino vs. Kurek :)
Nie będę ukrywał, że za Polską Grupą Energetyczną Skrą Bełchatów (no co, to ich pełna nazwa) nie przepadam przez bucowskie wypowiedzi prezesa i trenera. Teraz dostali ciężkie lanie z Trentino, ale na normalnych zasadach, z Wlazłym, Novotnym i Winiarskim to mogą być równorzędne zespoły.
Czy to był pomysł trenera, żeby Dobrowolski grał na środku bloku? Tak to wyglądało, bardzo pomysłowe ;)
Siła ataku Trentino ze skrzydeł porażająca, dawno nie widziałem meczu z takimi atakami.
Skrze jednak należy pogratulować wygranej z Zenitem no i jednak v-ce mistrzostwa świata na zawodach w których w ogóle nie powinni się pojawić, bo niby z jakiego powodu?
Siatkówka to taki piękny sport a jest psuta przez działaczy - nie dość że złota zasada to jeszcze dzikie karty. Strach pomyśleć co jeszcze im wpadnie do głów...
Nazwa turnieju nie ma sie ni jak do formuly... Bo z siatkowka to mialo coraz mniej wspolnego... A srodkowi to generalnie mogli zapomniec o ataku...
Kombinacje z malymi punktami wazniejszymi od setow teraz atak z 2 lini... Turniej komercyjny i pokazowy nie powiniem sie nazywac KMS.
W pilce noznej jest tez cos takiego ale nikt nie nakazuje strzelac zza pola karnego...
IMO to Skra jedynie pocwiczyla granie 2 linia, nic wiecej.
Trochę się w****iłem , że Bartek nie dostał MVP atak.
Matej był słabszy od Kurka!!
To większość osób dzisiaj 3ma kciuki za porażkę Bełchatowa :)
Mile doniesienia z Niemiec. "Szpital uniwersytecki", czyli zdewastowany kontuzjami AZS Czestochowa z Wierzbowskim na libero i Mikolajczakiem na przyjeciu wygral po zlotym secie z Generali. Naprawde wielkie brawa dla chlopakow.