Kto pojedzie to nie ma znaczenia bo kolejny sezon bedziemy jechac tylko po to zeby wyjsc z długów!Wiec co moze byc?tylko tyle co w zeszlym sezonie!
Kto pojedzie to nie ma znaczenia bo kolejny sezon bedziemy jechac tylko po to zeby wyjsc z długów!Wiec co moze byc?tylko tyle co w zeszlym sezonie!
Statystyki nie mają tu nic do rzeczy. Jego średnią z ekstraligi w żaden sposób nie można sie sugerować, bo między ekstra a I ligą jest przepaść. A to, że miał kontuzje to napewno niczego nie przesądza. Dlatego uważam, że Monberg będzie mocnym punktem zespołu, Rybnik zrobił dobry transfer. Niestety dla Poznania.Bo nie widziałem ze miał kontuzję od tego trzeba zacząć i spojrzałem w statystyki.Jak juz o tym mowimy.
A Szczepaniaka trzeba zatrzymać, nie widze innej opcji. Nie ma rzeczy niemożliwych. A jeśli odpukać jednak by sie to nie udało, to wówczas będziemy sie martwić i dywagować kim Go zastąpić. A teraz działacze powinni sie skupić na tym by Go zatrzymać. Dla mnie skład minimum to Norbi, Misiek, Szczepan, Hougaard, King, Bjerre/Loktajev/Gustafsson/Masters. I uważam, że to jest absolutne minimum, by móc w ogóle marzyć o walce o górną czwórke. Prowadzenie rozmów o rezerwie w sytuacji gdy w klubie jest jeden senior też nie ma absolutnie żadnego sensu. Najważniejsze to zbudować mocny podstawowy skład i to jest priorytet, a potem dopiero można myśleć o rezerwie. A nie zaczynać od du.. strony.
Nie wiem skąd Ci przyszedł do głowy ten Rajkowski. Bo Rybnik Chromika na rezerwe ściągnął? Tyle tylko, że Chromik w tej 2 lidze jako tako przyzwoicie punktował, a nie cieniował jak Rajkowski i to jest jednak różnica. Ale rezerwa to na te chwile kwestia drugorzędna.
Matrixx-jednego nie mozesz zrozumieć i no top nawijasz o 1(4).W roku 2011 nie bedzie 1 (4) ma być spokojne utrzymanie tak zarząd zaznaczył.A co do zawodnikow to Chromika widziałem w zespole na drugą linie bo mial dobry sezon w Wandzie,tylko mial pecha bo w polowie sezonu na Chromika skończyła sie kasa i nie jedził a Rajkowskiego typuje na typową rezerwe ,wiec jezeli odpukać bedziemy mieli jakieś kontuzje w skladzie to bedzie go mozna zastąpić Rajkowskim.Wiadomo ze on sobie moze czekac bo jedzi w Anglii.Nie wiem co ty masz do Chromika? masz przyklad Szmombierkiego jak wrócił do Ekstra.
Wiem, co planują działacze. Ale ja sie z tą koncepcją nie zgadzam, i mam takie prawo, bo dla mnie to jest droga do nikąd. Dlatego propozycji składu na przetrwanie napewno podawać nie będe, bo moim zdaniem to jest ślepy zaułek, cofanie sie wstecz i ściąganie poznańskiego speedwaya na finansowe dno.Matrixx-jednego nie mozesz zrozumieć i no top nawijasz o 1(4).W roku 2011 nie bedzie 1 (4) ma być spokojne utrzymanie tak zarząd zaznaczył.
Rezerwowym musi być ktoś, kto w razie kontuzji zawodnika z podstawowego składu będzie miał chociaż cień szans na pare punktów w lidze, a nie statysta który nawet w 2 lidze nie daje sobie rady. Kontraktowanie na rezerwe statystów którzy w najmniejszym nawet stopniu nie nadają sie na I lige nie ma absolutnie żadnego sensu. Równie dobrze można w przypadku kontuzji wstawić w miejsce tego zawodnika nieopierzonego juniora i zrobi dokładnie to samo co Rajkowski, olimpiade. Choćby na przykładzie Sucheckiego widać dobitnie że mam racje. Komarnicki zatrudnił na pozycje rezerwowego zawodnika który nawet w I lidze za dobrze sobie nie radzi, od początku było wiadomo, że to będzie tylko statysta w ekstralidze. No i co Mu dał ten rezerwowy? Guzik z pętelką, równie dobrze mógłby wystawić Cyrana na pozycje seniora i zrobiłby to samo co Suchy. I zapewne analogicznie wyglądałaby sytuacja z Rajkowskim w Poznaniu.Rajkowskiego typuje na typową rezerwe ,wiec jezeli odpukać bedziemy mieli jakieś kontuzje w skladzie to bedzie go mozna zastąpić Rajkowskim.
Wiesz, jeżeli to będzie tylko sezon na przetrwanie w lidze, a takowy się zanosi i jeżeli wyjdzie klub na prostą, to w 2012 PSŻ mógłby namieszać w lidze, gdyby klub był na "0".Nie zapomnij, że mamy ugody z zawodnikami i jeszcze spółka klub przejmowała z długami.Także to może być podbudowanie finansowe.Zapewne wielu kibiców z Gniezna przyjedzie znowu, na inaugurację z Grudziądzem spodziewam się z 6-7 tyś ludzi.Jednak taki skład jaki podaje Latosi, to jest na II ligę, bo z takimi odpadami jak Rajkowski, Kennet i Ferjan, to my przegramy baraż z 3-cią drużyną II ligi.Fajnie by było, jakby skład był tani, co nie znaczy gorszy, ale który gwarantowałby emocję do końca rundy zasadniczej, abyśmy mieli szansę na awans do czwórki, bo to przyciągnie kibica sukcesu, a meczę o pietruchę może oglądać tyle ludzi, ile chodziło w sezonie 2010 na mecze z Miszkolcem w lidze, czyli ok.500-1000 osób.Wtedy to może być wbicie gwoździa do trumny z napisem PSŻ.Wiem, co planują działacze. Ale ja sie z tą koncepcją nie zgadzam, i mam takie prawo, bo dla mnie to jest droga do nikąd. Dlatego propozycji składu na przetrwanie napewno podawać nie będe, bo moim zdaniem to jest ślepy zaułek, cofanie sie wstecz i ściąganie poznańskiego speedwaya na finansowe dno.
Każdy ma prawo do swojego zdania. Ja uważam inaczej i po prostu nie wierze w to, że skład na przetrwanie przyniesie rzeczywiste oszczędności i pomoże wyjść z długów. Po mojemu to może być dokładnie na odwrót. A zacznijmy od tego, że powiększenie ekstraligi i brak spadków z ekstra i I ligi uważam za rozwiązanie absurdalne, które wielu klubom zarówno w ekstra jak i I lidze odbije sie finansową czkawką. Uważam, że w obu ligach te kluby które nie będą miały szans włączyć sie do walki o czołowe pozycje, a spadek też im nie grozi, będą rozgrywały swe mecze przy niemal pustych trybunach. I to samo dotyczy PSŻ-u. Tymbardziej, że wielu poznańskich kibiców walki o nic ma już powyżej uszu. I wtedy pomysłodawcom powiększenia ekstraligi jak i wszystkim klubom, które zbudują składy na przetrwanie w ekstra czy I lidze szybko sie oczy otworzą jaki błąd popełnili i będzie płacz i zgrzytanie zębów jak to możliwe, że przy składzie oszczędnościowym klub popada w długi. A odpowiedź będzie prosta - odstraszający kibiców minimalizm, spory spadek zysku z biletów i niemal puste trybuny, które odstraszać będą sponsorów i powodować będą rezygnacje wielu z nich ze sponsorowania klubów z pustymi stadionami, gdzie nie ma sie przed kim zareklamować.Wiesz, jeżeli to będzie tylko sezon na przetrwanie w lidze, a takowy się zanosi i jeżeli wyjdzie klub na prostą, to w 2012 PSŻ mógłby namieszać w lidze, gdyby klub był na "0". Nie zapomnij, że mamy ugody z zawodnikami i jeszcze spółka klub przejmowała z długami.Także to może być podbudowanie finansowe.
Także jak dla mnie opcja na przetrwanie jest opcją oszczędnościową tylko z pozoru, a w rzeczywistości spowodować może lawine, która pogłębi tylko kryzys finansowy poznańskiego speedwaya.
No to napewno.Jednak taki skład jaki podaje Latosi, to jest na II ligę, bo z takimi odpadami jak Rajkowski, Kennet i Ferjan,
No właśnie dokładnie o to mi chodzi. Kibic musi mieć chociaż cień nadziei na awans do tej górnej czwórki, bo na mecze o pietruszke przyjdzie tylko garstka najwierniejszych kibiców. Skład na przetrwanie, który nie będzie dawał żadnych szans na górną czwórke tak jak mówisz może sie okazać gwoździem do trumny tego klubu.Fajnie by było, jakby skład był tani, co nie znaczy gorszy, ale który gwarantowałby emocję do końca rundy zasadniczej, abyśmy mieli szansę na awans do czwórki, bo to przyciągnie kibica sukcesu, a meczę o pietruchę może oglądać tyle ludzi, ile chodziło w sezonie 2010 na mecze z Miszkolcem w lidze, czyli ok.500-1000 osób.Wtedy to może być wbicie gwoździa do trumny z napisem PSŻ.
Kaltort-a pamietasz kogo mieliśmy w zeszłym sezonie na rezerwie??? nie mowie tu o Prctorze czy Kingu.Wiesz o kogo mi chodzi?.Więc Rajkowskiego widze własnie w takiej roli.On nie bedzie sie domagał wystawienia do składu jak Suchecki.On po prostu ma być na typowej rezerwie jakby odpukać stał się kataklizm w zespole.
Co do skladu Kaltort to myślisz ze twoj skład jest lepszy z Magosim i Milikiem???? wyluzuj torche.Musisz brać pod uwagę ze Szczepaniaka moze u nas nie być a Ferjan jest brany pod uwagę do składu w Rzeszowie.Ty nazywasz Ferjana odpadem to co to musi byc Magosi za ściek.Jestem spokojny nawet jakbyśmy mieli jechać w barazu o 1 lige.To Kościuch z Miskowiakiem sami pozamiatają te baraże.
Ja tylko nie chciałbym niespodzianki w stylu - jednak nie powiększamy Eligi - zasady takie jak w sezonie 2010. Różne rzeczy się dzieją, więc też nie można przygotowywać składu super oszczędnego, zwłaszcza, że rundy play-out nie będzie.Jestem spokojny nawet jakbyśmy mieli jechać w barazu o 1 lige.To Kościuch z Miskowiakiem sami pozamiatają te baraże.
Pamiętajcie, że obcokrajowców ma być dwóch (jeden junior) więc wymyślanie składów z większą ich ilością mija się w ogóle z celem. Poza tym zawodnik, który podpisze w Poznaniu powinien mieć predyspozycje na dobrą jazdę (co jest jasne), ale powinien być tani - więc mi do składu pasuje chyba tylko King bo myślę, że z kasą nie będzie robił problemów, a i z motorami źle nie będzie.
Ciekawsza sprawa juniora - młody Bjerre fajnie - tylko, jakoś mi się nie chce wierzyć, żeby mało chciał, a jazda na z góry przegranych wyjazdach parą Świdziński-Dąbrowski to dla mnie żal. Wolę oglądać zawodnika tańszego i ambitnego (i mówię tu o obcokrajowcach) niż kreowaną "gwiazdkę". Ale szczerze mówiąc nie przychodzi mi do głowy żadne nazwisko.
Latosi - odpuść sobie Cyrana bo jak ma być Świdziński to nie ma się go co spodziewać w składzie :) Swoją drogą jakby zaczął jeździć to potem Stal go weźmie do siebie, a to co wyłożyliśmy na jego szkolenie przepada. Więc już chyba lepszy Świdziński, po którym będzie widać (oby) postępy tak jak to wyglądało z Grzesiem Stróżykiem
Co do reszty składu - Misiek i Mati powinni zostać bo nie ma lepszej polskiej alternatywy, a poza tym wiemy jaki poziom prezentują i czego możemy się spodziewać. Adik niech jeździ, bo papiery na jazdę ma, a mobilizacja na seniorce może pozwoli mu szybciej się rozwijać. Przy założeniu, że Mati zostanie skład już praktycznie jakoś wygląda, ale gdyby podpisał gdzie indziej potrzebujemy solidnego seniora. I bez Drabików proszę - ma być młody skład i tego się trzymajmy z całym szacunkiem uznaniem i podziwem dla Slamera :)
I jeszcze na koniec temat frekwencji na meczach. Jak dla mnie trybuny nie muszą być pełne. Ważne, żeby w klubie wiedzieli, że jest dla kogo jeździć, a wpływy z biletów pozwoliły zamknąć budżet. Kibice sukcesu zawsze będą, ale trzeba liczyć na tych najwierniejszych, którym zależy, żeby ten klub istniał. Jak dla mnie możemy być na ostatnim miejscu. Jeżeli będę widział, że chłopaki walczą i chcą wygrywać, ale po prostu nie idzie to będę to rozumiał i dalej przychodził na Golaj i jeździł oglądać baty na wyjazdach.
Rajkowski nie ma czego szukać w I lidze, nawet na rezerwie. Jeśli PSŻ miałby mieć tak beznadziejnie słabego rezerwowego, to równie dobrze może go nie mieć wcale i nie będzie żadnej różnicy. Sprowadzanie na rezerwe w I lidze zawodnika, który jest za słaby nawet na 2 lige mija sie z celem.Więc Rajkowskiego widze własnie w takiej roli.On nie bedzie sie domagał wystawienia do składu jak Suchecki.
Swoje lata ma, ale On jest jak wino, im starszy tym lepszy, w I lidze spokojnie by dał rade. A zespół moim zdaniem powinien być mieszanką rutyny z młodością, takie mieszanki są najlepsze. Od Drabika młodsi mogliby sie w Poznaniu duuuużo nauczyć.I bez Drabików proszę - ma być młody skład i tego się trzymajmy z całym szacunkiem uznaniem i podziwem dla Slamera :)
Jasne, że nie muszą być pełne. Ale puste też być nie mogą, bo żaden klub bez kibiców nie ujedzie. Dlatego kibice sukcesu również są na trybunach klubowi bardzo potrzebni. A jak nie będzie wyniku, a dodatkowo PSŻ jechać będzie mecze o złote kalesony, czyli o nic, to tych kibiców sukcesu zwyczajnie nie będzie, a frekwencja może być tragiczna. Dlatego jazda składem oszczędnościowym może klub tylko dodatkowo pogrążyć zamiast pomóc mu wyjść na prostą.I jeszcze na koniec temat frekwencji na meczach. Jak dla mnie trybuny nie muszą być pełne. Ważne, żeby w klubie wiedzieli, że jest dla kogo jeździć, a wpływy z biletów pozwoliły zamknąć budżet. Kibice sukcesu zawsze będą, ale trzeba liczyć na tych najwierniejszych, którym zależy, żeby ten klub istniał.
A co do tego, by w klubie wiedzieli że jest dla kogo jeździć to już w tym roku narzekali że niby nie ma dla kogo jeździć, co wywołało zrozumiałe oburzenie na tym forum. Jeśli zrobią ten numer ze składem na przetrwanie to dopiero sie zdziwią i będzie jeszcze większy lament, że nie ma dla kogo jechać niż w tym roku.
1.Norbert Kościuch 7,56
2.Mateusz Szczepaniak 7,37
3.Robert Miśkowiak 8,58
4.Norbert Magosi 6,25
5.Sławomir Drabik 3,28
6.Piotr Świdziński(2,50)
7.Rene Bach(6,50)/Vaclav Milik(6,50)
KSM 39,54
Rezerwa King i Proctor i bardzo ciekawy i nieobliczalny skład.
Tak skład z Magosim i Milikiem jest 100x lepszy od Rajkowskiego, Ferjana, Kenneta.Co do skladu Kaltort to myślisz ze twoj skład jest lepszy z Magosim i Milikiem????
Gollob ma 39 lat i zdobył IMŚ, więc co z tego, że Drabik ma 44 lata.W I lidze będzie liderem i na pewno lepiej będzie od Skóry punktować.W żużlu zaawansowany wiek jest atutem zawodnika, bo jest tak doświadczony, że po torach może jechać z zawiązanymi oczami :DI bez Drabików proszę - ma być młody skład i tego się trzymajmy z całym szacunkiem uznaniem i podziwem dla Slamera
A jak z długów wyszły kluby w Szwecji ? Dokładnie przez to, że nikt nie spadał z ligi.Kiedyś ten klub trzeba wyprowadzić na 0 i sezon 2011 jest najlepszą okazją do tego.Po co budować dream team, jak można zbudować tańszy skład, który będzie gwarantować emocję do końca, bo będziemy do ostatniej rundy sezonu zasadniczego walczyć o 1(4) ? Tak odbije się finansową czkawką, ale to będzie bardzo dobra czkawka, bo kluby wyjdą zapewne na "0" :)Ja uważam inaczej i po prostu nie wierze w to, że skład na przetrwanie przyniesie rzeczywiste oszczędności i pomoże wyjść z długów. Po mojemu to może być dokładnie na odwrót. A zacznijmy od tego, że powiększenie ekstraligi i brak spadków z ekstra i I ligi uważam za rozwiązanie absurdalne, które wielu klubom zarówno w ekstra jak i I lidze odbije sie finansową czkawką.
Tak, myśle że ten skład mógłby dać szanse na górną czwórke. Wprawdzie nie wiadomo co pokazałby Magosi w mocniejszym zespole, ale pozostała czwórka seniorów byłaby chyba w stanie ciągnąć wynik. Zrobiłbym tu drobną korekte dając Kinga w miejsce Magosiego i byłoby całkiem dobrze. Na juniorce widze prędzej Bacha niż Milika. Moim zdaniem dla Vaclava jeszcze za wcześnie na I lige, powinien zacząć od 2-ej.1.Norbert Kościuch 7,56
2.Mateusz Szczepaniak 7,37
3.Robert Miśkowiak 8,58
4.Norbert Magosi 6,25
5.Sławomir Drabik 3,28
6.Piotr Świdziński(2,50)
7.Rene Bach(6,50)/Vaclav Milik(6,50)
Ligi szwedzkiej pod żadnym względem nie da sie porównać do polskiej. Liga szwedzka ma zupełnie inną specyfike, tam kluby na kibicach tak naprawde już od lat niewiele zarabiają, żyją głównie ze sponsorów. Tam od dawna frekwencja jest bardzo niska w porównaniu z tym co jest w Polsce, żużel w Szwecji nie jest tak popularny jak u nas, więc zyski z biletów stanowią niewielki procent budżetu. Tam nie ma takiej presji oczekiwań ze strony kibiców. W Szwecji kluby nie muszą tak bardzo liczyć sie z kibicami, bo jeśli standardowo mają ich na trybunach ok. 1000, a po przegranych meczach dajmy na to przyjdzie połowa z tego, to różnica nie jest aż tak ogromna. Taką strate finansową da sie jakoś załatać i nadrobić dzięki tańszemu składowi. A w Polsce jest diametralnie inaczej, u nas na mecze chodzi po kilka tysięcy kibiców, w niektórych klubach nawet około 10 tysięcy i jeśli w tych klubach z powodu słabych wyników, albo z powodu meczy o pietruszke nagle kilka tysięcy kibiców przestanie na mecze przychodzić, to tworzy sie gigantyczna dziura w budżecie. Zyski z biletów są dla polskich klubów bardzo ważną częścią budżetu i dlatego kluby muszą starać sie czymś tych kibiców sukcesu na trybuny ściągnąć. W Szwecji te zyski z biletów od dawna są niewielkie, dlatego tam te kluby mogły sobie pozwolić jechać mecze o nic. Polskie kluby absolutnie pozwolić sobie na to nie mogą, bo mecze o nic zniechęcą wielu kibiców, powstanie spora dziura w budżecie i kluby pogrążą sie w jeszcze większym kryzysie finansowym niż dotąd.A jak z długów wyszły kluby w Szwecji ? Dokładnie przez to, że nikt nie spadał z ligi.Kiedyś ten klub trzeba wyprowadzić na 0 i sezon 2011 jest najlepszą okazją do tego.
Prosze Cie nie kpij, kto tu mówi o dream teamie? Czytanie ze zrozumieniem sie kłania :D Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie proponował i nie proponuje działaczom PSŻ budowania dream teamu. Jasne, że skład który do samego końca walczyłby o PO gwarantowałby emocje kibicom i byłby niezłą opcją. Ale sęk w tym, że działacze o takim składzie wcale nie myślą. Oni chcą zbudować skład na przetrwanie, i jak to ujął viceprezes chcą "wykorzystać to, że nikt nie spada i oszczędzić na zawodnikach". Więc czarno na białym widać, że chcą budować skład na przetrwanie, który tylko odjedzie lige bez żadnych ambicji walki o cokolwiek. I to jest kardynalny błąd, który zapewne odbije im sie finansową czkawką.Po co budować dream team, jak można zbudować tańszy skład, który będzie gwarantować emocję do końca, bo będziemy do ostatniej rundy sezonu zasadniczego walczyć o 1(4) ?
Nie wyjdą na zero, tylko jeszcze bardziej pogrążą sie w długach. Dla wielu klubów mecze o pietruszke mogą być gwoździem do trumny. I będzie płacz i zgrzytanie zębów, a powiedzenie Polak mądry po szkodzie po raz kolejny znajdzie zastosowanie. Powiem więcej, podejrzewam że te lamenty i płacze klubów jadących zupełnie o nic zaczną sie bardzo szybko, już w trakcie sezonu, najpóźniej w rewanżowej rundzie rozgrywek. Wspomnisz te słowa...Tak odbije się finansową czkawką, ale to będzie bardzo dobra czkawka, bo kluby wyjdą zapewne na "0" :)
Właśnie przed chwilą czytałem na SF że Pan Lewandowski chce budować tani skład. Nie jestem do tego przekonany, gdyż uważam, że żaden zawodnik ciekawy zawodnik nie przyjdzie do drużyny, która nie ma ambicji nie na tym żużel polega Panie Lewandowski Kościuch i Misiek meczu u siebie sami nie wygrają a gdzie wygrywać jak nie u siebie...
I zgadzam się z opinią mojego przedmówcy matrix29, że to może się skończyć bardzo źle. Nadal nie rozumiem motywów działania Pana Lewandowskiego ale to on się będzie z tego tłumaczył nie ja więc czekajmy na jakieś konkrety. Tylko żeby były konkrety to muszą być zawodnicy, a jak widać jest ich coraz mniej. Jak Pan Lewandowski chce jechać oszczędnościowym składzie to niech sobie założy drużne w "Koziej Wólce" i jeździ w lidze amatorskiej.
Za rok zrozumiesz i bedziesz dziekował panu Lewandowskiemu ze zrobił skład oszczędnościowy.Zrozum jedno.... ze są jeszcze długi za zeszły sezon i trzeba to jakoś spłacić i nie wchodzić w nowe długi.Daj luzu z tym składem na 2011,dajcie od sapnąć tym ludziom i niech spokojnie spłacą długi,spadek nam nie grozi.
We wszystkich klubach sie cos dzieje odnosnie składu a w PSŻcie jak zwykle nic. Zaczną szukać zawodników jak nie bedzie z czego wybierać.
...lepiej budować drużynę po mniejszych pieniądzach i powoli wychodzić z długów i zobowiązań aniżeli po równi pochyłej się zadłużać! Jak klub będzie w terminie płacił to zawodnicy sami będą pukać do naszych drzwi. Co ma być to będzie nie panikujmy!!
Za rok to pan Lewandowski i w ogóle poznańscy działacze, jak i wszystkie inne kluby, które zbudują skład na przetrwanie zrozumieją swój błąd i będą tego gorzko żałować. Obudzą sie z ręką w nocniku i zrozumieją, że ślepe cięcie wydatków, kosztem dużego spadku jakości produktu który sie kibicom oferuje prowadzi do nikąd.Za rok zrozumiesz i bedziesz dziekował panu Lewandowskiemu ze zrobił skład oszczędnościowy.
Dokładnie tak. Ta dwójka wsparta jakimiś tanimi młodymi zawodnikami to byłoby za mało nawet na to by wygrywać na własnym torze. A wygrywanie u siebie to podstawa, inaczej klub może skończyć na finansowym dnie.nie na tym żużel polega Panie Lewandowski Kościuch i Misiek meczu u siebie sami nie wygrają a gdzie wygrywać jak nie u siebie...
Wiesz, Jemu sie po prostu wydaje, że robi dobrze. Niestety.. Każdy czasem popełnia błędy. Szkoda tylko, że ten błąd może być dla PSŻ tak bardzo kosztowny.. I to jest najgorsze.Nadal nie rozumiem motywów działania Pana Lewandowskiego ale to on się będzie z tego tłumaczył nie ja więc czekajmy na jakieś konkrety.
"Wiesz, Jemu sie po prostu wydaje, że robi dobrze. Niestety.. Każdy czasem popełnia błędy. Szkoda tylko, że ten błąd może być dla PSŻ tak bardzo kosztowny.. I to jest najgorsze."
Bardzo dobrze robi zarząd.Patrz co było w Pile,zawodnicy podpisali wirtualne kontrakty.Chcieli wejsć do 1 (4) i na co to zarządowi było?.Teraz Piła moze zniknąć z mapy zuzlowej.Lepiej sie zadłużać,zadłużać i za 2 lata upaść na ryj całkowicie.Rozumiem jakbyśmy mieli stadion na ekstraligę to mozna wykorzystać ten przepis ze awansują 2 drużyny.Ale nie mamy stadionu na ekstra wiec na razie do czasu jak nie ma wyjaśnienia w sprawie stadionu to kulajmy sobie w tej 1 lidze jak Rawicz w II.Byle tylko był ten zuzel.Zapewniam ci ze ten skład co zbuduje zarząd to wiele niespodzianek bedzie nam dawał w sezonie 2011.W parze z Miśkowiakiem chciałbym widzieć tego obcokrajowca Wiktor Gołubowskij.
1.Miśkowiak
2.Wiktor Gołubowskij
Myślę ze bedzie tani jak na obco.trzyma sprzet w kraju.
Zarząd popełnia kardynalny błąd i będzie tego żałował. Teraz będziesz oczywiście oponował, bo podzielasz ich zdanie. Ale przyjdzie czas, że tak Oni jak i Ty zrozumiecie że to była droga do nikąd. Wprost na samo dno.Bardzo dobrze robi zarząd.Patrz co było w Pile,zawodnicy podpisali wirtualne kontrakty.Chcieli wejsć do 1 (4) i na co to zarządowi było?.
A porównywanie Piły z Poznaniem to czysty absurd. PSŻ ma dwóch sponsorów strategicznych, Polonia zero. Jeśli porównujesz sytuacje klubu który ma dwóch sponsorów strategicznych z sytuacją klubu, który nie ma ich wcale, to naprawde nie mamy o czym rozmawiać. Moge tylko spuścić nad tym zasłone milczenia.
A Gołubowskij to typowy zawodnik na 2 lige. Waleczny, ale w I lidze waleczność to za mało, trzeba też mieć odpowiednie umiejętności.
Nikt nie mówi o walce o awans do ekstraligi. Chodzi o to, że zespół musi mieć jakiś cel, konkretny cel, musi o coś walczyć, choćby o ten awans do PO. Jeśli nie będzie żadnego konkretnego ambitnego celu, to przekonasz sie wkrótce że i duża część poznańskich kibiców celu w zaglądaniu na Golęcin nie dostrzeże.Ale nie mamy stadionu na ekstra wiec na razie do czasu jak nie ma wyjaśnienia w sprawie stadionu to kulajmy sobie w tej 1 lidze jak Rawicz w II.
Gołubowskij ma sprzet i umie jechać na takich torach jak jest u nas.Sam mowil ze mu takie tory duze bardziej pasują niz krótsze.On by był solidną druga linia!.Lepszy niz Suchecki.Miskowiak go ma przecież pod opieką wiec by dysponował dobrej klasy sprzetem.A co do sponsorów to takich ma Poznan sponsorów ze maja dlugi za zeszly sezon.To jest kropla w morzu co oni dawaja na zuzel w Poznaniu,zapewniam cie.
Osobiście nie sądze. Jak na 2 lige to jest napewno dobry zawodnik. Ale nie na I lige. Nie zapominajmy, że jeszcze rok temu nawet w 2 lidze osiągał bardzo słabe wyniki. Rozwija sie, ale nie na tyle by już być gotowym na I lige. Za wcześnie na to dla Niego, może za rok dwa, o ile zdoła utrzymać progresje wyników. Obecnie raczej by sobie w I lidze nie poradził.Gołubowskij ma sprzet i umie jechać na takich torach jak jest u nas.Sam mowil ze mu takie tory duze bardziej pasują niz krótsze.On by był solidną druga linia!.
Ale jednak PSŻ tych dwóch sponsorów którzy zasilają klubową kase posiada, a Polonia nie ma ich wcale, więc sytuacji tych klubów w żaden sposób pod żadnym względem nie da sie porównać. Gdyby Polonia miała dwóch sponsorów strategicznych to napewno nie byłaby w takiej sytuacji jak obecnie. Tak więc porównywanie sytuacji tych dwóch klubów nie jest dobrym przykładem.A co do sponsorów to takich ma Poznan sponsorów ze maja dlugi za zeszly sezon.
Chyba nie sądzisz ze gdyby Wiktor przeszedł by do Poznania to by dysponował sprzetam na jakim jedził w Rawiczu.To by był dobry transfer jak na 1 lige.Bo tańszego zawodnika obco Psz nie dostanie z bazą w kraju.Typowym dnem nie był w II lidze był jednym z dobrze punktujących zawodników w zespole w Rawiczu.Nawet pokazał ze w Lublinie umie jechać na kartoflisku.Jestem za zeby go zatrudnic do PSZ.
Ja po prostu nie wierze w cuda tak jak Ty i tu sie różnimy :D Bo żeby Gołubowskij mógł dobrze punktować w I lidze to musiałby sie stać prawdziwy cud, bo póki co jest na te lige za słaby. To ja już wole zdecydowanie Kinga niż Jego.Chyba nie sądzisz ze gdyby Wiktor przeszedł by do Poznania to by dysponował sprzetam na jakim jedził w Rawiczu.To by był dobry transfer jak na 1 lige.Bo tańszego zawodnika obco Psz nie dostanie z bazą w kraju.
Budżet jest dopinany,także Misiek i Szczepan powinni zostać.
W składzie widziałabym jeszcze Ljunga/Max (jeśli do Gniezna pójdzie PK to na Ljunga już miejsca nie będzie).Z rodzimych jeźdźców widziałabym Kasprzaka i jest całkiem niezła ekipa.Na rezerwę King i możemy nawet sprawić niespodziankę ;).
Chwilka chwilka ;).Duzy plus przemawia za Wiktorem.Nie trzeba bedzie płacić tak kolosalnych pieniedzy za przyjazd na mecz np.jakby mecz był odwołany.Zobacz ile jest z Rawicza do Poznania a jaka musi King trasę zrobić.Następny plus przemawia za Wiktorem -baza sprzetowa w kraju czego King tu nie ma i co za tym idzie?Wiktor z Rawicza moze sobie spokojnie przyjezdzać na treningi do Poznania co tydzień czego o Kingu nie mozna powiedzieć.Myślę ze tak kolosalna przepaść miedzy Kingiem a Wiktorem nie ma;-).Pamietaj ze mamy Ksm i inne kluby będą musiały wystawiać tez słabszych zawodników.Wiec Wiktora mamy na kazdym treningu i by byl do dyspozycji klubu nie to co King.Zobacz co Lewandowski powiedział o Kingu jezeli podjedzie profesjonalnie ze sprzętem to mozemy dopiero porozmaiwać.A ja sie pytam czy nie lepiej zakontraktować Wiktora który jest na miejscu i gdzie Miskowiak ma wgląd na jego maszyny?
Ljung jak najbardziej. Tyle tylko, że z tego co pamiętam, jeden z działaczy wypowiadał sie ostatnio, że On nie będzie jeździł w Poznaniu. A szkoda.W składzie widziałabym jeszcze Ljunga/Max (jeśli do Gniezna pójdzie PK to na Ljunga już miejsca nie będzie)
Te wszystkie rzekome plusy nic nie znaczą w obliczu faktu, że Gołubowskij jest na I lige zwyczajnie za słaby. Ewentualnie mógłby być za Adika, ale tylko i wyłącznie jako mniejsze zło, bo od Niego napewno jest lepszy. Ale działacze niestety widzą Szewczykowskiego w składzie. A Szewczykowski plus Gołubowskij w składzie drużyny I ligi to byłaby totalna katastrofa. Osobiście jestem przeciwny kontraktowaniu zawodników z 2 ligi, bo to żadne wzmocnienia. Ale gdyby już nawet działacze mieli o tym myśleć, to można rozważać jedynie kandydatury liderów 2 ligi, a nie zawodników 2 linii, takich jak Gołubowskij, bo ci sobie w I lidze nie poradzą.Duzy plus przemawia za Wiktorem.Nie trzeba bedzie płacić tak kolosalnych pieniedzy za przyjazd na mecz np.jakby mecz był odwołany.Zobacz ile jest z Rawicza do Poznania a jaka musi King trasę zrobić.Następny plus przemawia za Wiktorem -baza sprzetowa w kraju czego King tu nie ma i co za tym idzie? Wiktor z Rawicza moze sobie spokojnie przyjezdzać na treningi do Poznania co tydzień czego o Kingu nie mozna powiedzieć.Myślę ze tak kolosalna przepaść miedzy Kingiem a Wiktorem nie ma;-)
"Te wszystkie rzekome plusy nic nie znaczą w obliczu faktu, że Gołubowskij jest na I lige zwyczajnie za słaby."
Dla ciebie te plusy nic nie znaczą ale dla zarządu TAK!.Gołubowskij na drugą linie za słaby?.To Szewczykowski powinien być wywalony na zbity pysk z klubu a jednak dostanie szanse i taką tez szansę powinien dostać Wiktor!
Na zbity pysk to sie nikogo nie wywala, bo po pierwsze ludzie nie mają pyska, tylko twarz. Pysk to mają psy. Ale tak, z Szewczykowskim należałoby sie pożegnać, dla dobra klubu jak i Jego samego. Jego miejsce na te chwile jest w 2 lidze, tak samo jak Gołubowskiego.To Szewczykowski powinien być wywalony na zbity pysk z klubu
Tylko dlatego, że działacze chcą zbudować skład na przetrwanie, czyli popełnić duży błąd nad którym przyjdzie im potem niestety gorzko zapłakać. Liczy sie przede wszystkim wartość zawodnika, a nie to jak często będzie mógł być na treningach. Dyspozycyjność zawodnika również jest ważna owszem, ale ją należy brać pod uwage wtedy gdy ma sie do wyboru dwóch mniej więcej równorzędnych zawodników. A King na te chwile jest lepszy od Gołubowskiego.a jednak dostanie szanse
Jasne, że jest za słaby na 2 linie w I lidze. Przecież On był w tym roku 2-gą linią w 2 lidze! I co, zawodnik który był 2 linią w najsłabszej polskiej lidze, teraz będzie również 2 linią w I lidze? Wg Twojego toku rozumowania wyszłoby na to, że 2-ga i I liga prezentują ten sam poziom :D Absurd.Gołubowskij na drugą linie za słaby?.
Jeżeli dla Ciebie drugi zawodnik w drużynie jest drugą linią to powodzenia :D prawie 10 punktów w każdym meczu to jest coś. Ale fakt faktem myślę, że Wiktor nie udźwignąłby odpowiedzialności, bo tu już ktoś od niego wymagałby wyników. King gwarantuje jakieś punkty, być może nawet solidne. Dla mnie od Wiktora lepszy byłby choćby Pytel. Powtórzę moją opinię - jak płacić za obcokrajowca to za takiego, który coś gwarantuje. Nic na siłę.Jasne, że jest za słaby na 2 linie w I lidze. Przecież On był w tym roku 2-gą linią w 2 lidze!
Oj, jak zwał tak zwał. Nie o nazwy sie tu rozchodzi a o umiejętności. Wystarczy spojrzeć na średnią - 1,800, liczby nie kłamią. Jak dla mnie zawodnik z taką średnią napewno nie jest liderem z prawdziwego zdarzenia. A to, że nie było w Rawiczu lepszych od Niego, jakie to ma znaczenie? Żadne. Dam Ci przykład pierwszy z brzegu. Taki Andriej Korolev, który wykręcił w 2 lidze dużo lepszą średnią od Gołubowskiego bo 2,000 rok wcześniej w I lidze uzyskał przeciętną ok.1,100! Więc był za słaby nawet na 2 linie! To aż strach myśleć jaką popeline robiłby w I lidze Wiktor, skoro w 2 lidze miał dużo gorszą średnią niż Korolev.Jeżeli dla Ciebie drugi zawodnik w drużynie jest drugą linią to powodzenia :D prawie 10 punktów w każdym meczu to jest coś.
Dlatego jak dla mnie, zawodnicy którzy nie uzyskali w 2 lidze średniej ponad 2 pkt. na bieg, nie mają w I lidze czego szukać. Bo między tymi ligami jest przepaść. Wystarczy spojrzeć na przykład Koroleva.
I o to właśnie chodzi, dokładnie tak. Też bym wolał Kinga niż Wiktora. Nie tylko jest lepszy, ale i w przeciwieństwie do Rosjanina zna już tory I ligi. Ogólnie Pytela w Poznaniu nie widze, ale z dwójki Wiktor-Daniel wybrałbym Daniela, jako mniejsze zło. Bo nie dosyć, że umiejętności ma większe to w przeciwieństwie do Witka dobrze zna poznański tor. A to ważny atut.King gwarantuje jakieś punkty, być może nawet solidne. Dla mnie od Wiktora lepszy byłby choćby Pytel. Powtórzę moją opinię - jak płacić za obcokrajowca to za takiego, który coś gwarantuje. Nic na siłę.
Moja wizja składu:
1) Miskowiak 8,58
2) Kosciuch 7,56
3) Jeleniewski 4,03
4) Drabik 3,28
5) Nermark/Ljung 8,98/8,13
6) Swidzinski 2,50
7) Holub 6,50
KSM: 41,43 - prawie idealnie :)
Nermark już w Częstochowie jest.
Jestem w stanie zbić szybko każdy Twój argument o "nudnych meczach w Gnie¼nie". Teraz zajmę się tym najprostszym. Skoro byłe¶ na meczu w Gnie¼nie z Uni± Tarnów, to dlaczego kłamiesz? Kołodziej nie wyprzedzał?Zawodny nudne jak flaki z olejem i taka jest prawda.Bywałem kilkakrotnie i zawodnicy tacy jak Kołodziej nie potrafili tam wyprzedzać.
http://www.youtube.com/startgnieznot...00/780ZmqZWX28 od 1 min 58 sek
Kołodziej przechodzi Gomółę i Słabonia, wychodz±c trzeci ze startu.
I tyle wiesz o meczach w Gnie¼nie.
Jednak w pierwszym meczu, co wygraliście 30:20 w fazie zasadniczej też byłem i w 2 biegu Kołodziej był bezradny.W następnym meczu już wiedział jak ustawić sprzęt na taki beton, bo w końcu wiele lat jazdy na bardzo twardym tarnowskim torze zaprocentowało.Kołodziej przechodzi Gomółę i Słabonia, wychodz±c trzeci ze startu.
I tyle wiesz o meczach w Gnie¼nie.
W sezonie 2011 liga szwedzka(Elitserien), będzie silniejsza od polskiej Ekstraligi.Niestety mylisz się co do frekwencji.Są kluby, co chodzi po 4-5 tyś ludzi, więc jednak działaczom zrobi to różnicę, a podejrzewam, że tam bilety są droższe.Na derbach w Elitserien(nie pamiętam klubów), działacze robią wejście za darmo i przychodzi po 10 tyś. ludzi, także twój argument jest nietrafiony.Ligi szwedzkiej pod żadnym względem nie da sie porównać do polskiej. Liga szwedzka ma zupełnie inną specyfike, tam kluby na kibicach tak naprawde już od lat niewiele zarabiają, żyją głównie ze sponsorów. Tam od dawna frekwencja jest bardzo niska w porównaniu z tym co jest w Polsce, żużel w Szwecji nie jest tak popularny jak u nas, więc zyski z biletów stanowią niewielki procent budżetu. Tam nie ma takiej presji oczekiwań ze strony kibiców. W Szwecji kluby nie muszą tak bardzo liczyć sie z kibicami, bo jeśli standardowo mają ich na trybunach ok. 1000, a po przegranych meczach dajmy na to przyjdzie połowa z tego, to różnica nie jest aż tak ogromna.
Nawet jak Szewczykowski będzie jechać różnie w sezonie 2011, to w 2012 może być czarnym koniem w naszym zespole.Odjedzie spokojnie ten sezon 2011 bez presji na wynik, czyli powinien zdobywać po 4-6 pkt u siebie i na wyjeździe.Tylko dlatego, że działacze chcą zbudować skład na przetrwanie, czyli popełnić duży błąd nad którym przyjdzie im potem niestety gorzko zapłakać. Liczy sie przede wszystkim wartość zawodnika, a nie to jak często będzie mógł być na treningach. Dyspozycyjność zawodnika również jest ważna owszem, ale ją należy brać pod uwage wtedy gdy ma sie do wyboru dwóch mniej więcej równorzędnych zawodników. A King na te chwile jest lepszy od Gołubowskiego.
Czy zapłaczą, to się okaże po sezonie.Jednak mecze o pietruchę obejrzy garstka kibiców.King lepszy, zawodnik, który odjechał w sezonie 2010 2 mecze w naszej drużynie ? Wiktor jest waleczny, i jak dobrze stwierdził Latosi
ma bazę w Polsce i Miśkowiak ma go pod opieką.Wolę oglądać walczącego Wiktora do ostatnich metrów, niż bezbarwnego Kinga, którego miejsce na dzień dzisiejszy też jest w II lidze :)
Za to Twój argument o 10 tys. kibiców na darmowym meczu jest "genialny". Nic tylko spuścić nad tym zasłone milczenia, bo tego nawet komentować nie trzeba. To nie jest żaden argument, na meczu z Miskolcem w Poznaniu też było bardzo dużo ludzi, ale to o niczym nie świadczy. Co z tego, że mieli 10 tys. ludzi na derbach jeśli na biletach guzik zarobili. Gdyby zrobili normalne bilety, to przyszłoby 1 góra 1,5 tys. jak zwykle i tyle. Także mój argument jak najbardziej trafiony. Jasne, że jak wszędzie zdarzają sie pojedyncze przypadki, gdzie frekwencja na pojedyńczym meczu jest wysoka. Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni i w żaden sposób nie zmienia to ogólnego obrazu słabej frekwencji, który dominuje w krajobrazie szwedzkiego speedwaya. Frekwencja w Szwecji w żaden sposób nie umywa sie do tej w polskiej ekstralidze i jest dużo niższa niż w Polsce. Tam nie ma aż takiego zainteresowania ligowym speedwayem jak u nas. W Szwecji od lat kluby na kibicach niewiele zarabiają. I dlatego właśnie kluby Elitserien mogły sobie pozwolić na taki luksus jechania meczy o pietruszke. Bo swoje budżety opierają głównie na sponsorach, a wpływy z biletów stanowią w ich budżecie tak znikomy procent, że nawet odpływ części kibiców nie jest dla nich finansową tragedią i łatwo mogą nadrobić to dzięki mniejszym wydatkom związanym z budową oszczędnościowego składu.W sezonie 2011 liga szwedzka(Elitserien), będzie silniejsza od polskiej Ekstraligi.Niestety mylisz się co do frekwencji.Są kluby, co chodzi po 4-5 tyś ludzi, więc jednak działaczom zrobi to różnicę, a podejrzewam, że tam bilety są droższe. Na derbach w Elitserien(nie pamiętam klubów), działacze robią wejście za darmo i przychodzi po 10 tyś. ludzi, także twój argument jest nietrafiony.
W Polsce jest diametralnie inaczej, tutaj - ze względu na wysoką frekwencje, której zazdroszczą nam we wszystkich innych ligach - zyski z biletów stanowią duży i bardzo ważny procent budżetu i odpływ kibiców spowodowany meczami o złote kalesony może spowodować dużą dziure w budżecie, o niebo większą niż mogło to mieć miejsce w Szwecji i taką dziure bardzo ciężko będzie załatać i nadrobić jazdą oszczędnościowym składem. Bo strata finansowa spowodowana odpływem kibiców niezadowolonych meczami o pietruszke będzie dużo większa niż w Szwecji. Więc tak jak mówie, liga szwedzka ma zupełnie inną specyfike i pod żadnym względem nie da sie jej przyrównać do polskiej ligi.
I dlatego próby wyprowadzania klubów na prostą poprzez oszczędności, budowe składu na przetrwanie i jazde o nic w Polsce są skazane na niepowodzenie i dla klubów które sie na to zdecydują, bardzo źle sie skończą. To jest droga do nikąd, która zamiast tym klubom pomóc, tylko je pogrąży. Tymbardziej, że jazda o nic spowoduje nie tylko odpływ dużej grupy kibiców, ale także i sponsorów. Bo na meczach o nic i przy pustych trybunach sponsor nie będzie chciał sie reklamować.
Powiększenie esktraligi to puszka Pandory polskiego speedwaya, która już niestety została otwarta. Działacze którzy zdecydują sie na minimalizm i jazde o pietruszke, będą tego gorzko żałować. I to już w trakcie sezonu.
Tyle, że na tak słabym składzie opartym na takich zawodnikach jak Adi, których miejsce jest w 2 lidze, klub zbyt dużo straci i tylko jeszcze bardziej pogrąży sie w długach. Bo na tak słaby skład i na mecze o nic przyjdzie garstka kibiców. Dlatego Szewczykowski dla dobra klubu i swojego własnego powinien przenieść sie do 2 ligi.Nawet jak Szewczykowski będzie jechać różnie w sezonie 2011, to w 2012 może być czarnym koniem w naszym zespole.
No i właśnie dlatego zapłaczą, z powodu pustych trybun, zdegustowanych tym i słabymi wynikami sponsorów, którzy zaczną sie od klubów odwracać.Czy zapłaczą, to się okaże po sezonie.Jednak mecze o pietruchę obejrzy garstka kibiców.
King póki co jest dużo lepszym zawodnikiem od Gołubowskiego. Pokazał to już nieraz, do tego zna tory I ligi, Wiktor nie zna ich zupełnie. King potrafi punktować w I lidze, a miejsce Gołubowskiego jest w 2 lidze.Wolę oglądać walczącego Wiktora do ostatnich metrów, niż bezbarwnego Kinga, którego miejsce na dzień dzisiejszy też jest w II lidze :)
A Trojanowski nie raz pokazał, że zna tory I ligi i jechał słabo.King na dzień dzisiejszy jest zawodnikiem albo na rezerwę w I lidze, albo II ligowym, gdzie będzie regularnie startować.Wiktor w I lidze mógłby na równi walczyć z Szewczykowskim o skład, co na obydwóch bardzo dobrze by wpłynęło, bo regularnie podnosili by swoje umiejętności.Drabik też zna tory ekstraligi, a idzie do I ligi :) Po prostu King jest za słaby na I skład w I lidze.Po sezonie grzania ławy jego jazda jest loterią.A Wiktora poprowadziłby Miśkowiak u nas i sądzę, że przynajmniej u nas na torze robiłby po 4-6 pkt i z czasem byłby ważnym ogniwem w zespole.Jest dużo lepszym zawodnikiem od Gołubowskiego. Pokazał to już nieraz, do tego zna tory I ligi, Wiktor nie zna ich zupełnie. King potrafi punktować w I lidze, a miejsce Gołubowskiego jest w 2 lidze.
Działacze dobrze kombinują z Kingiem. To jest zawodnik, który ma papiery na jazde, ale powinien mieć świadomość (na papierze) pewnych występów.
Ogólnie nie podoba mi się podejście obcokrajowców, którzy są kontraktowani na rezerwę. Wiedzą, że dostaną może jedną, dwie-trzy szanse w roku, to zamiast niesamowicie zmobilizować się na te występy, idą na minimalizm. Niestety część racji jest po ich stronie. "Po co będę się spinał, skoro i tak więcej szans nie dostanę". Zwrot kosztów dostają więc oprócz czasu nie poświęcają wiele. Niestety takie zachowania niewiele mają wspólnego z profesjonalizmem.
I w takim kontekście uważam, że zawodnicy pokroju Gołubowskiego mogą być drużynie bardziej przydatni. Umiejętnościami nie. Tu na pewno atut jest po stronie Kinga bez dwóch zdań. Jeśli zawodnik poświęci swoje przygotowania sprzętowe pod ligę w Polsce- możemy mieć z niego jeszcze sporo pociechy. Jeśli tego nie zrobi, to na pewno żadnej innej roli, oprócz tej którą zajmował w minionym sezonie- nie widzę dla niego.
Niewielu stranierii było u nas, ale narazie żaden z nich się nie sprawdził, bo od początku wiedzieli, że są tylko zapchajdziurami. Wyjątkiem jest FF, ale myślę, że wyjątek potwierdza regułę. To z resztą młody gość, któremu zależało mocno, by się z dobrej strony pokazać.
Podsumowując: jeśli King będzie dysponował przynajmniej dwoma silnikami na ligę polską- to chętnie widziałbym go w składzie. Jeśli nie- to taki Wiktor może być rozwiązaniem, bo będzie tu traktowany jak Polak.no jak myślisz??? jaki to procent??? Taki, który jest wart ryzyka, że na drużynę 2010, która miała najlepszy skład w historii przychodziło po 1-2tys ludzi? Pomyśl o tym i pamiętaj, że ten duży procent nie jest aż tak duży, jak Ci się wydaje.W Polsce jest diametralnie inaczej, tutaj - ze względu na wysoką frekwencje, której zazdroszczą nam we wszystkich innych ligach - zyski z biletów stanowią duży i bardzo ważny procent budżetu
A tam Trojanowski. Już nieraz sam zwracałeś uwage, co jest problemem Rafała, sprzęt.A Trojanowski nie raz pokazał, że zna tory I ligi i jechał słabo.
King już nie raz nie dwa udowadniał, że w I lidze jest w stanie punktować na poziomie 2 linii. A Gołubowskij, który na te chwile jest zawodnikiem 2 linii w 2 lidze, w I lidze nie ma czego szukać.Po prostu King jest za słaby na I skład w I lidze.
Gołubowskij w tym roku uzyskał w 2 lidze średnią dużo słabszą od Koroleva, który jeszcze rok temu w I lidze spisywał sie bardzo słabo. Więc skoro Korolev, który w tym roku udowodnił, że póki co wciąż jest lepszym zawodnikiem od Wiktora, był za słaby nawet na 2 linie w I lidze, to tymbardziej Gołubowskij by sobie w I lidze zwyczajnie nie poradził. Za wysokie progi.A Wiktora poprowadziłby Miśkowiak u nas i sądzę, że przynajmniej u nas na torze robiłby po 4-6 pkt i z czasem byłby ważnym ogniwem w zespole.
Poza tym, Ty Kaltort stoisz w takim dziwnym rozkroku, jakbyś nie mógł sie zdecydować czy jesteś za czy przeciw. :D Z jednej strony podzielasz moje zdanie, że na mecz o pietruszke przyjdzie garstka kibiców, z drugiej strony bronisz powiększenia ekstraligi. A żeby było ciekawiej, pamiętam jak jeszcze niedawno to powiększenie ekstraligi razem ze mną krytykowałeś. Wyraźny brak konsekwencji. Idźmy dalej, z jednej strony podzielasz moje zdanie, że na mecze o nic przyjdzie tylko garstka kibiców, a z drugiej strony widzisz w składzie PSŻ zawodników, którzy w I lidze nie mają czego szukać takich jak Adi czy Wiktor. Idźmy dalej, raz podajesz skład z mocną czwórką seniorów - Drabik, Misiek, Szczepan, Norbi, który miałby szanse powalczyć o górną czwórke. A pare postów niżej proponujesz do składu Szewczykowskiego i Gołubowskiego, a przecież w takim składzie klub walczyłby w dolnych rejonach tabeli zupełnie o nic. Więc zdecyduj sie wreszcie, czy jesteś za powiększeniem esktraligi czy nie, czy jesteś za jazdą na przetrwanie i budową oszczędnościowego składu, czy też chcesz by klub zbudował skład który będzie miał szanse na PO. Bo raz piszesz tak, raz inaczej i czort wie, która opcja Ci tak naprawde bardziej pasuje.
No chłopie, zdecyduj sie wreszcie za jaką opcją sie opowiadasz, albo w te albo we wte. Jak powiedział ostatnio ktoś znany, nie stój w przeciągu :D
Byłem, jestem, będę przeciwnikiem powiększania ekstraligi, bo wtedy zawodnicy jak Skórnicki, Chrzanowski będą jeździć w ekstralidze i zaniżać jej poziom.14 zawodników będzie więcej w ekstralidze, czyli zaniżony zostanie poziom.Tak podzielam twoje zdanie, że na mecze o pietruchę przyjdzie garstka, jednak doskonale wiesz, jaki skład szykują nam działacze, skład oszczędnościowy, dlatego tacy zawodnicy jak Szewczykowski będą u nas jeździć.Tak podaję taki skład z Drabikiem, Misiekiem, Szczepanem, Norbim, gdyż jest to realny skład na 1(4),a nawet o powalczenie o 3 miejsce premiowane barażami z ostatnią drużyną ekstraligi, jednak nasi działacze będą zainteresowani słabszymi zawodnikami.Będziemy takim Włókniarzem Częstochowa, jakim był w 2010 sezonie.Czerwona latarnia rozgrywek już chyba jest znana.Szewczykowski i Wiktor walczyli by o 1 miejsce w składzie.Jestem za zbudowaniem składu, który będzie dawał do końca cień szansy, na awans do 1(4), bo wtedy kibice będą przychodzić, bo nie będzie meczy o pietruchę.Poza tym, Ty Kaltort stoisz w takim dziwnym rozkroku, jakbyś nie mógł sie zdecydować czy jesteś za czy przeciw. :D Z jednej strony podzielasz moje zdanie, że na mecz o pietruszke przyjdzie garstka kibiców, z drugiej strony bronisz powiększenia ekstraligi. A żeby było ciekawiej, pamiętam jak jeszcze niedawno to powiększenie ekstraligi razem ze mną krytykowałeś. Wyraźny brak konsekwencji. Idźmy dalej, z jednej strony podzielasz moje zdanie, że na mecze o nic przyjdzie tylko garstka kibiców, a z drugiej strony widzisz w składzie PSŻ zawodników, którzy w I lidze nie mają czego szukać takich jak Adi czy Wiktor. Idźmy dalej, raz podajesz skład z mocną czwórką seniorów - Drabik, Misiek, Szczepan, Norbi, który miałby szanse powalczyć o górną czwórke. A pare postów niżej proponujesz do składu Szewczykowskiego i Gołubowskiego, a przecież w takim składzie klub walczyłby w dolnych rejonach tabeli zupełnie o nic. Więc zdecyduj sie wreszcie, czy jesteś za powiększeniem esktraligi czy nie, czy jesteś za jazdą na przetrwanie i budową oszczędnościowego składu, czy też chcesz by klub zbudował skład który będzie miał szanse na PO. Bo raz piszesz tak, raz inaczej i czort wie, która opcja Ci tak naprawde bardziej pasuje.
No chłopie, zdecyduj sie wreszcie za jaką opcją sie opowiadasz, albo w te albo we wte. Jak powiedział ostatnio ktoś znany, nie stój w przeciągu :D
Mam nadzieję, że działacze wiedzą co robią i wyciągnęli wnioski z tragicznego sezon 2010.Lepiej zakontraktować tańszy, wcale nie gorszy skład, niż silniejszy skład na papierze, jak w sezonie 2010 i nie mieć za co płacić zawodnikom, a wyniku i tak nie ma.
No nie wiem, nie wiem. To wcale nie jest takie oczywiste. Dobrze pamiętam Twoje opinie krótko po tym jak pokazały sie pierwsze newsy o powiększeniu ekstraligi. Twierdziłeś wówczas, że to rozwiązanie, które wyjdzie klubom na dobre. A potem pojawiły sie z Twojej strony opinie, że 10 zespołowa ekstraliga=liga amatorska (i tu sie z Tobą zgadzam), po czym teraz znowu dla odmiany jak lew bronisz powyżej decyzji o powiększeniu ekstraligi twierdząc że wyjdzie to klubom na dobre, tak jak w Szwecji. Tak więc widać tu pewną chwiejność opinii w tym temacie z Twojej strony. Ja w przeciwieństwie do Ciebie od początku do końca jestem przeciwny powiększeniu ekstraligi. Po pierwsze dlatego, że tak jak wspomniałeś, nie ma tylu wartościowych zawodników na ekstralige i jej poziom przy 10 klubach zostanie zaniżony, po drugie dlatego, że na mecze o nic w sezonie 2011 przyjdzie garstka kibiców, a część sponsorów zniechęcona pustymi trybunami od klubów sie odsunie, co może te kluby dodatkowo pogrążyć, zamiast wyprowadzić je na prostą. I dokładniem to samo może dotyczyć klubów I ligi, w tym PSŻ-u.Byłem, jestem, będę przeciwnikiem powiększania ekstraligi, bo wtedy zawodnicy jak Skórnicki, Chrzanowski będą jeździć w ekstralidze i zaniżać jej poziom.
Wiem, co robią działacze. Ale to co robią działacze nie jest chyba determinantem Twoich decyzji? To, że działacze robią tak i tak, to chyba nie znaczy, że trzeba sie z nimi zgadzać. Jest demokracja :D Chyba masz własne zdanie? Czy kierujesz sie tym co oni robią i jeśli mają inną koncepcje niż Twoja, to bezkrytycznie sie w nią wpisujesz..Tak podzielam twoje zdanie, że na mecze o pietruchę przyjdzie garstka, jednak doskonale wiesz, jaki skład szykują nam działacze, skład oszczędnościowy, dlatego tacy zawodnicy jak Szewczykowski będą u nas jeździć. Tak podaję taki skład z Drabikiem, Misiekiem, Szczepanem, Norbim, gdyż jest to realny skład na 1(4),a nawet o powalczenie o 3 miejsce premiowane barażami z ostatnią drużyną ekstraligi, jednak nasi działacze będą zainteresowani słabszymi zawodnikami.
Ja jestem zdecydowanie przeciwny budowaniu składu na przetrwanie i jeździe o nic, dlatego nie mam najmniejszego zamiaru podawać kandydatur pasujących do koncepcji cofania sie wstecz proponowanej przez działaczy. Bo byłoby to sprzeniewierzenie sie moim własnym poglądom. Skoro Ty z jednej strony opowiadasz sie za składem, który miałby szanse na górną czwórke, a z drugiej strony proponujesz do składu takie kandydatury, które na te górną czwórke nie dają szans, tylko dlatego że działacze tak chcą, to nie mam więcej pytań. Gdybyś tak jak ja był do końca przekonany o tym, że koncepcja działaczy jest nietrafiona i że należy budować skład mający szanse na PO, bo inaczej źle to sie skończy, to nie wchodziłbyś w błędną koncepcje działaczy i nie proponowałbyś pasujących do niej zawodników, tylko starał sie bronić swojej koncepcji.
I tu masz racje.Jestem za zbudowaniem składu, który będzie dawał do końca cień szansy, na awans do 1(4), bo wtedy kibice będą przychodzić, bo nie będzie meczy o pietruchę.
Niestety, nic na to nie wskazuje. Wręcz przeciwnie.Mam nadzieję, że działacze wiedzą co robią i wyciągnęli wnioski z tragicznego sezon 2010.
Tak, tyle tylko że to musi być skład, który tak jak mówisz da choć cień szansy na awans do PO, który da kibicom jakąś nadzieje na to i pchnie ich do zaglądania na mecze PSŻ-u. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że działacze chcą zbudować skład, który jak słusznie zauważyłeś będzie czerwoną latarnią ligi, który miałby tylko odjechać lige, bez ambicji walki o cokolwiek, choćby o te górną czwórke. I to jest kardynalny błąd.Lepiej zakontraktować tańszy, wcale nie gorszy skład, niż silniejszy skład na papierze, jak w sezonie 2010 i nie mieć za co płacić zawodnikom,
Zgadzam się. Musimy tylko pamiętać o tym, czego od takiego zawodnika będą oczekiwali działacze w kolejnym sezonie. Jeżeli zostanie Mati to te wymagania będą mniejsze, bo jak wiemy młodszy Szczepaniak umie udźwignąć odpowiedzialność, a nawet pociągnąć drużynę. Wtedy uzupełnieniem składu może być Gołubowskij (choć osobiście uważam, że w takim razie to lepiej postawić choćby na Pytla bo to jest ten sam poziom).jeśli King będzie dysponował przynajmniej dwoma silnikami na ligę polską- to chętnie widziałbym go w składzie. Jeśli nie- to taki Wiktor może być rozwiązaniem, bo będzie tu traktowany jak Polak.
Przy opcji nr 2, zakładającej, że Matiego nie zobaczymy w składzie King musiałby być tym trzecim i sądzę, że poradziłby sobie z tym zadaniem. Tak jak pisałeś, mając gwarancję startów będzie wiedział, że jedzie o konkretne pieniądze. Tak więc wszystko zależy od tego jak się będzie rozwijać sytuacja i nie spodziewam się kontraktu z jakimkolwiek zagranicznym seniorem do czasu gdy Mati się określi co do startów w PSŻ.
Należy pamiętać, że problemy z wypłacalnością w Poznaniu były zawsze. Skład w ubiegłym sezonie też nie był kosmiczny, ale na pewno pod względem nazwisk najlepszy w historii. Widać, że zmieniono koncepcję, a jeśli kolejny sezon daje możliwość eksperymentów to dlaczego ich nie robić? Inną sprawą jest to czy drużyna z przeciętnymi wynikami przyciągnie sponsorów i czy obecni będą chcieli wykładać takie pieniądze jak w ubiegłym sezonie...Mam nadzieję, że działacze wiedzą co robią i wyciągnęli wnioski z tragicznego sezon 2010.Lepiej zakontraktować tańszy, wcale nie gorszy skład, niż silniejszy skład na papierze, jak w sezonie 2010 i nie mieć za co płacić zawodnikom, a wyniku i tak nie ma.
Na pewno będzie inaczej niż w poprzednich sezonach. Nie jest powiedziane, że o coś walczymy tylko, że ten sezon mamy odjechać. W związku z czym drużyna może nas tylko zaskoczyć na plus :)
To nie jest ten sam poziom. Pytel jest lepszy od Wiktora, no i w przeciwieństwie do Rosjanina zna poznański tor.Wtedy uzupełnieniem składu może być Gołubowskij (choć osobiście uważam, że w takim razie to lepiej postawić choćby na Pytla bo to jest ten sam poziom).
Choćby dlatego, że może sie to źle skończyć.Widać, że zmieniono koncepcję, a jeśli kolejny sezon daje możliwość eksperymentów to dlaczego ich nie robić?
Otóż to... Nie mówiąc już o zniechęcaniu kolejnych kibiców i trybunach świecących pustkami.Inną sprawą jest to czy drużyna z przeciętnymi wynikami przyciągnie sponsorów i czy obecni będą chcieli wykładać takie pieniądze jak w ubiegłym sezonie..
Jezeli zarząd by ruszył lekko głową to byśmy mieli dwóch obco walecznych którzy zostawiają sporo serca na torze + to ze na warunki Psz byli by tani z baza w Polsce.
1.Kościuch
2.Szewczykowski
3.Gołubowski
4.Charczenko
5.Miskowiak
6.Świdziński
7. jakiś Rusek.
Myśle ze za rok w 2012 zawodnicy pod 3,4 mogil by wymiatać w naszym zespole tak jak kiedyś Gizmo i Gafurov w Rybniku.Oni zaczynali tez od zera.Jest szansa zeby ich sprowadzić do klubu.Szkoda z zarzad nie myśli o sprowadzeniu jakiegoś ruska na juniorke.Pamietacie co Kudriaszov robił u nas na jakimś turnieju w Poznaniu? ledwie łamał motocykl a raptem minęło 1,5 roku i gdzie teraz jest w Grudziądzu.Myślę ze Charczenko i Gołubowski za rok mogliby stanowić o naszej sile zespołu.Szkoda ze Borodulina nie wyp.ze Świętochłowic bo to tez był ciekawy zawodnik.
Kaltort dobrze myślisz z tym ze Szewczykowski jak sie w tym sezonie w jezdzi na pozycji seniora bez żadnego obciążenia to moze to być na sezon 2012 ciekawy zawodnik.Wiec radze przemyśleć sprawe Ruska i Ukrainca bo za rok mozmy mieć dwie Rusko-Ukraińskie torpedy ->i to jeszcze młode ;).Tylko Charczenko ma podobno romans z Ostrovia.
Pamietajcie ze Wiktor i Alosza identyfikowali by sie z klubem nie to co King zawinie dupe i zmyka.Rusek i Ukrainiec byli by na kazdym treningu dojazdy z Torunia i Rawicza.Naprawdę przyszłościowi zawodnicy.Nasz klub nie ma pieniedzy jak Rzeszow!.My musimy szperać po II lidze i wynajdywać te przyszłe gwiazdy!.A takim na pewno beda Wiktor i Alosza.I jeszcze jedno.... Miśkowika by byle komu nie pomagał ;).
Podałem skład moich marzeń na 1(4), jednak działacze budują skład oszczędnościowy, także próbuję taki przewidzieć.Podchodzę do sprawy racjonalnie i moje zdanie jest takie, że musimy do końca walczyć o 1(4).Niestety działacze mają inną koncepcję sezonu 2011.Znasz skład, jaki by mi w Poznaniu odpowiadał, bo już go podawałem.Wiem, co robią działacze. Ale to co robią działacze nie jest chyba determinantem Twoich decyzji? To, że działacze robią tak i tak, to chyba nie znaczy, że trzeba sie z nimi zgadzać. Jest demokracja Chyba masz własne zdanie? Czy kierujesz sie tym co oni robią i jeśli mają inną koncepcje niż Twoja, to bezkrytycznie sie w nią wpisujesz..
Bronię swojej koncepcji i uważam, że działacze powinni zrobić skład na przetrwanie z cieniem nadziei na 1(4).Jeżeli pieniążki będą na czas, to będą inwestycje w sprzęt i wynik także będzie.Znasz mój pogląd, jednak działacze mają inny.Chcą przetrwać jakoś ten sezon.Może w 2012 uderzymy z grubej rury, tego nikt nie wie.Kiedyś trzeba ten klub wyprowadzić na prostą i takowym ma być 2011.Jednak działacze powinni wyprowadzić klub na prostą z konkretnym celem sportowym, a nie jedziemy, bo tak nam się podoba, tylko konkretny cel, którym powinna być 1(4).Ja jestem przekonany, że koncepcja działaczy jest nietrafiona.Ja jestem zdecydowanie przeciwny budowaniu składu na przetrwanie i jeździe o nic, dlatego nie mam najmniejszego zamiaru podawać kandydatur pasujących do koncepcji cofania sie wstecz proponowanej przez działaczy. Bo byłoby to sprzeniewierzenie sie moim własnym poglądom. Skoro Ty z jednej strony opowiadasz sie za składem, który miałby szanse na górną czwórke, a z drugiej strony proponujesz do składu takie kandydatury, które na te górną czwórke nie dają szans, tylko dlatego że działacze tak chcą, to nie mam więcej pytań. Gdybyś tak jak ja był do końca przekonany o tym, że koncepcja działaczy jest nietrafiona i że należy budować skład mający szanse na PO, bo inaczej źle to sie skończy, to nie wchodziłbyś w błędną koncepcje działaczy i nie proponowałbyś pasujących do niej zawodników, tylko starał sie bronić swojej koncepcji.
Matrix co do powiększania ekstraligi, to na początku byłem za tym, jednak po pewnym przeanalizowaniu stwierdziłem, że do obniży znacznie poziom ligi i system jaki proponują działacze woła o pomstę do nieba.Z ciekawym systemem PO, nawet z 10 zespołami może nie było by źle, jednak lepsza jest ekstraliga 8 zespołowa, bo wtedy kluby II ligi zaczną padać jak muchy i skończymy z 2 ligami, po 10 zespołów.Tak nie może być.
Tu sie zgodze. Przydałby sie jakiś młody rosyjski talent na pozycji juniora. Tu warto by zwrócić uwage na takiego juniora jak Ilja Czałow, który w lidze rosyjskiej wykręcił średnią ponad 2 pkt. na bieg. Lepszą od Kudriaszowa. A chłopak ma dopiero 15 lat, za rok 16. Skoro w tak młodym wieku robi takie wyniki, to talent musi mieć nieprzeciętny.Szkoda z zarzad nie myśli o sprowadzeniu jakiegoś ruska na juniorke.Pamietacie co Kudriaszov robił u nas na jakimś turnieju w Poznaniu? ledwie łamał motocykl a raptem minęło 1,5 roku i gdzie teraz jest w Grudziądzu.Szkoda ze Borodulina nie wyp.ze Świętochłowic bo to tez był ciekawy zawodnik.
O sile zespołu to stanowią głównie liderzy. A na te chwile, to Alosza i Wiktor nie są nawet 2 linią na I lige i taki jest konkret. Więc wizja, którą nakreśliłeś póki co jest dość utopijna.Myślę ze Charczenko i Gołubowskiego za rok mogliby stanowić o naszej sile zespołu.
Przede wszystkim to liczą sie umiejętności i wyniki zawodnika. A potem dopiero to, czy identyfikuje sie z klubem. Co z tego że zawodnik być może będzie sie z klubem identyfikować, jeśli będzie woził olimpiade, bo jest na I lige za słaby jak choćby Gołubowskij.Pamietajcie ze Wiktor i Alosza identyfikowali by sie z klubem nie to co King zawinie dupe i zmyka.
Działacze nie powinni szukać zawodników w 2 lidze, bo to żadne wzmocnienia. I przykład Koroleva potwierdza to ponad wszelką wątpliwość. Ba, jest to przykład na tyle mocny, że nawet nie raczyłeś sie do niego ustosunkować. Bo po prostu nie da sie go w żaden sposób zbić.My musimy szperać po II lidze i wynajdywać te przyszłe gwiazdy!.A takim na pewno beda Wiktor i Alosza.
Ale zrozum o co mi chodzi. Albo nie zgadzasz sie z koncepcją działaczy budowy składu na przetrwanie i wówczas absolutnie odrzucasz pomysły typu Szewczykowski, Gołubowski, albo sie na te nazwiska zgadzasz i chcąc nie chcąc wpisujesz sie wówczas w koncepcje działaczy, której podobno nie akceptujesz. Dla mnie te dwie rzeczy są nie do pogodzenia. Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka. Nie można być jednocześnie przeciw koncepcji działaczy i jednocześnie sie w nią wpisywać, podając kandydatury do niej. To sie ze sobą kłóci.Bronię swojej koncepcji i uważam, że działacze powinni zrobić skład na przetrwanie z cieniem nadziei na 1(4).Jeżeli pieniążki będą na czas, to będą inwestycje w sprzęt i wynik także będzie.Znasz mój pogląd, jednak działacze mają inny.Chcą przetrwać jakoś ten sezon.Może w 2012 uderzymy z grubej rury, tego nikt nie wie.
Ale sezon na przetrwanie nie wyprowadzi klubu na prostą, tylko go jeszcze bardziej pogrąży, bo tak jak mówisz przy braku konkretnego celu sportowego, w przypadku walki o nic, to nie może sie powieść. Tymbardziej, że działacze wszystko na to wskazuje chcą ten sezon po prostu odjechać, bez ambicji walki o cokolwiek. I to jest ślepy zaułek.Kiedyś trzeba ten klub wyprowadzić na prostą i takowym ma być 2011.Jednak działacze powinni wyprowadzić klub na prostą z konkretnym celem sportowym, a nie jedziemy, bo tak nam się podoba, tylko konkretny cel, którym powinna być 1(4). Ja jestem przekonany, że koncepcja działaczy jest nietrafiona.
To może ja. Sezon sezonowi nie jest równy i to co zdarzyło się kiedyś, nie jest powiedziane ponad wszelką wątpliwość, że znów powtórzyć się musi. Niestety dla Ciebie wiele sytuacji jest dowodem na... co powoduje, że dyskusja staje się jałowa. Nie chcę wspominać przykładów Proctora i Hliba, których skreślałeś ponad wszelką wątpliwość. Każdy przecież może się mylić. Ale teza przed sezonem wykluczająca kogokolwiek z całą stanowczością?
Chyba zgodzisz się ze mną, że obaj razem wzięci, nie wiemy na pewno więcej niż ścisły zarząd, który wie na jakim etapie są rozmowy z zawodnikami, czym dysponuje, na jakie ryzyko może sobie pozwolić itp. Czas na oceny przyjdzie po pierwszych meczach. Teraz dałbym im spokojnie pracować i poczekać na rozwój wydarzeń.
Sam też nie jestem przekonany czy walka o przetrwanie oszczędnościowym składem jest tym lekarstwem właściwym. Zakładam, że działacze wiedzą co robią, byśmy mogli tu w ogóle mieć żużel i dlatego takiej koncepcji nie neguję. Próbuję myśleć jak ONI i znajduję wiele zrozumienia co do takiego działania. A to czy okaże się ono słuszne, będziemy wiedzieć później.