Jest jednak jedno ale. W poprzednich sezonach w meczach finałowych Kościecha lepiej nie jechał, więc czemu nagle miałby wystrzelić. Faktycznie w Toruniu z zerem nie powinien zakończyć, należy się choćby minimum przyzwoitości.
Jest jednak jedno ale. W poprzednich sezonach w meczach finałowych Kościecha lepiej nie jechał, więc czemu nagle miałby wystrzelić. Faktycznie w Toruniu z zerem nie powinien zakończyć, należy się choćby minimum przyzwoitości.
do kecaj1
Ty dalej wałkujesz, że Miedziak jeździł jak szalony. Chcesz zatem oglądać panienki na torze które zachowują metrowe odległości od rywala czy jak? To samo z tym szlikiem, co wielkiego się stało, czy oni wdeptali go w błoto, zakopali i podpalili?? Właśnie podpalili, co ty masz do powiedzenia w temacie spalenia naszego szalika przez jakiegoś czuba z Zielonej Góry? Dla mnie to jest większym buractwem niż to co ty przytaczasz. I wiesz czego żałuję? Że nasi zawodnicy mając wasz szalik w ramach zadośćuczynienia za spalenie naszych barw przez was nie walneli kloca na wasz szal na oczach milionów ludzi a powinni!
Z tego co zrozumialem Adriana,blokowanie tyczylo sie juz drugiego podejscia do biegu 14,czyli tego upadku przed Iversenem.Z sytuacja z Dobrucem i Jagusiem nie mialo to nic wspolnego.Moge sie jednak mylic,wiec spieral sie nie bede.Nie jest to może wątek na takie wypowiedzi, ale apropos Miedzińskiego kilka zdań dopiszę.
Wszyscy pamiętamy, jak Gollob junior startując w parze z Gollobem seniorem (czy to w Bydzi, czy w Tarnowie) szczycił się tym, że jak bieg układał się na 4:2, blokował drugiego zawodnika po to, by Jacek mógł wyjść na 5:1. Wówczas w wykonaniu klanu były to akcje wręcz standardowe, a wszyscy dokoła patrzyli z wielkim podziwem, jak to Tomasz pracuje "drużynowo". Ja również.
Dlatego też, pamiętając tamte czasy (choć Gollobów nie znoszę), nie będę jechał po Miedzińskim za to, że hamował i spowalniał Dobruckiego - chłopak starał się jak mógł. Mało tego, traf chciał, że przez taką a nie inną jazdę (założeniem było podwójne zwycięstwo) ucierpiał jego kolega z drużyny. Traf również chciał, że tym kolegą był Jaguś, a jak mniemam po finale IMP coś tam jeszcze kibice pamiętają i wypominają. Jednym zdaniem - Miedziak chciał być chytry (co nie dziwi, jak drużyna ma nóż na gardle), o mały włos dla tej właśnie drużyny nie skończyło się tragicznie, ale w mojej opinii nie ma co po nim specjalnie jechać za ostrą jazdę.
Poza tym był to bądź co bądź rewanż w finale - gdzie emocje, zaangażowanie, chęć zwyciestwa są 13 razy większe niż zwykle. Nie ma miejsca dla ułomków i wcale się takiej postawie Miedzińskiego nie dziwię.
To pisałem ja, kibic Falubazu, pod okiem którego Jaguś z całym impetem uderzył w bandę.
Tor nie nadawal sie na takie manewry,dodatkowo Miedzin nie jest na tyle doswiadczonym zuzlowcem aby pozwalac sobie na taka jazde,tym bardziej na takiej wlasnie nawierzchni.Sytuacja go przerosla i stworzyl naprawde niebezpieczna sytuacje.Za to duzy minus.Duzy plus za walecznosc o oddanie druzynie.
Niektorych z Zielonej Gory ponosza jednak nerwy.Adrian nie zasluguje na tyle bluzg ktore polecialy w jego kierunku po pierwszym czy drugim meczu finalowym.Walka z Zengota czy potem z Lindgrenem chyba, na wysokim poziomie.Bez zlosliwych fauli,zbyt duzego wywozenia.Zreszta podziekowanie po biegu z Zegota za walke mowi wszystko.
Kraksa z Lindgrenem zawiniona przez koleiny i dziury na pierwszym luku.Tu Adrian nie mial zbyt duzego pola manewru zeby uniknac tego zderzenia.
Z kolei upadek z Iversenem w Toruniu zawiniony zdecydowanie przez Iversena.Wiedzial ,ze Adrian bedzie mocniej napedzony jedac nieco szerzej,nie odpuscil i scial Miedziaka.Zadnej winy Adriana tu nie widze,chyby jedynie taka ,ze zakladal sie calkiem prawidlowo ,choc dosc zdecydowanie na Puka.
W komentarzach pomeczowych niektorym zabraklo obiektywizmu.
Cóż, Robertowi tak naprawdę chyba nigdy nie szło w Toruniu a szczególnie teraz gdy poziom ligi jest bardzo wysoki i zarazem wyrównany. Ja mam jedynie pretensję, może nie uzasadnione bo trudno o wszystkim wiedzieć, ale chodzi mi o brak zorganizowania przed meczem w Toruniu sparingu aby nasi mogli sprawdzić ustawienia na przemoczonym w zasadzie od dwóch tygodni torze na tle innych zawodników. Wiadomo, że trening to tylko trening a i dodatkowa jazda w czwórkę mogła by zaprocentować. Myślę, że nie było by problemu z zorganizowaniem sześciu zawodników pomino praktycznie zakończonego już sezonu.Proszę Cię bądź poważny, Kostek to nie Pulczyński i należy wymagać od niego chociaż tych 5 punktów! W Zielonej Górze mu się to udało, więc dlaczego nie udało się na doskonale sobie znanym torze? Gdyby zdobył w Toruniu chociaż te 5 pkt to Mistrzostwo powędrowałoby w ręce gospodarzy. Miedziak pojechał słabiej ale taka już specyfika naszej drużyny, że jak ktoś pojedzie słabiej to ktoś inny nadrabia. W niedzielę nie było komu nadrobić i przegraliśmy. Poza tym to głównie dzięki dobrej postawie Adriana mogliśmy cieszyć się z awansu do finału.Tak na chłodno to jestem zdania, że mecze finałowe w największym stopniu zawalił wam Miedziak podobnie jak u nas bardzo słabo prezentował się Walas(...).
Do Kostka też chyba raczej większych pretensji mieć nie można bo taki a nie inny jest jego poziom i raczej trudno oczekiwać aby w decydujących momentach był w stanie przechyić wynik meczu na korzyść swojej drużyny.
ale z tego co pamietam to gdzies w nowościach czytałem że był kruczek w przepisach że jak klub kiedyś był zarejestrowany pod nazwą sponsora to po odejsciu sponsora klub moze pozostawic nazwe bo to oddzielny organ. czy jakoś tak. Przykladem jest Elana (i nie wiem czy Elana wklada jakas kase w kopaczy ale najprawdopodobniej dogadali się z (ów czesnym?) właścicielem.. Romanem Karkosikiem ;)Zamienil stryjek siekierke na kijek, ze tak powiem. Nie daj boze za rok Gapa nie trafi z motocyklami i ze sredniej 1.8 zrobi sie 1.3 i mamy powtorke z rozrywki. Z mojej strony nie dla takich polsrodkow.Kto za koscieche? Moze Gapa?
Co do tego "wybuchu" w mlynie... Polecam tym wszystkim ynteligentom zapytac takiego Niedzwieckiego co mysli na temat zuzla i dlaczego firma Apator tak dlugo sponsorowala torunski speedway. Moglibyscie sie troszku zdziwic.
Naszym problemem jest to, ze kosztem Apatora wlasnie zrezygnowano z nazwy Stal. Teraz mamy ze dwa pokolenia, ktore wychowaly sie na Apatorze i powrot do dawnej nazwy bylby co najmniej sztuczny.
Ja sam nie uzywam nazwy Unibax, ale nie widze nic dziwnego w tym, ze spiker krzyczy wlasnie nazwe obecnego sponsora. Dziwne by bylo gdyby bylo inaczej.
Wiekszosc z nas nie potrafi zrozumiec, ze to wlasnie Apator pozbawil nas tez "bezsponsorskiej" tozsamosci, zwyczajnie dlatego, ze nie pamietamy tych czasow.
wytlumacze łopatologicznieRKM ROW Rybnik
Cognor Wlokniarz
Caleum Stal
Lotos Wybrzeze
tutaj doceniaja tradycjne i sponsora i problemu nie ma
RKM ROW - nazwa wlasna
Caleum Stal - nazwa wlasna
Cognor Wlokniarz - nazwa wlasna
Lotos Wybrzeze - nazwa wlasna
Unibax Apator - nazwa firmy, ktora juz zuzla nie sponsoruje, ale nadal dziala na rynku
Drugim przykładem jest Falubaz chociażby ale tutaj porpostu sponsor rzucił kasę i udostępnił nazwę firmy
Skąd znów nazwa Falubaz?
mamy przecież stowarzyszenia niech chodzą zabiegają o nazwę. Chociaż ja wolę mieć kasę niż nazwę Apator i tułać się w I lidze :)
***
Co do składu to daje 80% na powrót Hans Nørgaard Andersen zwany 'Ugly Duck' a 15% na Grega Hancocka i 4% na pozostałych.. ;) pozdrawiam
Gdzies wyczytalem,ze w niedziele przed meczem z Falubazem odbyl sie trening na ktorym kolka krecil tylko Kus.Cóż, Robertowi tak naprawdę chyba nigdy nie szło w Toruniu a szczególnie teraz gdy poziom ligi jest bardzo wysoki i zarazem wyrównany. Ja mam jedynie pretensję, może nie uzasadnione bo trudno o wszystkim wiedzieć, ale chodzi mi o brak zorganizowania przed meczem w Toruniu sparingu aby nasi mogli sprawdzić ustawienia na przemoczonym w zasadzie do dwóch tygodni torze na tle innych zawodników. Wiadomo, że trening to tylko trening a i dodatkowa jazda w czwórkę mogła by zaprocentować. Myślę, że nie było by problemu z zorganizowaniem sześciu zawodników pomino praktycznie zakończonego już sezonu.
Jakos nie chce mi sie w to wierzyc.Oznaczaloby to kompletne olanie tego meczu. Dlatego traktuje to jako plotke badz zloslwosc po przegranym meczu, niemogacego pogodzic sie z porazka kibica.
ps.
Wygralismy z Falubazem klasyfikacje frekwencji na stadionach zuzlowych.Takie male pocieszenie. Chociaz w czyms jestesmy najlepsi.:P Srednia 13.250 ,swietny wynik.
Podobno Kus kręcił kółka, ale Sullivan podczas meczu dla TVP mówił, że my też o 10 trenowalismy, chociaz kogo miał na mysli mówiąc my i co sie kryło pod słowem trenowaliśmy to nie wiem :( Szkoda finału bo po dobrym meczu w Zielonej G tylko dramat mógł nam przeszkodzić. Ale jak gdzieś ktoś juz napisał, pomału zaczynamy specjalizować się w niewykorzystywaniu szans na złote madale będąc już w finale. Patrząc na prawo serii w następnym 2010 r powinno być złoto, tylko teraz ta piecio miesięczna przerwa :(
doceniajac magiczne posty w Naszym watku, z ktorymi w znakomitej wiekszosci sie zgadzam, pragne sprostowac. tytul do Zielonej odjechal po 3 zerach Wiecha na wyjezdzie.
Miedzin gdyby sie nie ogladal, zrobilby 2x7, jak na 2ga linie wynik dobry. 2 pkt Wiecha wiecej w ZG i brak jednego z wielu bledow (np utrzymanie 5-1 w 15 biegu) to remis na wyjezdzie. troche inaczej by sie jechalo, a przed 15 biegiem mielibysmy remis w dwumeczu i 2 dobrze jezdzacych kangurow pod tasma. to wszystko w sytuacji, w ktorej Falubaz jechal swietny mecz, a my obok niego przechodzilismy bokiem. jako, ze jestem w watku klubowym (nie chcialbym psuc radosci niektorym kibicom z ZG, normalnym nie zepsuje- chociazby za postawe w Toruniu tytul sie Wam nalezal) napisze, ze ten zloty medal przegralismy frajersko. na dodatek po prezencie (kosztownym) w postaci wymiany nawierzchni, do wiosny bede chodzil z kacem.
Pzdr i jeszcze raz gratuluje gosciom.
w niedziele rano mial miejsce trening. faktycznie sporo jezdzil Ryan, byli takze inni Aussies, Miedziak i chyba Kostek. Po treningu pod okiem zawodnikow i sztabu trenerskiego toromistrz sciagnal cala nawierzchnie, potem ja na nowo rozprowadzil i ubijal. Tor na poczatku meczu roznil sie nieco od tego jaki byl na porannym treningu.Podobno Kus kręcił kółka, ale Sullivan podczas meczu dla TVP mówił, że my też o 10 trenowalismy, chociaz kogo miał na mysli mówiąc my i co sie kryło pod słowem trenowaliśmy to nie wiem :( Szkoda finału bo po dobrym meczu w Zielonej G tylko dramat mógł nam przeszkodzić. Ale jak gdzieś ktoś juz napisał, pomału zaczynamy specjalizować się w niewykorzystywaniu szans na złote madale będąc już w finale. Patrząc na prawo serii w następnym 2010 r powinno być złoto, tylko teraz ta piecio miesięczna przerwa :(
Kurde ciągle mam kaca po tej niedzieli. Nie wiem kiedy dojdę do siebie. trzeci finał, tylko jedno złoto...
Chcialbym zabrac glos tylko w temacie podeptania szalika. Wiem, ze bedzie to glos kontrowersyjny i niepopularny.
Nie jestem torunsko-apatorianskim szowinista i fanatykiem, co, mam nadzieje, widac po wiekszosci moich wpisow.
Nie pochwalam zachowania australijskiego tria. Cenie sobie cala trojke grajkow i glupio mi teraz za nich, jako 'moich'. Nic nie usprawiedliwia deptania symboli, ktore sa wazne dla innych ludzi.
Dla mnie, jako kibica Apatora, takie negatywne zaangazowanie (profanacja 'wrogich' symboli) ma jednak swoje wyjasnienie i jest mocno symptomatyczne. Przekonuje mnie, ze przynajmniej tej trojce (a mysle, ze pozostalem tez, acz manifestowali to w innej formie) 'nie jest wszystko jedno'. Ze teraz tak po sportowemu 'nienawidza' przenajswietszych, ze na mecze przeciwko nim beda sie potrojnie mobilizowac. Ze sa z torunskim klubem autentycznie zzyci. Ze, mimo calkiem przyzwoitego wystepu punktowego, ktory finansowo na pewno ich usatysfakcjonowal (plus zapewne jakas premia za medal), oni usatysfakcjonowani nie sa. Nie sa Bajerem'03 w zelu, okularach i usmiechach.
Sciezka jaka obrali byla oczywiscie niewlasciwa, ale zasygnalizowali cos - jak mysle - dla kibicow bardzo istotnego. Jestesmy czescia tego klubu i nie cierpimy naszych przeciwnikow, tak jak nie cierpia ich nasi fanatyczni.
I jeszcze benefit dla Chrispy'ego za wylozenie sprawy jasno i uczciwie: 'no. 10'.
Mi przeszło w czasie meczu :)
Na żużel w Toruniu spogląda Kopernik i dziwi się czasem walkower czy piernik.
A myślałem, że jestem sam. Cieszę się, że ktoś z większym stażem na SB potrafił wyrazić pogląd na aferę szalikową z pewną dwuznacznością całej sytuacji, z którym się utożsamiam co do joty.Chcialbym zabrac glos tylko w temacie podeptania szalika. Wiem, ze bedzie to glos kontrowersyjny i niepopularny.
Nie jestem torunsko-apatorianskim szowinista i fanatykiem, co, mam nadzieje, widac po wiekszosci moich wpisow.
Nie pochwalam zachowania australijskiego tria. Cenie sobie cala trojke grajkow i glupio mi teraz za nich, jako 'moich'. Nic nie usprawiedliwia deptania symboli, ktore sa wazne dla innych ludzi.
Dla mnie, jako kibica Apatora, takie negatywne zaangazowanie (profanacja 'wrogich' symboli) ma jednak swoje wyjasnienie i jest mocno symptomatyczne. Przekonuje mnie, ze przynajmniej tej trojce (a mysle, ze pozostalem tez, acz manifestowali to w innej formie) 'nie jest wszystko jedno'. Ze teraz tak po sportowemu 'nienawidza' przenajswietszych, ze na mecze przeciwko nim beda sie potrojnie mobilizowac. Ze sa z torunskim klubem autentycznie zzyci. Ze, mimo calkiem przyzwoitego wystepu punktowego, ktory finansowo na pewno ich usatysfakcjonowal (plus zapewne jakas premia za medal), oni usatysfakcjonowani nie sa. Nie sa Bajerem'03 w zelu, okularach i usmiechach.
Sciezka jaka obrali byla oczywiscie niewlasciwa, ale zasygnalizowali cos - jak mysle - dla kibicow bardzo istotnego. Jestesmy czescia tego klubu i nie cierpimy naszych przeciwnikow, tak jak nie cierpia ich nasi fanatyczni.
I jeszcze benefit dla Chrispy'ego za wylozenie sprawy jasno i uczciwie: 'no. 10'.
Jako osoba, która szanuje podejście innych kibiców do pojęć: tradycja, barwy klubowe i inne nieskazitelne symbole potępiam wybryk tria aussis, lecz z drugiej strony jako osoba, która nie przywiązuje dużej wagi do rzeczy materialnych i traktująca symbole jako źródło i casus belli wszelkich sporów w głębi duszy czuję jeszcze większą sympatię do chłopaków, których dopinguje żywiołowo na każdych zawodach.
Pamiętamy przypadek Emila i Scotta z GP i śmiechu warte kary jakie zostały nałożone na nich za wybryk? Jako ojciec potępiam z całą surowością ten występek, bo sprzeciwiam się jakimkolwiek rękoczynom i wyrządzaniu krzywdy drugiemu człowiekowi. Jeśli Apatorianie dostaną większą karę finansową od wspomnianych wyżej dwóch zacnych żużlowców, to zacznę się zastanawiać gdzie podział się rozsądek naszych decydentów speedwaya? Za bijatykę przed milionami widzów dostaję się 1100 dolarów, zobaczymy jaka jest cena w Polsce zniszczenia szalika przeciwnej drużyny...
100% popieram. Tak samo to odebrałem. Sportowa złość. Mam nadzieję że jakieś przywiązanie do klubu a nie tylko sztuczny uśmiech.
A ja sobie właśnie włączyłem ten fragment z szalikiem żeby się upewnić.
Ja na prawdę nie widzę tam nic strasznego. Falubazy dorabiają sobie do tego ideologię, której nie ma robiąc z igły widły. Owszem zachowanie co najmniej nie stosowne no ale żeby zaraz ich za to piętnować, karać? Niech przeproszą i po sprawie. Na relacji nie widać wszystkiego, Ryan chyba chciał ten szalik odrzucić na trybuny ale nie doleciał, więc wziął go rozciągnął na torze i przydepnął, w tym momencie zbiegli się Ward z Holderem i Sully sobie poszedł. Chłopaki pochylili się nad szalikiem jakby chcieli go wziąć jednocześnie (być może przed tym trochę bardziej przybrudzić) i pewnie wtedy ponownie upadł z przypadku czy nie, nie wiem. Ward szalik wziął i podbiegł do grupy. To wszystko, może z trybun na 1 łuku było widać więcej ale z tego co widać na relacji jedynym który przesadził był Ryan.
Samo rzucenie szalika było czymś głupim, bo jaki był w tym cel? Idą sobie zrezygnowani i wkurzeni zawodnicy gospodarzy, którzy przegrali mistrzostwo przed własną publicznością, która była nie mniej wkurzona. Co mieli go zabrać i powiesić na szyi razem z toruńskim? Wtedy nasi kibice mogli mieć im to za złe. Gdyby nic nie zrobili i zostawili go na torze to krzyk byłby nie mniejszy. Może chcieli jakoś zamanifestować, zobaczcie nas również dziś Falubaz wku***ł i jest nam z tą przegraną źle, więc nie będziemy traktować ich barw tak samo jak naszych i zawieszać ich sobie na szyi, dla jaj umorusali szalik w błocie i wzieli ze sobą. Coś w stylu "jesteśmy z wami"?
Owszem można było go po prostu wziąć w rękę i iść dalej, no ale stało się. Faux pas i nic więcej.
Dziś nawet serial 39.5 stał się "gorzki" i mnie drażni:P
W piłce nożnej na poziomie II ligi piłkarz został ukarany za to, że podczas meczu podwyższonego ryzyka po strzeleniu gola podbiegł pod sektor gości i przyłożył palec do ust aby ich uciszyć.Ja na prawdę nie widzę tam nic strasznego. Falubazy dorabiają sobie do tego ideologię, której nie ma robiąc z igły widły. Owszem zachowanie co najmniej nie stosowne no ale żeby zaraz ich za to piętnować, karać?
Przykład oderwany od realiów żużlowych, ale nie zmienia to faktu, że zawodnicy muszą sobie zdawać sprawę jakie konsekwencje może wywołać ich głupie zachowanie. Kara im się należy i tyle. Są profesjonalistami, a zachowali się po amatorsku.
Problem w tym, że CI zawodnicy nie brali pod uwagę jakichkolwiek konsekwencji, pewnie nie byli nawet świadomi, że robią coś co będzie piętnowane. Bardziej niż kara potrzeba im edukacja i nauka dobrych manier;Pzawodnicy muszą sobie zdawać sprawę jakie konsekwencje może wywołać ich głupie zachowanie. Kara im się należy i tyle. Są profesjonalistami, a zachowali się po amatorsku.Ja na prawdę nie widzę tam nic strasznego. Falubazy dorabiają sobie do tego ideologię, której nie ma robiąc z igły widły. Owszem zachowanie co najmniej nie stosowne no ale żeby zaraz ich za to piętnować, karać?
Na kopanej jest trochę inna bajka, bo pseudokibiców do rozróby może sprowokować nawet puszczenie oczka w stronę sektora gości. Tam każde prowokacyjne zachowanie jest realnym zagrożeniem i zawodnicy tym bardziej muszą to brać pod uwagę.
Załóżcie jeszcze 3 temat do dyskusji o szaliku, OMG :P
Na żużel w Toruniu spogląda Kopernik i dziwi się czasem walkower czy piernik.
Śmiać mi się chce jak czytam te wpisy o nazwie haha... Tzw. kłopoty w raju tu macie ..
Stosunek niektórych do nazwy dawnego sponsora przypomina mi narzucanie się byłej dziewczynie która cię nie chce... :)
"Prawdziwi kibice" pragną powrotu do nazwy firmy która nie chce żeby kojarzyć ją i jej logo z tym klubem; a wszystko dlatego że kibice choć "prawdziwi" to zbyt młodzi żeby pamiętać że ich klub tradycyjnie nazywał się inaczej...
Stwórzcie inicjatywę na rzecz powrotu nazwy "Stal" i po kłopocie. Romanowi nie powinna przeszkadzać nawet gdyby znalazła się w oficjalnym członie "Unibax Stal Toruń" ..
Wtedy i wilk syty i owca cała, a tak chyba jako jedynie w kraju jesteście 'beznazwowcy' bo skrót KS jest raczej powszechny...
Słuchaj, przerabiałem to już nienajezdnym forum. Na głupotę wykrzykujących Apator nie ma rady. Takie bezmyslne wykrzywanie nie nazwy klubu, tylko nazwy Firmy, bo w chili obecnej jest to tylko toruńska firma jest bardzo nieodpowiedzialne ze strony "kibiców' Ja poprostu nie mam na to sił, jak można w ten sposób traktować obecnego sponsora. I co z tego że apator był przez wiele lat sponsorem. To nie ma żadnego znczenia. Dzisiaj jest unibax, trzeba to szanować, jutro będzie ktoś inny i także nalezy to szanować. A najlepiej dodać do nazwy klubu człon nie związany z nazwą zadnej firmy. Kiedyś była stal, ale trzy Stale nie za dużo?Śmiać mi się chce jak czytam te wpisy o nazwie haha... Tzw. kłopoty w raju tu macie ..
Stosunek niektórych do nazwy dawnego sponsora przypomina mi narzucanie się byłej dziewczynie która cię nie chce...
"Prawdziwi kibice" pragną powrotu do nazwy firmy która nie chce żeby kojarzyć ją i jej logo z tym klubem; a wszystko dlatego że kibice choć "prawdziwi" to zbyt młodzi żeby pamiętać że ich klub tradycyjnie nazywał się inaczej...
Stwórzcie inicjatywę na rzecz powrotu nazwy "Stal" i po kłopocie. Romanowi nie powinna przeszkadzać nawet gdyby znalazła się w oficjalnym członie "Unibax Stal Toruń" ..
Wtedy i wilk syty i owca cała, a tak chyba jako jedynie w kraju jesteście 'beznazwowcy' bo skrót KS jest raczej powszechny...
Zielono górskim pajacom też się należy kara. Przyszłoroczny mecz w Toruniu tylko w TVP i to o ile będzie transmisja....W piłce nożnej na poziomie II ligi piłkarz został ukarany za to, że podczas meczu podwyższonego ryzyka po strzeleniu gola podbiegł pod sektor gości i przyłożył palec do ust aby ich uciszyć.Ja na prawdę nie widzę tam nic strasznego. Falubazy dorabiają sobie do tego ideologię, której nie ma robiąc z igły widły. Owszem zachowanie co najmniej nie stosowne no ale żeby zaraz ich za to piętnować, karać?
Przykład oderwany od realiów żużlowych, ale nie zmienia to faktu, że zawodnicy muszą sobie zdawać sprawę jakie konsekwencje może wywołać ich głupie zachowanie. Kara im się należy i tyle. Są profesjonalistami, a zachowali się po amatorsku.
Nie no Panowie, nie róbcie sobie ze mnie jaj ;):P
A tak przy okazji, bo już nowy wątek leci, zastanawiam się, na ile mam szans u jego autora :) na spełnienie mojej uprzejmej prośby... Otóż, miło wspominam jak swego czasu nasz wątek klubowy na głównej stronie forum oznaczony był taką fajną ikoną (jak moja w temacie). Jakoś tak... oczy od razu kierowały się tam gdzie chciałam. Czy dałoby radę coś z tym zrobić?
Druga sprawa.
Skoro tak to jest wałkowane... Albo mnie oczy myliły albo się nie znam, ale czy to nie myszowaty użytkownik tegoż forum posiada w avatarze jakiegoś Amorka lejącego na herb klubu z Gorzowa? Tylko niech mi nikt nie opowiada ze to fontanna, bo przekaz jest jednoznaczny i jak dla mnie trochę niesmaczny. Jeżeli tak się szanuje barwy i symbole, to dziwna trochę ta afera szalikowa. No chyba że tylko zawodnicy są zobowiązani do poszanowania cudzych wartości.
Pozdrawiam
Kangury potraktowały szalik Falubazu wcale nie gorzej niż jego poprzedni właściciele którzy rzucili go na tor w błoto
! To jest szacunek do SWOICH barw ?
A z drugiej strony to co by się działo jakby zachowanie Warda było inne i np: zamiast podeptać szalik - przez nieuwagę czy tez nie znajomość barw zawiesiłby go na szyi ? Falubazy do dzisiaj by pieli z zachwytu jak to im się prowokacja udała i jaki to z Darcy'ego głupek ! I tylko nie mówcie że by tak nie było. Szczerze mówiąc jak zobaczyłem na stadionie jak Darcy podnosi szalik Falubazu po tym jak inni zawodnicy mieli już ubrane szale Apatora, tylko modliłem się żeby go nie zawiesił na szyi.
Nie uważam że dobrze zrobili depcząc szal. Powinni albo go nie ruszać albo po stwierdzeniu że to nasze barwy odrzucić ze wstrętem ;) , ale kręcenie z tego wielkiej afery szczególnie przez pana redaktora z wyborczej to robienie z igieł wideł.
I piszę to jako kibic wręcz fanatycznie przywiązany do barw, gotowy ich bronić i wkurzony zawsze gdy choćby widzę szalik czy flagę na moment pozostawione na ziemi, nawet przez nieuwagę. Sam w takiej sytuacji zapamiętałbym taki występek na długi czas i zawsze witałbym gwizdami takiego zawodnika na swoim stadionie. To też spotka pewnie kangurów w Zielonej Górze, czemu dziwić się nie będę.
Sprawy barw i bronienia do nich szacunku niech kluby zostawią kibicom. I podejrzewam że jeśli osoby z tzw ekipy Falubazu dojdą do tego kto rzucił na tor ich barwy, mogą uprzykrzyć życie tym osobom nie mniej niż naszym kangurom podczas meczu w ZG.
Ok, napisałem jak to wygląda z mojego punktu widzenia. Teraz możecie po mnie jechać jaki to ja nie cywilizowany i mało politycznie poprawny ;)
Wydaje mi się, że żużlowcy Falubazu byli bardziej zdeterminowani było to widać gołym okiem. Pozatym dla Torunia był to jeden z wielu ostatnich finałów, natomiast dla zielonogórzan pierwszy. Co do klubu, bardzo przyjemnym i miłym gościem wydaje się być Prezes Wojciech Stępniewski pełen respekt. Natomiast Manager Jacek Gajewski to już inny temat zajeżdza troche bufonadą Władkowo-Gorzowską, ale oczywiście w jakimś tam małym stopniu, bo Władek jest jeden-jedyny niepowtarzalny. Wypowiedzi w stronę P.Żyto były niestosowne, zupełnie nietrafione, niepotrzebne i chwały raczej nie przyniosły. Co do Miedzińskiego oczywiście, że lubię zawodników widowiskowo jeżdzących, ale jest jedno ale trzeba posiadać odpowiednie umiejętności, których Miedziak aż w takim stopniu nie posiada. Trzeba mieć odpowiednie opanowanie motocykla i zimną głowę, tak aby nie zrobić krzywdy i sobie i innym. Co do Holdera wypowiedziałem się wcześniej a troche więcej umiaru by nie zaszkodziło, nie zawsze pajacowanie to odpowiednia metoda. Ale jest to oczywiście tylko zdanie kibica z zewnątrz i oczywiście każdy może mieć swoje zdanie.
Chyba kolego pomyliłeś Panów. Gajewski bufon? Stępniewski miły? Na pewno pomyliłeś :)Co do klubu, bardzo przyjemnym i miłym gościem wydaje się być Prezes Wojciech Stępniewski pełen respekt. Natomiast Manager Jacek Gajewski to już inny temat zajeżdza troche bufonadą Władkowo-Gorzowską, ale oczywiście w jakimś tam małym stopniu, bo Władek jest jeden-jedyny niepowtarzalny.
Slonce Ty nasze,Tobie to nawet gwiazdke z nieba,ale niestety tej ikonki juz sie nie da.Probowalem,ale niestety w edycji nie ma juz takiej opcji.Strasznie mi smutno z tego powodu.Moze jakis administrator poradzi cos na to ,bo oni maja dostep do roznych takich magicznych sztuczek.Nawet mamy jednego administratora wsrod Apatorian,ale nie wiem czy bedzie sie mu chcialo.On taki spokojny zawsze,malo sie udziela,pod krawatem,taki mniej awanturujacy sie. :):)Nie no Panowie, nie róbcie sobie ze mnie jaj ;):P
A tak przy okazji, bo już nowy wątek leci, zastanawiam się, na ile mam szans u jego autora :) na spełnienie mojej uprzejmej prośby... Otóż, miło wspominam jak swego czasu nasz wątek klubowy na głównej stronie forum oznaczony był taką fajną ikoną (jak moja w temacie). Jakoś tak... oczy od razu kierowały się tam gdzie chciałam. Czy dałoby radę coś z tym zrobić?
Chyba ,ze Howard stanie na rzesach i cos zalatwi.Sam jestem bezsilny. :(
Tak ,to magiczny.Niektorzy z nich na drugie maja Hipokryzja.Druga sprawa.
Skoro tak to jest wałkowane... Albo mnie oczy myliły albo się nie znam, ale czy to nie myszowaty użytkownik tegoż forum posiada w avatarze jakiegoś Amorka lejącego na herb klubu z Gorzowa? Tylko niech mi nikt nie opowiada ze to fontanna, bo przekaz jest jednoznaczny i jak dla mnie trochę niesmaczny. Jeżeli tak się szanuje barwy i symbole, to dziwna trochę ta afera szalikowa. No chyba że tylko zawodnicy są zobowiązani do poszanowania cudzych wartości.
Pozdrawiam
Nieuleczalne,od lat wielu.
dopiero co sie tu zarejestrowalem, sklonilo mnie do tego w miare na poziomie wypowiedzi (przynajmnie w porownaniu z innymi portalami)
smieszne sa te zale kibicow 'Apatora'...
sam jestem kibicem zuzla w Toruniu. Bywalem na stadionie jeszcze zanim nauczylem sie chodzic. W wozku od malego sluchalem ryku silnikow. Boli mnie jak czytam idiotyczne posty kibicow torunskich. Jak mozna mowic/pisac ze Apator to tradycja i oburzac sie na tych co pisza Unibax myslac o klubie z Torunia. Ktos juz powyzej zadal to pytanie: Jaka jest roznica miedzy nazwa Apator a Unibax? Napewno nie ze Apator to tradycja. Tradycja jest Stal jak juz. Apator to taki sam sposnor jak Unibax w tej chwili. Za 10 lat jesli Unibax dalej bedzie sponsorowal druzyne bedziecie sie klocic z 'mlodszymi' o kolejna nowa nazwe? Moze Apator to ladniejsza nazwa, moze poprostu wygodniej sie ja skanduje, moze szkoda Wam kupic nowe gadzety z nowa nazwa? Szacunek sie nalezy Karkosikowi za wklad w druzyne. Wypinanie sie na niego jest strzalem w wlasna stope.
Dla ciebie sa smieszne ich argumenty, a dla nich twoje. Wszyscy jestescie kibicami tej samej druzyny i nie widze powodu zeby sie klocic.
Dla ciebie tradycja jest Stal, a dla mnie Liga Przyjaciół Żołnierza.
W ZG wytrzymali troche dluzej przy Falubazie mimo wielu innych sponorow. Dlaczego tam wiekszosc szanowala ale nie dopingowala Kronopolu?. Za 10 lat jesli Unibax dalej bedzie sponsorowal druzyne bedziecie sie klocic z 'mlodszymi' o kolejna nowa nazwe?
Ja tam wiekszego problemu nie widze ogolnie, czasem sie ktos na forum posprzecza, a na spotkaniach ludzie krzycza sobie Apator i tyle. Stepniewski tez wyraza poglad "mi to lotto co krzyczycie". Dojdzie do spotkania Karkosika z kibicami to kazdy bedize wiedzial na czym stoimy.
Kto powiedzial, ze Apator nie wroci ... :)?
Zreszta Passenger mysle, ze przesadzasz z wypinaniem sie na Unibax, czy ktos zabrania noszenia szali z logiem Unibaxu? Czy ktos podejdzie i uderzy cie po krzyknales Unibax? Czy ktos na wyjazdach zabrania w takich chodzic? Im nie potrzebne krzyczenie nazwy sponsora (dzialaczom), jesli chca budowac wokolo klubu sile marki Unibax to powinni przez kolejne 20-30 lat byc z klubem.
Jaka mamy publicznosc pokazal mecz z Gdanskiem. Jestesmy za bardzo uzaleznieni od wynikow. Przyjda gorsze czasy i Apatory i Unibaxy przestana chodzic. Atmosfera ich nie prztciagnie bo jej nie bedzie. Porownajcie nasze zloto 08 z teogorocznym Falubazu. U nich telebim w amfiteatrze, feta na stadionie, ozdobione miasto, zawodnicy bawiacy sie z kibicami, a u nas sie rozeszlsimy do domow i tyle :)
Dla mnie mozemy sie nawet nazywac Pierdziszewo Toruń - byle ludziom zalezalo na czyms wiecej niz wyniku
co ty wogole piszesz?wystarczy mu jak zakupie bilet:)a reklamy ma duzo tv radio prasa itp a jak kibice krzyczą APATOR to odrazu nie zbiednieje.poczytaj jakie zyski przyniosl ten sezon dla klubu.ilu mamy sponsorów indywidualnych chyba najwiecej w lidze Polskiej.zobacz Falubaz kibice zawsze w ich sercach był Falubaz a nie jakies kronopole itp i razem doszli do wniosku klub firma kibice ze najlepiej niech bedzie nazwa z którą sie wychowali jeszcze jeden przykład Wrocław Sparty tam nie ma już dobrych lat ale tam nikt nie robi problemu ze kibice cały czas kibiców Sparcie tylko u nas są tacy *****ani ludzie raczej kibice sukcesu poczekajmy poczekajmy niech tylko wyników nie bedzie to zobaczymy gdzie beda ci unibaxy?!Wypinanie sie na niego jest strzalem w wlasna stope.
TYLKO APATOR
Dyskusja schodzi na zle tory.Nie wiem czy celowo udajecie glupa czy poprostu jestescie cos nie tego.
Nikt nie broni kibcom krzyczec Apator.Niech krzycza ile wlezie.Nie w tym problem.Problemem nie jest brak akceptacji "Apatora" przez niektorych kibicow i dzialaczy,ale brak akceptycji "Unibax-u" przez niektorych kibicow.
Jak czytam posty takiego Boryska,ktory odgraza sie ,ze mozemy miec problem jesli spiker dalej bedzie wymawial nazwe "Unibax" to nie wiem czy to zart czy choroba.
Spiker jest pracownikem Karkosika a nie Niedzwieckiego czy jakiegos "mlynarza".Proste.
Jak sobie wyobrazacie jego role ? On ,jako pracownik "Unibaxu" ma krzyczec do mikrofonu "Apator" ? Wszyscy w domciu ?
ej ej ej ja sie nie odgrazam!
tylko napisalem jak to wygladalo z mojej strony
Przeciez ja znacze na trybunach jeszcze mniej niz ty to co ja mam do gadania ;p
Tutaj po prostu Skladak zlamal wczesniejsza umowe o nie krzyczeniu ani Unibax ani Apator. I tyle.
na żużel "świadomie" chodzę od '93 roku. Od tego czasu karnetu nie miałem w sezonach '98, '99, '07, '08 ale mimo to byłem na 99% spotkań w tamtych latach. Więc nie obrażaj ludzi, których nie znasz.tylko u nas są tacy *****ani ludzie raczej kibice sukcesu poczekajmy poczekajmy niech tylko wyników nie bedzie to zobaczymy gdzie beda ci unibaxy?!
Kur..a jak Boga kocham właśnie na złość takim barnom jak ty w przyszłym roku zakupie sobie pełen zestaw kibica z logami Unibaxu + komplet trąbek dla znajomych i zaklepię sobie miejsce pod młynem.
Przynajmniej nie będzie trzeba słuchać Waszych okrzyków w stylu "****** [...]" albo dowiadywać się komu tam jest "**** na imię"
Zestaw Unibaxu to chyba nikomu przykrosci nie sprawi ;)
Pod mlynem tez bedzie ciezko usiasc bo na dole bedzie od przyszlego roku prawdopodobnie ;p
a trabki to juz robienie na zlosc nie kibicom w sektorze dla dopingujacych, a ludziom ktorzy nie chce halasu nam uszami
tak jak tych 4-5 pajacow na 1 luku co z trabkami siedzieli (piekne miny mieli ludzie naokolo:) )
zreszta panowie badzmy powazni
Niech moderator usunie posty dotyczace sprawy Apator vs Unibax i tyle
wpisze sie ktos za "Apatorem" obrazajacy "Unibax" to od razu trabki ludzie na zlosc chca kupowac. A zrobia na zlosc tym ktorym na dopingu naprawde zalezy
Spoko Borysek.Na trybunach rownie malo znacze.Jestem zwyklym piknikiem i zawsze tak bylo.Mam jednak swoje zdanie na poruszony temat i choc przejezdzilem za Apatorem wiecej kilometrow niz 3/4 mlyna,to wiem doskonale,ze moja opinia nic nie znaczy.Tak to juz jest.Od zawsze kibicowalem Apatorowi,choc Stal tez pamietam.Na kazdym stadionie jest grupka kibicow,ktorzy swoje poglady uwazaja za jedynie sluszne i to dla nich w ogole istnieje ten klub.Jesli faktycznie stoisz z boku,to niepotrzebnie ubierasz sie w czyjes buty i stajesz sie mimowolnie adwokatem "mlyna".
O zadnym pakcie o nieagresji nie slyszalem,ale ja malo kumaty jestem,moze dlatego.
Kto był stroną przy spisywaniu owej umowy ?Tutaj po prostu Skladak zlamal wczesniejsza umowe o nie krzyczeniu ani Unibax ani Apator. I tyle.
tutaj nie chodzi o finanse. Pomysl czlowieku. Masz kupe kasy, wykladasz troche na klub, wiesz ze nie przyniesie Ci to wymiernej, bezposredniej korzysci finansowej. Klub ma kibicow takich jak Ty ktorzy z nienawiscia sieja zamet za to ze ich klub nie ma nazwy bylego sponsora! Chcesz bic kazdego kto krzyknie Unibax? Apator to nie jest nazwa wlasna klubu! Nie jestem Unibaxem ani kibicem sukcesu. Chodze na wszystkie mecze jesli tylko warunki pozwalaja. Poprostu trzezwo mysle i patrze na wszystko z roznych perspektyw.co ty wogole piszesz?wystarczy mu jak zakupie bilet:)a reklamy ma duzo tv radio prasa itp a jak kibice krzyczą APATOR to odrazu nie zbiednieje.poczytaj jakie zyski przyniosl ten sezon dla klubu.ilu mamy sponsorów indywidualnych chyba najwiecej w lidze Polskiej.zobacz Falubaz kibice zawsze w ich sercach był Falubaz a nie jakies kronopole itp i razem doszli do wniosku klub firma kibice ze najlepiej niech bedzie nazwa z którą sie wychowali jeszcze jeden przykład Wrocław Sparty tam nie ma już dobrych lat ale tam nikt nie robi problemu ze kibice cały czas kibiców Sparcie tylko u nas są tacy *****ani ludzie raczej kibice sukcesu poczekajmy poczekajmy niech tylko wyników nie bedzie to zobaczymy gdzie beda ci unibaxy?!Wypinanie sie na niego jest strzalem w wlasna stope.
TYLKO APATOR
Kingpin powyzej dobrze gada ;)
Co do skladku.
Kosciecha sie najzyczajniej nie nadaje na ekstralige. Koniecznie trzeba Go zmienic jesli chcemy miec wieksze szanse na medale w przyszlym roku. Robert poprostu jest startowcem w dodatku slaby fizycznie. Nie ma sily aby ciagnac przez 4 okrezenia na dobrym poziomie. Jak nie wystartuje dobrze to rownie dobrze moze juz zjechac. Ja w tym sezonie tylko raz (moze 2) widzialem jak wyprzedza kogos na dystansie. Moze Kus w roli seniora? Perspektywiczny, widac ze ma talent, jesli tylko ma dobrze spasowana maszyne to widac ze potrafi obierac sciezki i wyprzedza. Andersen bardzo sobie zespul opinie w Toruniu. 2 sezony kaszana, wiec dlaczego akurat nastepny ma miec dobry?
Szkoda ze nie ma wielkich szans na dobrego krajowego ridera :| Chcialoby sie Hampela ale skoro Kasprzak odchodzi to Jarek napewno zostanie w Lesznie. Kasprzaka za to, nikt z zarzadu mam nadzieje nie bierze pod uwage. Oj wkurzyli by tym spora czesc kibicow :P Nasza szkolka stoi w miejscu :/ nikt sie nie wychyla. Celmer to juz zart. Szkoda ze Lampek sie polamal. Pulczynscy bardzo powoli sie rozwijaja.
Tez mnie smieszy jak slysze, ze mlyn mogl "wybuchnac" jezeli Skladak zacznie krzyczec Unibax.No ludzie!Kiedys, na poczatku sponsorowania klubu przez Karkosika obok okrzykow "Apator Torun" czy "Apator" dalo sie uslyszec tez "Szacunek - Unibax".Czemu nikt z mlyna nie moze od czasu do czasu wplesc tego do przyspiewek? Duma im nie pozwala?
A tak na koniec sezonu postanowilem sobie porownac srednie z poprzedniego roku i miejssce w klasyfikacji w porownaniu z tym sezonem:
2008
7.Wiesław Jaguś - 2,240
8.Ryan Sullivan - 2,186
9.Chris Holder - 2,107
13.Hans Andersen - 2,000
17.Adrian Miedziński - 1,911
20.Robert Kościecha - 1,855
2009
12.Ryan Sullivan - 2,097
14.Chris Holder - 2,000
15.Wiesław Jaguś - 1,988
18.Adrian Miedziński - 1,905
34.Darcy Ward - 1,419
39.Robert Kościecha - 1,297
40.Matej Kus - 1,286
Jak widać reegres jest dość wyraźny, wszyscy obniżyli loty w porównaniu z zeszłym sezonem i już nie twworzyli takiego monolitu jak rok temu.Nawet ten o którym mówi się że zrobił duży postęp w porównaniu z zeszłym sezonem, czyli Miedzin ma średnią niższą niż w zeszłym roku.Te średnie są też wynikiem kompromitacji w Lesznie i w Zielonej, ale co by nie mówić mistrzowskiej drużynie takie występy nie mogą się przytrafiać.Największy spadek, poza oczywiście Kościechą, zaliczył Jaguś.I tego lidera w postaci Wiecha nam w tym roku chyba najbardziej zabrakło.
To juz nie pytanie do mnie. Ja rowniez zwykly piknik jestem tylko czasem lepiej badz gorzej poinformowany.
A co do skladu. Fajnie by bylo jakby znowu liga byla tak wyrownana:) Kogo tam za Kostka wrzuca to pewnie zaakceptuje;p
Oj jesli bylby to Pedersen, Crump, Hancock (przy zalozeniu ze forme dobra utrzyma) to sklad z 2003 sie chowa ;)
Odnosnie srednich.
Nalezy pamietac ze na MA nikogo tak naprawde porzadnie nie zlalismy (dobry zawodnik jak Crump czy Gollob) zawsze pojedzie tu na +15 w 6 startach.
Do tego w zeszlym roku mielismy w lidze slabiutkie Tarnow i Rzeszow na ktorych mozna bylo sobie nabija srednie. Wroclaw i Gdansk z tego roku to moim zdaniem duzo mocniejsze zespoly.
obnizek srednich latwo wytlumaczyc :)
mnie martwi postawa Jagusia. Mozna powiedziec ze On zawsze taki byl ale w minionym sezonie o wiele bardziej sie rzuca w oczy jego... nawet nie wiem jak to nazwac. Specyficzne podejscie do zuzla. Mam wrazenie ze juz ma dosc tego i najchetniej by skonczyl kariere.
Odnosnie srednich.
Nalezy pamietac ze na MA nikogo tak naprawde porzadnie nie zlalismy (dobry zawodnik jak Crump czy Gollob) zawsze pojedzie tu na +15 w 6 startach.
Do tego w zeszlym roku mielismy w lidze slabiutkie Tarnow i Rzeszow na ktorych mozna bylo sobie nabija srednie. Wroclaw i Gdansk z tego roku to moim zdaniem duzo mocniejsze zespoly.
Zielona Góra jeździła w tej samej lidze,i u nich wyraźnie widać raczej progres w średnich jeżeli chodzi o zawodników,niestety u nas wyraźnie loty zostały obniżone.
Najwięcej z formy stracił Jaguś,jeszcze rok temu ten zawodnik na starcie gwarantował 2-3 pkt w biegu,dziś można się spodziewać że przywiezie 0 pkt,wyraźnie widać że coraz częściej przymyka gaz,nie ma już koncertowych meczy z jego udziałem,dlatego też Jaguś z Andersenem to też para która nie gwarantuje dobrego wyniku,chyba że przyszły sezon przyniesie zwyżkę formy tych panów.
O średniej Kościechy wolę się nie rozpisywać,ten zawodnik nie powinien w tym klubie startować,nie wiem,i nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego wiecznie stawiano na tego zawodnika,a widać wyraźnie było że jego forma to równia pochyła w dół.
Jak można się przygotować na decydujący mecz finałowy w Toruniu jak Kościecha,ten zawodnik jechał 30 metrów za zastawką,czy ktoś potrafi to wytłumaczyć?
Patrząc na jego jazdę,wcale się nie dziwię że ulega wiecznym kontuzjom.
zobacz jak ZG jezdzila w zeszlym sezonie, runda zasadnicza cienko, w PO fart. W minionym wyrazniej lepiej wszystkie mecze i PO ladnie. My za to wygrywalismy w 2008 wszytko prawie. Teraz duzo wpadek. Srednimi raczej nie powinnismy sie emocjonowac.Zielona Góra jeździła w tej samej lidze,i u nich wyraźnie widać raczej progres w średnich jeżeli chodzi o zawodników,niestety u nas wyraźnie loty zostały obniżone.
zobacz jak ZG jezdzila w zeszlym sezonie, runda zasadnicza cienko, w PO fart. W minionym wyrazniej lepiej wszystkie mecze i PO ladnie. My za to wygrywalismy w 2008 wszytko prawie. Teraz duzo wpadek. Srednimi raczej nie powinnismy sie emocjonowac.Zielona Góra jeździła w tej samej lidze,i u nich wyraźnie widać raczej progres w średnich jeżeli chodzi o zawodników,niestety u nas wyraźnie loty zostały obniżone.
Tak,czy inaczej,fakt jest jeden,skoro w przyszłym sezonie mamy walczyć o najwyższe cele,potrzebujemy wzmocnienia,i to nie wiem czy Andersen jest gwarantem punktów jakich oczekujemy.Czytałem jego wypowiedzi dzień przed GP,wiecznie zapowiadał wygranie turnieju,jakoś tego nie widziałem.
Passenger,
[/quote]
zobacz jak ZG jezdzila w zeszlym sezonie, runda zasadnicza cienko, w PO fart. W minionym wyrazniej lepiej wszystkie mecze i PO ladnie. My za to wygrywalismy w 2008 wszytko prawie. Teraz duzo wpadek. Srednimi raczej nie powinnismy sie emocjonowac.
[/quote]
Dobrze, że nie napisałeś, że teraz też mieliśmy farta (bo żebra Golloba, bo deszcz w Toruniu itp.). Choć jeden wyłamał się z towarzystwa "na pochybel Falubazowi".
co do PO a bardziej finalow mam swoja opinie ale to nie ten watek aby ja przedstawiac ;) bede juz grzeczny i wypowiadal sie na temat (albo w okolicach chociaz :P)Passenger,
Dobrze, że nie napisałeś, że teraz też mieliśmy farta (bo
żebra Golloba, bo deszcz w Toruniu itp.). Choć jeden wyłamał się z towarzystwa "na pochybel Falubazowi".
Kosciecha jest w klubie tylko i wylacznie dzieki sponsorom. Ma za duze plecy aby Go ot tak wyrzucic. Pozatym to wychowanek a wiadomo ze kibice wola ogladac swoich. Ma dobry kontakt z kibicami czego wiekszosci zawodnikom brakuje. Mozliwe ze jakby jezdzil Andersen np., ciut lepiej tylko, to ludzie by gadali ze wola ogladac gorszego ale swojego.
Ciekawi mnie co dalej z Karolem. Wie ktos cos moze na Jego temat? Widuje go na miescie czasami. Zdrowotnie raczej juz mu nie dolega nic powaznego. Wroci do zuzla jeszcze?